Wybrane inspiracje filmów science-fiction: księżycowe teorie spiskowe, bomba atomowa i marzenia o jowiszowej Europie
Film pt. "Koziorożec".
Postęp naukowo-technologiczny i badania Wszechświata to istotne, stałe inspiracje utworów fantastycznonaukowych. Elementy science i analiza rzeczywistości są konieczne do konstruowania coraz to nowszych wizji przyszłości i społeczeństw w fantastyce. Przyjrzyjmy się wybranym zdarzeniom i ich konsekwencjom, które zainspirowały twórców często ikonicznych pozycji fantastycznonaukowych.
„Mały krok dla człowieka, wielki krok dla ludzkości”
Jak doskonale wiemy, misja Apollo 11 z 1969 roku zainspirowała wielu twórców, zwróćmy jednak uwagę na szczególne konsekwencje lotu na Księżyc, wykorzystane następnie w twórczości. Misje księżycowe związane były z zimną wojną i wyścigiem kosmicznym pomiędzy mocarstwami. Wiele osób pozostawało sceptycznych i nieufnych wobec osiągnięcia Amerykanów – istnieją różne teorie mające podważać prawdziwość tego przełomowego zdarzenia, choćby taka, wedle której Stanley Kubrick pomagał spreparować zdjęcia z lądowania na naszym satelicie.
Te kontrowersje i dyskusje postanowił wykorzystać i podsycić Peter Hyams, pracujący przy transmisjach z misji Apollo 11. W 1977 roku stworzył film „Koziorożec 1”. Opowiada o astronautach szykujących się do misji na Marsa, którzy w ostatnim momencie zostają poinformowani, że wezmą udział w mistyfikacji. Mistyfikacja nie była planowana od początku – system statku odpowiedzialny za podtrzymywanie życia okazał się wadliwy i w obawie przed ośmieszeniem podjęto decyzję o wysłaniu pustego lądownika oraz sfałszowaniu lądowania na Marsie. O mistyfikacji wiedziało nieliczne grono bohaterów filmu; gdy jeden z pracowników NASA zauważył niezgodność otrzymywanych z misji sygnałów (wszak część pochodziła z lądownika, a część „podrzucano” z Ziemi), spiskowcy szybko go uciszyli.
Do dzisiaj „Koziorożec 1” jest często przywoływanym filmem, gdy mowa o kontrowersjach wokół misji Apollo 11, a także ze względu na widowiskowe sceny na pustyni – nawet ponad czterdzieści lat po nakręceniu, wciąż wywołują podziw.
Radioaktywne monstrum z głębin
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że najbardziej znana na świecie bestia fantastyki naukowej, Godzilla, to pokłosie ataku nuklearnego na Hiroshimę i Nagasaki, ikona lęku, terapia dla Japonii i jej specyficzne przesłanie dla świata. Japonia, jedyny kraj dotknięty bombardowaniem atomowym – który w następstwie wyrzekł się wojny; jedyny kraj, w którego języku istnieje słowo hibakusha (dotknięci eksplozją), określające poszkodowanych po ataku jądrowym, może poprzez Godzillę wiele powiedzieć na temat funkcji fantastyki naukowej w dzisiejszej kulturze i nieograniczonym, spekulatywnym badaniu ludzkiej natury, pisałam w artykule „Rzeczy, które śniły się fantastom”, analizując historię bestii. Początkowo Godzilla była ściśle związana z radioaktywnym piętnem i przestrogą – w pierwszym filmie, z 1954 roku, Gojira symbolicznie nadchodzi z kierunku, z którego przyleciały amerykańskie bombowce, jest też pełen popromiennych blizn i sieje nieopanowane zniszczenie. W ten sposób producent Tanaka Tonoyuki obszedł narodową cenzurę dotycząca tematyki jądrowej i rozpoczął swoistą terapię zdruzgotanej Japonii. Z czasem w następnych produkcjach bestia z głębin zaczęła symbolizować kolejne społeczno-polityczne bolączki narodu, z agresora zmieniając się finalnie w obrońcę przed nowymi bestiami. Jednak Godzilla – siła, z którą człowiek nigdy nie może się równać – zawsze jest związana z promieniowaniem i wizją atomowej apokalipsy.
Druga Europa – w kosmosie
Europa to aktywne geologicznie ciało niebieskie, z oceanem ciekłej wody pod warstwą lodu. Jej podpowierzchniowy ocean odkryto na przełomie XX i XXI wieku dzięki sondzie Galileo i Kosmicznemu Teleskopowi Hubble’a. Olbrzymie zainteresowanie, jakim obdarzany jest ów księżyc Jowisza (ze względu na potencjał istnienia na nim życia, a także na przewidywania, że w momencie, gdy Słońce zacznie się starzeć, Europa, jak również Tytan rozgrzeją się i wejdą w swoją erę rozkwitu) – przyniosło owoc w postaci niskobudżetowego i jednocześnie otrzymującego bardzo dobre recenzje filmu „Europa Report” (2013). Wraz z astronautami ruszamy w nim na poszukiwania życia pod lodem galileuszowego księżyca. W produkcji nie ma hollywoodzkiego rozmachu, fantastycznych kreacji obcego czy skupienia na wątkach romansowych, historia jest utrzymana w surowym, „naukowym” klimacie i pełna technicznych faktów, choć z niewielkimi potknięciami (jak czas komunikacji z Ziemią). W bezpretensjonalny sposób ukazuje trudy uczestnictwa w wieloletniej misji i życia w zamkniętej przestrzeni, by następnie zetknąć bohaterów z obcymi istotami, których natura do końca nie zostaje sprecyzowana.
Zachęcamy do własnych poszukiwań ciekawych produkcji fantastycznonaukowych i ich inspiracji. Może w tym pomóc strona Alien Hive – Filmy Science-Fiction, saga OBCY i AVP.
Warto zajrzeć też do naszych tekstów: Projekt Apollo w filmach fabularnych oraz Marsjańskie kino.
Autorka: Magdalena Świerczek-Gryboś