Przejdź do treści

Wigilijna pierwsza gwiazdka

Tradycyjnie jak co roku przed wieczerzą wigilijną wypatrujemy na niebie pierwszej gwiazdy. W tym roku miano tego kandydata przypadnie między innymi najjaśniejszej gwieździe z konstelacji Lutni - Wedze.

Według tradycji do wigilijnej wieczerzy zasiadamy wtedy, gdy nad naszymi głowami na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Planety, takie jak Wenus, Jowisz czy Saturn, są na nocnym niebie jaśniejsze od gwiazd, dlatego często to właśnie one przejmują rolę pierwszej gwiazdki. Niestety w tym roku żadna z jasnych planet nie będzie widoczna zaraz po zachodzie Słońca - a na pierwszy plan wysuną się gwiazdy.

W dniu 24 grudnia Słońce zajdzie około godziny 16.00 i wówczas będziemy mogli rozpocząć poszukiwania na niebie naszej "pierwszej wigilijnej gwiazdki". Zaraz po zachodzie naszej dziennej gwiazdy, nad południowym horyzontem będzie królował również jasny Księżyc - wówczas w fazie około 32%. W ten wyjątkowy i magiczny wieczór na niebie dostrzeżemy układ trzech jasnych gwiazd, który do złudzenia powinien przypominać nam trójkąt. W jego skład wchodzić będą odpowiednio: najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Lutni - Wega, najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Orła - Altair, oraz gwiazda zmienna z gwiazdozbioru Łabędzia - Deneb. Wszystkie te trzy jasno świecące obiekty, o zbliżonej do siebie jasności, będą znajdowały się w wigilijny wieczór wysoko nad południowo - zachodnim horyzontem.

A po wigilijnej kolacji... czas na prezenty! A więc dlatego też tego wieczoru zachęcamy również, by spojrzeć choć na krótką chwilę na obiekty znajdujące się tym razem nad wschodnim horyzontem, gdzie zobaczymy wówczas jasnego Aldebarana - najjaśniejszą gwiazdę w gwiazdozbiorze Byka, która jest oddalona od nas o około 67 lat świetlnych. Powyżej niej, przy sprzyjającej zimowej aurze, na wysokości około 30 stopni nad wschodnim horyzontem, naszym oczom powinien ukazać się widok jasnej gromady otwartej - Plejady (M45), czyli popularnie nazywanych - Siedem Sióstr.

Za pomocą lornetki o średnim polu widzenia powinniśmy bez większego trudu rozróżnić conajmniej dziesięć jasnych gwiazd gromady, która posiada charakterystyczny kształt, przypominający znacznie pomniejszony Wielki Wóz. Większość spośród nich to błękitne olbrzymy typu widmowego B. Warto też pamiętać, że najlepsze warunki do prowadzenia obserwacji M45 w grudniu występują około godziny 23.00. Uroczy widok siedmiu skrzących się swym jasnym oraz niepowtarzalnym blaskiem obiektów - niczym diamenty na czarnym firmamencie, z pewnością wprowadzi nas w niezwykłą oraz magiczną atmosferę świąt Bożego Narodzenia.

W historii bywało różnie, raz na niebie widywano jasne planety, a raz jasne układy gwiazd. Jednak pewien brytyjski astronom - Mark Kidger - uważa, że w czasie, gdy miał narodzić się sam Chrystus, ówcześni astrologowie zetknęli się wtedy z dużym zbiegiem niezwykłych zjawisk na niebie. Wielka koniunkcja Jowisza, Saturna i Marsa w konstelacji Ryb, która miała miejsce w 6 roku p.n.e., była właśnie jednym z tych wyjątkowych wydarzeń. Być może to właśnie ją do dziś uważa się za Gwiazdę Betlejemską, która miała zwiastować narodziny Chrystusa. W jednym z odcinków "Astronarium" (nr 17) przedstawiono współczesne oraz niezwykle interesujące teorie na ten temat.

Autor: Adam Tużnik

Więcej informacji:


Odcinek - "Gwiazda Betlejemska - Astronarium odc. 17". Program można także obejrzeć w internecie w serwisie YouTube. Zamieszczamy go również poniżej.

 

 

Na ilustracji:

Wieczorne niebo w Wigilię 24 grudnia 2017 r. około godz. 16.10 - widok południowo - zachodni. Wizualizacja została wygenerowana przy pomocy programu komputerowego Stellarium.

Reklama