Współczesna nauka za miejsca sprzyjające powstaniu i utrzymaniu życia w Układzie Słonecznym uznaje Ziemię, Marsa, i trzy skaliste satelity: Europę, Tytana i Enceladusa. W swych pierwszych misjach mających na celu poszukiwanie życia wokół Słońca NASA stawiała przede wszystkim na poszukiwanie śladów wody, na której życie to miałoby być oparte. W ten sposób powstała hipoteza o występowaniu ciekłego oceanu pod grubą, lodową skorupą pokrywającą księżyc Jowisza – Europę. Naukowcy spekulują, że mogą tam żyć m. in. bakterie. Najnowsze badania sugerują, że woda ta faktycznie istnieje i może być słona, a zatem nieco podobna do ziemskich praoceanów.

Europa. Źródło: NASA/JPL/SETI Institute

Tytan. Źródło: NASA/JPL/SETI Institute
W przypadku Marsa podstawą do rozważań nad istniejącym tam życiem jest również występowanie wody, choć nie tylko w stanie ciekłym. Na Marsie można bez trudu dostrzec pokrywające oba bieguny czapy lodowe oraz suche obecnie koryta rzek i inne formacje geologiczne świadczące o tym, że woda mogła w przeszłości przynajmniej okresowo płynąć po powierzchni planety. Ślady takie znalazła między innymi sonda Curiosity (2012), która za pomocą różnorodnych instrumentów badawczych szukała śladów przeszłego lub obecnego życia.

Meteoryt marsjański ALH84001 ze skalą porównawczą
Źródło: NASA/JSC/Stanford University
W 1996 roku świat obiegła sensacyjna wiadomość o znalezieniu życia na Marsie. Zespół badawczy NASA pod kierownictwem Davida McKaya donosił o wykryciu sześciu śladów dawnego życia w meteorycie pochodzącym z z Czerwonej Planety. Słynny meteoryt ALH84001 został znaleziony w regionie Allan Hills na Antarktydzie w roku 1984 i zdaniem wielu naukowców zawiera dowody na to, że na Marsie musiało dawniej istnieć proste życie mikrobiologiczne. Pod skaningowym mikroskopem elektronowym uwidoczniono struktury, które mogły być pozostałościami skamieniałości mikroorganizmów – przypominają one szczątki kopalne typowe dla ziemskich bakterii. Meteoryt ALH84001 liczy sobie około 4,5 miliarda lat i najprawdopodobniej został wyrzucony z Marsa w wyniku uderzenia komety/asteroidy przed milionami lat, a następnie spadł w rejonie Antarktydy około 13 000 lat temu. O jego marsjańskim pochodzeniu świadczy specyficzny skład chemiczny. Do dziś naukowcy nie są zgodni co do tego, czy faktycznie zawiera on ślady życia pozaziemskiego, czy też raczej oparte na węglu, złożone związki, które powstały wprawdzie na Marsie, ale bez udziału życia biologicznego. Możliwe jest także, że został on zanieczyszczony ziemskimi śladami życia i związkami pochodzenia organicznego. Meteoryt jest nadal przedmiotem badań. Został zdeponowany w Johnson Space Center's Meteorite Processing Laboratory w Houston.
Spośród najbardziej „obiecujących” miejsc w Układzie Słonecznym wymienia się jeszcze Ganimedesa – największego z satelitów Jowisza, który posiada czapy polarne i jest w dużej mierze zbudowany z lodu, Kalisto – inny księżyc Jowisza, który także jest złożony w dużej mierze z zamarzniętej wody, pod którą może kryć się ciekły ocean, i lodowy księżyc Neptuna – Tryton. Ten ostatni nie tylko wykazuje obecność czap polarnych, ale i atmosferę złożoną z azotu z domieszką metanu. Wszystkie te satelity są nadal obiektem zainteresowania programu astrobiologicznego NASA i ESA, a w przyszłości będą zapewne badane za pomocą sond kosmicznych i obserwacji naziemnych – podobnie jak Europa, Tytan i Enceladus. Jednak to Mars jest obecnie uważany za „najlepsze” - choć nie jedyne - miejscem do poszukiwania dowodów na istnienie dawnego i obecnego życia pozaziemskiego w Układzie Słonecznym.

Porównanie wielkości Ziemi oraz tych satelitów planet Układu Słonecznego, na których może znajdywać się woda w stanie ciekłym.
Źródło: Kevin Hand (JPL/Caltech)/NASA.