Kosmiczna „Międzynarodówka”. Łuna 10
Po wielkim sukcesie, jakim było pierwsze miękkie lądowanie robotycznego lądownika na powierzchni Księżyca (okupione wcześniej aż jedenastoma porażkami), w kierunku naturalnego ziemskiego satelity postanowiono wystrzelić nieco inny statek kosmiczny. Instytut Koroliowa stworzył zupełnie coś nowego – aparat kosmiczny typu E-6S. Przypominający z zewnątrz wydłużoną kolumnę obwieszoną ze wszystkich stron różnymi instrumentami naukowymi, miał on rozpocząć przeprowadzanie pierwszych księżycowych misji orbitalnych (bez lądowania na powierzchni). Nowe sondy zaplanowano wynosić w przestrzeń kosmiczną przy pomocy zmodernizowanej rakiety typu Mołnia 8K72M.
Wokół Księżyca
Pierwszy start nowej misji odbył się 1 marca 1966 roku (indeks COSPAR: 1966-017A). Ważąca aż 6540 kg sonda została wyniesiona na parkingową orbitę okołoziemską, jednak na tym misja… Zakończyła się – trzeci człon rakiety, jaki miał wynieść nowiutką Łunę w kierunku Księżyca, doznał awarii systemu kontroli lotu – oś regulatora kursu utknęła w pozycji zerowej i nijak nie dawała się odblokować. Silnik rakietowy nie został odpalony – człon rakiety wraz z sondą pozostawał na orbicie jako Kosmos 111 do 3 marca, kiedy to zanurzył się w ziemskiej atmosferze i spłonął.
Następną próbę wysłania na „Księcia Nocy” statku kosmicznego typu E-6S podjęto 31 marca tego samego roku. Tym razem start zakończył się sukcesem – wyekspediowany w kierunku Srebrnego Globu nowy statek kosmiczny uzyskał nazwę Łuna 10 (indeks COSPAR: 1966-027A). Na orbitę Księżyca (350 x 1017 km, inklinacja: 71,9 stopnia do płaszczyzny lunarnego równika) wleciał 4 kwietnia o godzinie 21.44 czasu moskiewskiego.
Sonda kosmiczna Łuna 10. Źródło: Wikimedia Commons
Monofoniczne koncertowanie
Sonda, będąc aktywną naukowo, okrążyła Srebrny Glob łącznie aż 460 razy; w trakcie misji wykonała badania przy użyciu spektrometru na promienie gamma (zakres czułości: 0,3-3 MeV), trójosiowego magnetometru, detektora meteoroidów oraz czujników wiatru słonecznego; badała również pochodzące z Księżyca emisje elektromagnetyczne w zakresie podczerwonym oraz promieniowanie panujące w księżycowym środowisku. Łuna 10 wykonała również pierwsze księżycowe badania grawimetryczne – nierównomierne natężenie pola grawitacyjnego „Księcia Nocy” powoduje bowiem, że statek kosmiczny na jego orbicie nie porusza się po idealnym łuku, a po krzywej – raz lekko niżej, raz lekko wyżej.
Oprócz celów naukowych, nowa sonda przysłużyła się również politycznie Krajowi Rad – umieszczony na jej pokładzie nadajnik kilkakrotnie w ciągu całej misji nadawał „Międzynarodówkę” (pierwszy raz tę monofoniczną melodię odebrano w czasie XXIII Zjazdu KPZR).
Łuna 10 działała łącznie 57 dni – jej sygnały radiowe zostały utracone na skutek wyczerpania się baterii sondy 30 maja 1966 roku. Do tego czasu przeprowadzono 219 udanych radiowych transmisji danych (nie licząc monofonicznych „Międzynarodówek”). Statek pozostał na orbicie Księżyca przez następne kilka lat – później najpewniej rozbił się o jego powierzchnię.
Tomasz A. Miś