Przejdź do treści

Obecnie aparat fotograficzny jest równie powszechnym urządzeniem jak telewizor czy telefon komórkowy. Kupno dowolnego, dostępnego na rynku modelu nie nastręcza żadnych problemów. Wystarczy odwiedzić sklep fotograficzny, komis czy też giełdę fotograficzną (największa giełda fotograficzna odbywa się w każdą niedzielę w warszawskim klubie studenckim „Stodoła” — ul. Batorego 10). Pod pojęciem aparat fotograficzny kryje się wiele typów aparatów, często istotnie różniących się konstrukcją, co może mieć zasadniczy wpływ na zastosowanie ich w astrofotografii. Czym powinien charakteryzować się aparat fotograficzny, który będziemy chcieli wykorzystywać do fotografowania obiektów astronomicznych?

Najważniejsze cechy takiego aparatu to:

  • ręczny wybór czasów ekspozycji (w tym czasu „B” — naświetlamy kliszę tak długo, jak długo wciśnięty jest spust migawki),
  • możliwość wymiany obiektywu lub zamocowania w wyciągu okularowym teleskopu,
  • obraz obiektu widoczny w wizjerze aparatu, jak i obraz rejestrowany na kliszy powinny być identyczne.

Cechy te spełniają lustrzanki jednoobiektywowe. Jak sama nazwa wskazuje, zasadniczym elementem tych aparatów jest lustro, które światło z obiektywu kieruje na matówkę, gdzie tworzony jest, obserwowany w wizjerze, obraz fotografowanego obiektu. W momencie wciśnięcia spustu migawki lustro podnosi się i światło pada na kliszę. Jako że odległość pomiędzy lustrem i matówką oraz lustrem i kliszą jest identyczna, toteż jeśli obraz na matówce nie jest ostry, to taki właśnie zostanie zarejestrowany na kliszy fotograficznej.

W zależności od rozmiaru używanej kliszy fotograficznej lustrzanki jednoobiektywowe dzielimy na małoobrazkowe (format klatki 24 × 36 mm) oraz średnioformatowe (formaty klatki: 4,5 × 6 cm, 6 × 6 cm, 9 × 6 cm, 12 × 6 cm). W chwili obecnej ze względu na swoją poręczność, łatwość użycia, powszechność systemu oraz cenę największą popularnością cieszą się lustrzanki małoobrazkowe. Warto jednak podkreślić, iż pole widzenia na kliszy nie zależy tylko od ogniskowej obiektywu, ale także od rozmiarów klatki na kliszy. Obiektyw o ogniskowej 50 mm dla filmu małoobrazkowego o rozmiarach klatki 24 × 36 mm uznawany jest za standardowy, natomiast ten sam obiektyw dla formatu klatki 6 × 6 cm o czterokrotnie większym polu powierzchni jest obiektywem szerokokątnym. Oczywiście na obu kliszach skala obrazu jest jednakowa. Jeśli zatem zamierzamy fotografować duże obszary nieba, jak na przykład rozległe mgławice czy duże obszary Drogi Mlecznej, użycie aparatu średnioformatowego będzie idealnym rozwiązaniem.

