Przejdź do treści

Ścigając Apollo 11. Łuna 15

 

Po ostatecznym ukróceniu radzieckich planów załogowego podboju ziemskiego naturalnego satelity przyszła pora na prędką realizację misji zaplanowanej w zamian za wysłanie na Księżyc kosmonautów z czerwonym sztandarem – tworzona przez inżyniera Babakina sonda typu E-8-5 miała jeszcze przed lądowaniem misji Apollo 11 triumfalnie przywieźć na Ziemię około stugramową próbkę księżycowego podłoża.

 

Sonda kosmiczna typu E-8-5. Źródło: Wikimedia Commons

Sonda kosmiczna typu E-8-5. Źródło: Wikimedia Commons

 

Siedem startów, by Amerykanów pobić

10 czerwca 1969 roku ustalono plan na pozostałe trzy kwartały tego roku – ustalono, że odbędzie się pięć startów rakiet załadowanych sondami pobierającymi księżycowy grunt (14 czerwca, 13 i 28 lipca, 25 sierpnia i 25 września). Później na Srebrny Glob ruszą lądowniki dostarczające tamże dwa samobieżne pojazdy badawcze – Łunochody 1 i 2 (starty kolejno 22 października i 21 listopada). Starty załogowych statków kosmicznych typu L1 odwołano; zaś starty maszyn typu L3 postawiono pod znakiem zapytania z racji braku gotowości rakiet N1. Co ciekawe, trzy dni później radziecki kosmonauta Aleksej Archipowicz Leonow powiedział w rozmowie z japońskimi dziennikarzami, że Związek Radziecki przygotowuje zarówno misje bezzałogowe, jak i załogowe, zaś pierwsze próbki księżycowych skał dotrą na Ziemię na pokładzie radzieckiej sondy w marcu 1970 roku…

 

Pierwszy zaplanowany start statku kosmicznego pobierającego srebrny grunt (14 czerwca 1969 roku, indeks COSPAR: F690614A) niestety zakończył się niepowodzeniem; o ile sama rakieta UR-500K pracowała perfekcyjnie, o tyle jej człon ładowny – blok D – w ogóle nie odpalił swojego silnika, przez co nie zdołał dotrzeć na ziemską orbitę parkingową. Ta porażka niemalże w stu procentach przekreśliła plan przywiezienia na Ziemię księżycowych próbek przed Amerykanami (pomijając fakt kolejnej wielkiej straty pieniężnej – każdy start rakiety UR-500K, zwanej również Proton K, kosztował ZSRR 100 milionów rubli).

 

Z grawitacją nie wygra nikt

Ostatnią rozpaczliwą próbą wyprzedzenia Amerykanów w pierwszym zdobyciu księżycowych próbek do badań na Ziemi był start zaplanowany na 13 lipca 1969 roku (indeks COSPAR: 1969-058A). Dokładnie o godzinie 2.54 GMT bajkonurską wyrzutnię opuściła rakieta Proton K z kolejną Łuną typu E-8-5 na pokładzie. Tym razem perfekcyjnie zadziałała nie tylko sama rakieta – również Blok D sprawił się doskonale, bezpiecznie wynosząc sondę, nazwaną Łuna 15, na ziemską orbitę parkingową – ostatni przystanek przed lotem na Księżyc. Po pokonaniu traslunarnej części podróży, Łuna 15 weszła na wokółksiężycową orbitę o parametrach 240 x 870 km i inklinacji względem księżycowego równika wynoszącej 126 stopni. W czasie, gdy krążyła wokół Srebrnego Globu, wykonując pierwsze manewry przygotowujące ją do miękkiego lądowania na jego powierzchni, po „Księciu Nocy” spacerowali już astronauci misji Apollo 11… Szansa na pokonanie Amerykanów w wyścigu na przywiezienie na Ziemię wciąż jednak istniała – gdyby Łuna 15 zdołała bezpiecznie wylądować, a następnie pobrać i wystrzelić w Kosmos próbkę, z pewnością dotarłaby ona na macierzystą planetę przez modułem dowodzenia misji Apollo 11. Niestety – stało się inaczej. Najprawdopodobniej z księżycowymi maskonami (mimo wcześniejszego przeprowadzenia szeroko zakrojonych badań w tym zakresie!) nie poradził sobie system kontroli lotu sondy – statek kosmiczny zakończył swą misję 20 lipca 1969 roku w katastrofie na Morzu Przesileń, ostatecznie grzebiąc radzieckie plany prześcignięcia Amerykanów w eksploracji Księżyca. W czasie całego lotu wykonano 86 transmisji danych i 52 okrążenia ziemskiego naturalnego satelity.

 

Oficjalnie rządowa agencja informacyjna TASS twierdziła, że misja ta była (podobnym do wystrzeliwanych wcześniej) księżycowym orbiterem testującym systemy pokładowe oraz badającym Księżyc i jego otoczenie. Wzmianka o Łunie 15 znalazła się na dopiero czwartej stronie wydanego dwa dni później numeru gazety „Prawda” – w poświęconym misji artykule nie wspomniano ani słowem o planie poboru, a następnie wysłania na Ziemię próbki Księżycowego gruntu… Misja ta była jednak pierwszą, w czasie której rozpoczęto kosmiczną współpracę USA-ZSRR – Związek Radziecki udostępnił Amerykanom plan lotu misji Łuna 15, by nie dopuścić do możliwości kolizji z Apollo 11 (choć oczywiście cel lotu sondy sam w sobie nie został ujawniony).

 

 

Tomasz A. Miś