Przejdź do treści

Kosmiczny Teleskop Webba ukończył testy na lotnisku Goddarda

Po wykonaniu rygorystycznych testów symulujących naprężenia rakiety, zespół teleskopu Webba z Goddard przeanalizował wyniki tego krytycznego testu optycznego i porównał je z przeprowadzonymi wcześniej pomiarami. Zespół ustalił również, że lustra przeszły test z układu optycznego bez najmniejszego szwanku.

"Teleskop Webba zamierza rozpocząć kolejny etap w dotarciu do gwiazd, ponieważ z powodzeniem ukończył integrację i testy w Goddardzie. Jest to również czas, kiedy smutno żegnać się z teleskopem Webba w Goddard, ale jesteśmy podekscytowani, że instrument ten rozpocznie już nowe testy w Johnson.”

Wystrzeliwanie rakiet tworzy wysoki poziom drgań i hałasu, które powodują rykoszetowanie statków kosmicznych i teleskopów. Na Goddard inżynierowie przetestowali teleskop Webba w urządzeniach wibracyjnych i akustycznych, które symulują środowisko startowe w celu zapewnienia, że funkcjonalność instrumentu nie zostanie zakłócona w przyszłości przez rygorystyczny start rakiety.

Fale światła widzialnego mają długość mniejszą niż tysięczna milimetrowa, a optyka teleskopu Webba musi być jeszcze bardziej precyzyjniej ukształtowana i wyrównana niż ta, która działa poprawnie. Co ciekawe dokonywanie pomiarów kształtu i położenia lustra przez lasery uniemożliwia fizyczny kontakt i uszkodzenia (zadrapania do lustra). Dlatego też naukowcy wykorzystują długość fali światła, aby dokonać niewielkich pomiarów.

Dzięki pomiarowi światła odbitego od optyki za pomocą interferometru, można mierzyć bardzo małe zmiany kształtu lub położenia, które mogą wystąpić po wystawieniu lustra na symulowany start lub temperatury, które symulują otoczenie przestrzeni kosmicznej w celach testowych.

Podczas testu przeprowadzonego przez zespół z Goddard, Ball Aerospace of Boulder, Colorado i Instytut Teleskopu Kosmicznego w Baltimore, warunki temperatury i wilgotności w czystym pomieszczeniu były utrzymywane na bardzo stabilnym poziomie, aby jak najbardziej zminimalizować fluktuacje wrażliwych pomiarów optycznych.

Mimo to niewielkie wibracje są zawsze obecne w czystym pomieszczeniu, powodując drobne drgania podczas pomiarów, więc interferometr jest "szybkobieżny", biorąc 5000 "ramek" co sekundę, co jest szybsze niż drgania samego tła. Pozwala to inżynierom na odejście od drgań i uzyskanie dobrych oraz czystych wyników w przypadku jakichkolwiek zmian kształtu lustra.

"Niektórzy uważali, że nie można zmierzyć lusterek berylowych o tym rozmiarze i złożoności w czystym pomieszczeniu na tej wysokości, ale ten zespół był niezwykle pomysłowy w sposobie wykonania tych pomiarów, a wyniki dają nam ufność, że mamy fantastyczne lustro pierwotne", powiedział Lee Feinberg, menedżer elementów optycznych firmy Telb. Teleskop Jamesa Webba zostanie wysłany teraz do Johnson'a w celu przeprowadzenia testów optycznych w końcowej fazie w próżni, w ekstremalnie niskich temperaturach roboczych.

Następnie będzie kontynuował podróż do Northrop Grumman Aerospace Systems w Redondo Beach w Kalifornii, do ostatecznego montażu i testowania go przed uruchomieniem w 2018 roku. Kosmiczny teleskop Jamesa Webba jest teraz najnowocześniejszym jak dotąd obserwatorium kosmicznym na świecie.

Ten inżynieryjny cud techniki ma na celu odkrycie niektórych z większych tajemnic Wszechświata, od odkrycia pierwszych gwiazd i galaktyk, które powstały tuż po Wielkim Wybuchu, aż po badania atmosfer odległych planet krążących wokół innych gwiazd.

Warto również dodać, że jest to wspólny projekt NASA, ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej) oraz Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej.

Źródło: nasa.gov

Opracował:
Adam Tużnik

Więcej informacji:
Na ilustracji:
Teleskop kosmiczny Jamesa Webba, który zakończył testy środowiskowe w Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA w Greenbelt w stanie Maryland. Źródło: nasa.gov

Reklama