W obu typach aparatów występują modele zarówno z ręcznym nastawianiem ostrości (MF — manual focus), jak i automatycznym (AF — auto focus). Moduły elektroniczne odpowiedzialne za sterowanie ostrością w aparatach AF wymagają znacznych ilości światła, którymi, jak wiemy, nie charakteryzują się ciała niebieskie, poza nielicznymi wyjątkami (Słońce, Księżyc, Wenus). Jeśli więc używamy właśnie takich aparatów do fotografowania obiektów astronomicznych, to należy wyłączyć funkcję automatycznego nastawiania ostrości i przejść na tryb ręczny, ustawiając na skali odległości obiektywu „nieskończoność”. Fotografując za pomocą obiektywu fotograficznego, powinniśmy pamiętać o ustawieniu na pierścieniu przesłon minimalnej wartości, zwanej światłosiłą obiektywu. Jeśli natomiast chcemy fotografować w ognisku głównym teleskopu bądź też w projekcji okularowej, powinniśmy zakupić odpowiednią „przejściówkę”. Wiele teleskopów posiada poza mocowaniem okularowym również mocowanie gwintowe M 42. Jeśli naszym aparatem jest Zenit czy też starszy model Praktiki, to możemy taki aparat bezpośrednio połączyć z mocowaniem typu M 42. Jeśli natomiast posiadamy aparat marki, która wykorzystuje mocowanie bagnetowe obiektywów (np. Nikon, Canon, Minolta), to powinniśmy zakupić odpowiedni pierścień redukcyjny (zwany przejściówką), który z jednej strony ma mocowanie bagnetowe, a z drugiej mocowanie M 42.

Obecnie na rynku fotograficznym dostępnych jest kilkadziesiąt modeli lustrzanek. Najtańsze z modeli średnioformatowych jak Pentacon Six, Kiev 60 lub Kiev 88 (ceny używanych aparatów wraz z obiektywem standardowym 80/2,8 kształtują się na poziomie 300–600 złotych) doskonale sprawdzają się w astrofotografii. Aparat Kiev 88 posiada wymienne magazynki na filmy, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem. Oczywiście modele takich firm, jak Pentax, Rolleiflex, Mamiya czy też Hasselblad są znacznie lepsze, ale używany korpus kosztuje kilka tysięcy złotych. Warto podkreślić, że firmowa optyka do Pentacona czy Kieva jest stosunkowo tania, co dodatkowo podnosi atrakcyjność systemu opartego na tych aparatach w astrofotografii.

Najbardziej rozpowszechnionymi lustrzankami małoobrazkowymi w Polsce są aparaty firm Zenit i Praktica. Na rynku obecnych jest wiele modeli tych firm i praktycznie każdy z nich spełnia wymogi stawiane aparatom wykorzystywanym w astrofotografii. We wszystkich tych modelach ostrość ustawiana jest ręcznie. Zaletą Praktic jest jaśniejsza matówka oraz większa rozpiętość czasów ekspozycji. Giełdowa cena Zenita z obiektywem standardowym (58/2) to 50–200 zł, a Praktiki 150–400 zł. Od kilku lat na rynku fotograficznym bardzo licznie reprezentowane są aparaty japońskich potentatów fotograficznych, takich jak Nikon, Canon, Minolta czy Pentax. Aparaty tych firm znacznie przewyższają technologicznie Zenity czy Praktiki, co odbija się na ich cenie. Firmy te posiadają w swoim asortymencie zarówno modele z ręcznym, jak i automatycznym nastawianiem ostrości, chociaż zdecydowana większość obecnie produkowanych aparatów to lustrzanki AF. Aparaty te bardzo często zasilane są drogimi bateriami litowymi, które w przypadku wykonywania kilkuminutowych czasów ekspozycji (typowych w astrofotografii) bardzo szybko się rozładowują, zwłaszcza w niskich temperaturach. Warto w takim przypadku rozważyć zakup dodatkowego zasobnika na baterie lub akumulatory (battery pack). Trudno polecić konkretny model któregoś z producentów, gdyż w zastosowaniach astronomicznych modele te są sobie równoważne. Najtańsze aparaty z automatycznym ustawianiem ostrości wraz ze standardowym zoomem (np. 28–80 mm) można kupić za około 1500 zł. Za taką też kwotę można kupić używany korpus bardziej zaawansowanego modelu.

Podejmując decyzję o zakupie aparatu fotograficznego pamiętajmy, że to obiektyw tworzy obraz na kliszy, a nie korpus lustrzanki. Lepiej więc kupić mniej zaawansowany technologicznie i tańszy aparat z dobrym obiektywem niż odwrotnie.

Wiesław Skórzyński
(Źródło: „Urania — PA” nr 6/2002)