Przejdź do treści
Dodane przez grabianski - 03 mar 2017
Do stacji zadokowały nowe statki zaopatrzeniowe. Przyszedł więc czas na aktywację pierwszych nowych eksperymentów. Gryzonie z kapsuły Dragon znalazły się już na pokładzie orbitalnego laboratorium. Oprócz tego stacja podniosła swoją orbitę przed operacjami załogowymi i poczyniono postępy w wielu badaniach naukowych prowadzonych na pokładzie stacji. Zapraszamy do podsumowania tygodnia z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Stacja podniosła swoją orbitę


W środę 1. marca silniki Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostały uruchomione na chwilę, by podnieść orbitę laboratorium. Manewr ma ułatwić odlot członków Ekspedycji 50. i przylot do stacji statku załogowego Sojuz z nową dwuosobową załogą. Sojuz wystartuje w kwietniu i w ekspresowym tempie (około 6 godzin) ma przycumować do rosyjskiego segmentu stacji.

Przez 43 sekundy pracowały główne silniki rosyjskiego modułu Zwiezda – jednego z najstarszych elementów stacji, wyniesionych w 2000 roku.

Nowy kosmiczny ogród prawie gotowy do wysłania


Wkrótce na pokład stacji zostanie wysłany nowy habitat dla hodowli roślin. Ma być to praktycznie w pełni samowystarczalny system. Advanced Plant Habitat pomoże przeprowadzić szereg eksperymentów biologicznych. Będzie to też kolejny krok do rozwoju procedur hodowli własnej żywności podczas przyszłych dalekich misji załogowych.

Nowy kosmiczny ogród poleci w kierunku ISS na statku Cygnus, który wysłany zostanie 20 marca w ramach misji zaopatrzeniowej. Dołączy do obecnego już na stacji, prostszego i mniejszego systemu Veggie.

Nowy habitat będzie całkowicie zamknięty, z kontrolowanym środowiskiem wewnątrz komory. Do miejsca, w którym rosnąć będą rośliny dostarczane będzie światło LED. System został wyposażony w 180 sensorów, które zmierzą temperaturę, wilgotność, zawartość tlenu i wiele innych parametrach w różnych miejscach: w ziemi, powietrzu nad rośliną, blisko korzeni, liści czy łodygi. Wszystkie te dane trafiać będą do centrum naziemnego. Oprócz tego załoga na Ziemi będzie mogła zdalnie kontrolować instalację. System został też wyposażony w zautomatyzowany system nawadniania, który na bazie telemetrii decydował będzie, kiedy rośliny potrzebują wody i sam je podlewał. Astronauci nadal będą jednak potrzebni do zasiania czy zbioru wyhodowanych roślin.

Naukowcy wiedzą już trochę o tym jak rośliny rosną na orbicie i ile zasobów do tego porzebują. Opracowali system, który nie będzie wymagał od załogi dużo pracy. Urządzenie zostanie wykorzystane do badań biologicznych prowadzonych przez NASA, jak również innych zamówionych przez podmioty komercyjne.

Nauka na Stacji


W ubiegłym tygodniu do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przycumowały dwa statki bezzałogowe: Dragon firmy SpaceX i rosyjski Progress. W tej chwili załoga stacji zaczęła aktywację nowych eksperymentów naukowych, które przyszły w ramach ładunku Dragona.

Wśród cennego ładunku naukowego znalazły się gryzonie, które zostały już umieszczone w specjalnie przygotowanych do tego habitatach. Zwierzęta będą brały udział w badaniu Rodent Research 4, w ramach którego naukowcy starają się poznać procesy regeneracji braków w tkance kostnej wśród kręgowców i jak regeneracja ta może przebiegać w warunkach mikrograwitacji.

W naukowej lodówce stacji znalazły się też komórki macierzyste, których replikacja będzie obserwowana na orbicie. Badanie posłuży w rozwoju nowych terapii przeciwko chorobom trapiącym ludzi na Ziemi.

Thomas Pesquet z Europejskiej Agencji Kosmicznej wykonał kilkanaście prób testowych w ramach eksperymentu CFE-2 (Capillary Flow Experiment). Naukowcy na Ziemi zbierają dane z wykonanych eksperymentów. Dzięki temu można będzie opracować lepsze modele przepływu cieczy w warunkach nieważkości.

Płyny zachowują się inaczej w mikrograwitacji, muszą to mieć na uwadze projektanci pojemników i urządzeń, które mają przechowywać, transportować czy w inny sposób wykorzystywać ciecze w statkach kosmicznych. Eksperyment rozwija naszą wiedzę o procesach wilgotnienia powierzchni w mikrograwitacji, tego jak wyglądają zjawiska kapilarne, jak kształt pojemnika wpływa na płyny i wreszcie jak można by było pasywnie oddzielać w tych warunkach ciecze od gazów.

Dzięki badaniu CFE-2 będzie można poprawić m.in. procesy oczyszczania wody na orbicie, przechowywanie paliw czy transport różnych cieczy na pokładzie statku.

Astronautka NASA Shane Kimbrough przeniosła detektor neutronów słonecznych SSND ze stanowiska w amerykańskim module laboratoryjnym stacji do Węzła-1 (Node 1).

Astronauci są szczególnie wrażliwi na niskoenergetyczne promieniowanie neutronowe, pochodzące od Słońca. Brak ładunku elektrycznego tych cząstek utrudnia znacznie ich wykrywanie. Badanie nowym urządzeniem umożliwia test nowego typu detektora. Oprócz tego naukowcy znajdują potwierdzenie w przewidywaniach o emisji przez Słońce neutronów niskich energii. Dodatkowo w ramach projektu udaje się ocenić stopień zniszczeń urządzeń i materiałów na stacji, spowodowanych właśnie neutronami. Na Ziemi ciężko badać ilość neutronów i ich wpływ, gdyż ziemskie detektory odbierają także neutrony wytwarzane w atmosferze na skutek interakcji z innymi cząstkami.

Żródło: NASA

Więcej informacji:

Na zdjęciu: (Od lewej) Thomas Pesquet, Oleg Nowicki oraz Peggy Whitson - astronauci świętujący niedawno 100. dzień na orbicie. Cała trójka powróci na Ziemię w czerwcu. Źródło: NASA.