Przejdź do treści
Dodane przez grabianski - 25 paź 2017

Najważniejszym wydarzeniem ubiegłego tygodnia na ISS był spacer kosmiczny na zewnątrz kompleksu. Oprócz przygotowań i jego wykonania załoga jak zwykle skupiała się na przeprowadzaniu badań naukowych. Wykonano m.in. kolejną serię badań Lightning Effects, sprawdzających wpływ nowego oświetlenia LED na stacji na wydajność w pracy i zdrowy sen astronautów. W kolejnym odcinku naszych cotygodniowych aktualności z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej relacjonujemy ostatni w tym roku spacer kosmiczny, a oprócz tego piszemy o eksperymencie Lung Tissue, który wrócił na Ziemię z Dragonem i krótko podsumowujemy postępy w budowie przyszłej rakiety NASA.

Trzeci październikowy spacer


Trzeci amerykański spacer kosmiczny w ciągu ostatnich 15 dni zakończył się powodzeniem. Dwójka astronautów zainstalowała nową kamerę wysokiej rozdzielczości, wymieniła kamerę przy końcówce ramienia robotycznego Dextre i zakończyła oliwienie zainstalowanego podczas poprzedniego spaceru mechanizmu na końcu ramienia Canadarm2. Poza tym udało się zrealizować kilka dodatkowych zadań.

Dziesiąty w tym roku spacer na zewnątrz ISS przeprowadziła para Randy Bresnik (obecny dowódca stacji) i Joe Acaba. Obaj spędzili w piątek 6 godzin i 49 minut pracując na zewnątrz kompleksu.

Był to już 205. spacer kosmiczny w historii działania ISS i zarazem ostatni planowany w tym roku. Randy Bresnik po piątkowym wyjściu zgromadził w sumie 32 godziny w pięciu spacerach, a jego kolega Acaba, dla którego był to trzeci spacer przebywał na zewnątrz stacji sumarycznie przez 19 godzin i 46 minut.

O dwóch poprzednich spacerach pisaliśmy w poprzednim odcinku cyklu

Kosmiczne tkanki płucne


Środowisko mikrograwitacji na orbicie nie tylko utrudnia życie astronautom, ale ma wymierny wpływ na ich zdrowie. Naukowcy coraz więcej wiedzą o efektach nieważkości na kości, oczy, układ krwionośny czy mięśnie, ale do tej pory nie skupiali się zbytnio na płucach.

W celu nadrobienia zaległości wysłano na stację eksperyment Lung Tissue, który miał dwa zasadnicze cele: odpowiedź na pytanie jakie trwałe skutki pozostawia na płucach przebywanie w kosmosie oraz przetestowanie sposobów na hodowle użytecznych tkanek z komórek macierzystych na bazie rzeczywistej tkanki płucnej.

Tak naprawdę nie wiemy jak regenerują się płuca u astronautów. Aby płuca pozostawały zdrowe z każdym oddechem podlegają procesowi drobnych napraw. Dzięki temu badaniu, można było wreszcie stwierdzić, czy procesy te nie są zaburzone, gdy wpływ grawitacji jest znacząco zredukowany. Potencjalnie odkryte problemy pomogą opracować środki zapobiegawcze dla przyszłych misji.

Drugi cel badania, czyli różnicowanie komórek macierzystych do komórek płucnych może pomóc w rozwoju transplantologii na Ziemi. Mikrograwitacja korzystnie wpływa na hodowle tkanek. Na Ziemi komórki macierzyste dzielą się kilkukrotnie, przywierają do siebie i szybko się starzeją po wyspecjalizowaniu. W przestrzeni kosmicznej komórki dłużej pozostają “czyste” i młode.

Astronauci wyhodowali trochę tych wyjątkowych komórek. Wróciły one w specjalnej lodówce umieszczonej w kapsule Dragon. 17 września statek wodował z ładunkiem na Pacyfiku. Teraz kosmiczne komórki tkanki płucnej są dokładnie badane. Jeżeli okażą się użyteczne, uda się ich izolacja i naukowcy opanują ich namnożenie na specjalnym naturalnym szkielecie płucnym, wówczas być może otworzy się droga do bardziej dostępnych transplantacji płuc.

Postępy w budowie rakiety SLS i platformy startowej


Pod koniec września w Centrum Kosmicznym Stennis zainstalowano na hamowni ostatni z silników RS-25, który do tej pory jeszcze nie był testowany. Spuścizna po erze wahadłowców doczekała się testów akceptacyjnych w czasie 8-minutowego odpalenia.

Było to jedno z ostatnich wymagań przed certyfikacją silników RS-25 z nową elekrotniką i oprogramowaniem. Teraz inżynierów czeka integracja wszystkich czterech silników dolnego stopnia i testowanie ich w przyszłym roku przed pierwszym lotem systemu SLS w 2019 roku.

Ogromna mobilna platforma ML (mobile launcher), która będzie wykorzystywana podczas lotów rakiety SLS, nabiera powoli właściwych kształtów. Obecnie na terenie Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedyego na Florydzie testuje się wiele komponentów wchodzących w skład platformy: przewody, które mają łączyć systemy naziemne z różnymi zbiornikami rakiety czy pionowy stabilizator. Testowano także przeciążenia na jakie może być poddana platforma przez rakietę podczas wietrznej pogody.

Do końca października do platformy mobilnej powinno być dostarczone ramię dostępowe dla załogi (Crew Access Arm) - struktura, która umożliwi w przyszłości astronautom dostęp do kapsuły Orion zamontowanej na rakiecie.

Źródło: NSF/SFN/NASA

Więcej informacji:

Na zdjęciu: Astronauta Joe Acaba (NASA) po przygotowaniu nowej platformy do hodowli roślin na orbicie Veggie. Źródło: NASA.