Przejdź do treści

Sonda Dawn odkrywa aktywność powierzchni Ceres

Ostatnie obserwacje sondy Dawn wskazują, że jedyna planeta karłowata w pasie planetoid cechuje się wysoką aktywnością geologiczną, a jej powierzchnia podlega ciągłym zmianom.

Sonda Dawn, należąca do agencji NASA wystartowała w 2007 roku. Jej celem była najpierw asteroida Westa. Statek badał ten jeden z bardziej masywnych skalnych obiektów pasa planetoid w latach 2011-2012. Od 2015 roku Dawn orbituje wokół Ceres i chociaż w 2015 roku zakończyła się zasadnicza faza misji, to statek nadal bada powierzchnię jej powierzchnię.

Żywa powierzchnia Ceres


W najnowszym badaniu opublikowanym na łamach Science Advances naukowcy po raz pierwszy pokazują zmiany na powierzchni Ceres w bezpośrednich obserwacjach.

Pierwsza publikacja skupia się na bezpośrednich obserwacjach wykonanych przez spektrometr światła widzialnego i podczerwieni VIR, przez który już wcześniej odkryto wiele miejsc, gdzie na powierzchni planety występuje lód. Badania przeprowadzone od kwietnia do czerwca 2016 roku wskazują na znaczący wzrost ilości lodu na jednej ze ścian krateru Juling.

Andrea Raponi z Instytutu Astrofizyki i Planetologii w Rzymie - główna autorka pracy - wskazuje, że zmiany ilości eksponowanego na powierzchni lodu wynikają z połączenia kilku czynników. Ceres zbliża się do Słońca na swojej orbicie, a to w połączeniu z sezonowymi zmianami wywołuje uwolnienie pary wodnej spod powierzchni Ceres, para ta kondensuje następnie na zimnej ścianie krateru. Ocieplanie powierzchni planety karłowatej przez Słońce może też powodować osunięcia materiału na ścianach krateru, co może także przyczyniać się do okrycia świeżych pokładów lodu.

Obejrzyj odcinek Astronarium o planetach karłowatych:

 

Zagadkowa przeszłość skorupy


Również na podstawie danych ze spektrometru VIR powstała druga praca, opisująca dynamikę skorupy Ceres, o której przypuszcza się, że ma 40 km grubości i może być bogata w wodę, związki soli i być może też związki organiczne.

W pracy powstałej także w rzymskim instytucie, dowodzonej przez Giacomo Carozzo, zidentyfikowano 12 miejsc na powierzchni, bogatych w węglany sodu i zbadano szczegółowo kilka obszarów, gdzie występuje woda związana z węglanami. Jest to pierwszy raz, kiedy znaleziono poza Ziemią uwodnione węglany.

Lód na powierzchni planety karłowatej nie jest stabilny jeśli tak jak w przypadku krateru Juling nie jest schowany w wiecznym cieniu. Podobnie jest z uwodnionymi węglanami, które również odwadniają się, choć dopiero na przestrzeni kilku milionów lat.

Te kilka milionów lat to jednak niewiele w skali geologicznej i sama obecność uwodnionych węglanów w niektórych miejscach świadczy o tym, że musiały one zostać wyeksponowane stosunkowo niedawno.

Różnorodność materiału znalezionego na Ceres, odkryta dla nas przez uderzenia meteorytów, osunięcia i kriowulkanizm świadczy o tym, że skład samej Ceres musi być niejednorodny. Różnorodność chemiczna tej planety karłowatej musiała powstać w momencie, gdy zamarzał pierwotny ocean, który utworzył obecną skorupę Ceres lub później jako skutek uderzeń dużych obiektów lub niezbadanych jeszcze dokładnie procesów kriowulkanizmu.


Trójwymiarowy widok na górę Ahuna Mons - najwyższy szczyt Ceres, mierzący 4 km wysokości. To jedno z miejsc, gdzie znaleziono znaczące ilości węglanu sodu. Koncentrację związku oznaczono na prawym dolnym obrazku (cieplejsze kolory to wysoka koncentracja). Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/ASI/INAF.

Obie prace: jedna uwidaczniająca zmiany w krótkich okresach czasu i druga opowiadająca o zmienności występowania na powierzchni uwodnionych węglanów świadczą, że ten mierzący niecałe 1000 km średnicy obiekt jest ciągle aktywny pod względem chemicznym i geologicznym i może jeszcze dużo opowiedzieć o historii i ewolucji Układu Słonecznego.

Źródło: NASA

Więcej informacji:

Na zdjęciu tytułowym: Trójwymiarowy widok na krater Julling, wykonany dzięki zdjęciom z sondy Dawn. To na północnej ścianie tego krateru wykryto wzrost ilości lodu. Źródło: NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA/ASI/INAF.

Reklama