Przejdź do treści

Rosetta wykryła tlen cząsteczkowy na komecie 67P

Kometa 67P
Zaskoczeni naukowcy w środę ogłosili odkrycie dużych ilości tlenu na komecie, która przeszła w pobliżu Słońca w sierpniu i jest obiektem badań sondy Rosetta. Znalezisko to stanowi "ogromną niespodziankę" dla naukowców podważając powszechne teorie dotyczące powstania naszego Układu Słonecznego, mówi naukowiec Andre Bieler z University of Michigan.

Pomiary wykonane przez sondę Rosetta sugerują, że cząsteczki tlenu znajdujące się w gazowym halo komety 67P musiały istnieć "przed lub w momencie" jej powstawania.

Tego typu odkrycie może mieć istotny wpływ na nasze rozumienie procesów chemicznych zachodzących w okresie tworzenia się Układu Słonecznego 4,6 miliarda lat temu.

"Wierzymy, że ten tlen jest pierwotny, co oznacza, że jest starszy od naszego Układu Słonecznego," mówi Bieler.

Naukowcy wcześniej wykluczali obecność tlenu (O2) na kometach takich jak 67P/Churyumov-Gerasimenko - intensywnie badana przez europejską sondę.

Z uwagi na fakt, że O2 łatwo wchodzi w związki z innymi pierwiastkami "nigdy nie przypuszczaliśmy, że tlen może 'przetrwać' przez miliardy lat" praktycznie nieskażony, mówi Kathron Altwegg z University of Bern, współautor opracowania opublikowanego w czasopiśmie Nature.

"Dowody na istnienie tlenu jako pierwotnej substancji najprawdopodobniej wyeliminuje niektóre teoretyczne modele powstawania Układu Słonecznego," powiedziała Altwegg.

Wraz z kometą podróżuje znajdująca się na orbicie wokół jej jądra europejska sonda Rosetta. W ramach swojej historycznej misji próbuje ona odkryć tajemnice początków życia na Ziemi. Naukowcy bowiem skłaniają się ku teorii, że to właśnie komety "zaszczepiły" na Ziemi niektóre składniki niezbędne do powstania życia.

Zespół badaczy monitorował stosunek tlenu do wody na komecie przez kilka miesięcy sprawdzając czy cząsteczki gazu rozproszą się, gdy wiatr słoneczny zacznie odkrywać kolejne warstwy powierzchni.

Tak się jednak nie stało co dowodzi, że tlen znajdował się wewnątrz komety, a nie tylko przy powierzchni.

Przeważająca część teorii powstawania Układu Słonecznego postuluje chaotyczne mieszanie materii unoszonej do i od nowopowstałego Słońca przy akompaniamencie intensywnych zderzeń mniejszych i większych ciał.

Czyste ziarna pyłu zawierające tlen nie przetrwałyby tak brutalnego okresu dlatego też naukowcy skłaniają się teraz ku teorii, że proces ten był w rzeczywistości dużo łagodniejszy.

Jak dotąd tylko dwukrotnie - na lodowych księżycach Jowisza i Saturna - odkryto w Układzie Słonecznym cząsteczki tlenu poza ziemską atmosferą, jednak na komecie odkryto je teraz po raz pierwszy. Sam tlen jest trudny do odkrycia za pomocą teleskopów naziemnych.

Sonda Rosetta umożliwiła badanie komy komety 67P - jej otoczki pyłowej, gazowej i lodowej, która powstaje podczas zbliżania się komety do Słońca.

Nowe dane sugerują, że woda na kometach występuje raczej powszechnie. Naukowcy niezaangażowani w powyższe badania podkreślają wagę odkrycia choć zaznaczają, że potrzeba więcej czasu na ocenę wyników.

Tlen okazał się czwartym pod względem obfitości gazem w halo komety 67P - zaraz po wodzie, tlenku węgla i dwutlenku węgla.

Odnosząc uzyskane wyniki do badań planet pozasłonecznych "połączenie O2 i metanu uważano za potencjalny wskaźnik życia pod powierzchnią," mówi Altwegg. "Jednak na tej komecie mamy i jedno i drugie, ale nie mamy życia. Być może tlen nie jest tak dobrym bio-wskaźnikiem jak myśleliśmy."

Więcej informacji:


Źródło: Nature

Reklama