Odmowa posłuszeństwa. Łuna 23
Pod koniec 1974 roku, gdy orbitalna księżycowa misja Łuna 22 miała się już ku końcowi, Związek Radziecki wystrzelił z kosmodromu Bajkonur kolejny automatyczny statek kosmiczny zdolny pobrać próbkę gruntu naturalnego ziemskiego satelity i przywieść ją na macierzystą planetę – 28 października 1974 roku parkingową orbitę ziemską osiągnęła Łuna E-8-5, nazwana oficjalnie Łuna 23. Odpalenie silnika Bloku D, w którym sonda podróżowała przed atmosferę, skierowało ją na trajektorię translunarną.
Statek kosmiczny z sukcesem wylądował na Morzu Przesileń 6 listopada, opuszczając eliptyczną orbitę wokółksiężycową o wymiarach 105 x 17 km. Wszystko szło jak z płatka – brak problemów z nawigacją, brak problemów z odpalaniem po kolei wszystkich silników, lądowanie miękkie jak na satynowej poduszce… Na powierzchni Księżyca jednak okazało się, że robotyczne ramię Łuny 23, wyposażone w automatyczne wiertło pobierające próbkę do wysłania na Ziemię, odmawia posłuszeństwa i za nic w świecie nie chce zadziałać. Obsługa naziemna misji przez 3 godziny próbowała skłonić sondę do współpracy – na próżno. Próbka gruntu nie została pobrana (co ciekawe, wobec fiasko misji rządowa agencja informacyjna TASS nie zataiła jej celu). Sonda komunikowała się z centrum kontroli misji jeszcze przez 3 następne dni.
Statek kosmiczny typu E-8-5 - kapsuła powrotna i urządzenia wiercące (po lewej). Autor zdjęcia: Mark Wade / www.astronautix.com
Tomasz A. Miś