Sonda Dawn kontynuuje odkrywanie tajemnic jedynej między Słońcem a Neptunem planety karłowatej. Okrążając Ceres co 3.1 dnia na wysokości 4400 km Dawn kieruje swoje bardzo czułe sensory na szary krajobraz obracającej się raz na 9 godzin planety. Podczas przelotu nad oświetloną przez Słońce częścią Ceres sonda wykonuje pomiary, a następnie wysyła wyniki tych pomiarów lecąc nad nocną półkulą Ceres.
Większość obserwacji jak dotąd Dawn wykonywała patrząc prosto na powierzchnię pod sobą, jednak od czasu do czasu kamery są kierowane na krawędź planety. Dzięki tej perspektywie naukowcy byli w stanie zorientować się jak duże wzniesienia i doliny występują na Ceres.
I jakież to niespodzianki na nas czekały! Kogo nie zachwyciły zupełnie nieoczekiwane jasne kropki na powierzchni Ceres? Chociaż nie są one źródłami światła, z jakiegoś powodu ich powierzchnia odbija znacznie więcej światła niż reszta powierzchni.
Mimo, że naukowcy jeszcze nie określili minerałów występująców na powierzchni, sonda Dawn będzie zbierać kolejne dane z coraz to mniejszej wysokości. W międzyczasie na powierzchni zaobserwowano kolejne jasne kropki, niektóre niewielkie, inne większe. Także im przyjrzymy się wkrótce dokładniej.
Jednak oprócz jasnych kropek, zdjęcia wykonane przez sondę Dawn z obecnej orbity dostarczają wielu innych, intrygujących widoków. Tysiące kraterów powstałych w skutek uderzeń mniejszych obiektów w powierzchnię, blizny będące wynikiem zamieszkiwania przez Ceres pasa planetoid przez ostatnie cztery miliardy lat.
Obserwowane kratery także reprezentują szeroką paletę kształtów i rozmiarów. Niektóre z nich posiadają wzniesienie centralny, a niektóre zagłębienia i depresje.
Ceres wykazuje także inne znaki aktywnej przeszłości. Niektóre obszary są mniej pokryte kraterami co sugeruje występowanie procesów geologicznych, które wymazywały obecność kraterów. W rzeczy samej, niektóre regiony wyglądają jakby w przeszłości coś po nich płynęło.
Co więcej, oprócz oznak starzenia i odnawiania powierzchnie, wewnętrzne siły były w stanie wypiętrzyć góry. Uwagę przykuwa szczególnie stromy stożek o wysokości 5 kilometrów znajdujący się na stosunkowo gładkim i równym obszarze.
Za wcześnie jeszcze, aby naukowcy mogli zrozumieć intrygującą geologię Ceres, jednak sonda wciąż dostarcza im nowych danych. Jak dotąd, z drugiej orbity naukowej na Ziemię dotarło 1600 zdjęć pokrywających całą powierzchnię, ponad 5 milionów widm w zakresie promieniowania widzialnego i podczerwonego oraz setki godzin pomiarów grawitacji.
W dniu 22 lipca b. Ziemia i sonda Dawn znajdą się w najmniejszej odległości od siebie od czerwca 2014 r (zaledwie 290 mln km). Na początku przyszłego roku ta odległość będzie niemal dwukrotnie większa.
Kolejnym celem sondy Dawn będzie zejście na wysokość 1500 km nad powierzchnią Ceres gdzie m.in. sonda zacznie wykonywać fotografie stereo.
Źródło: Dawn / NASA-JPL
Większość obserwacji jak dotąd Dawn wykonywała patrząc prosto na powierzchnię pod sobą, jednak od czasu do czasu kamery są kierowane na krawędź planety. Dzięki tej perspektywie naukowcy byli w stanie zorientować się jak duże wzniesienia i doliny występują na Ceres.
I jakież to niespodzianki na nas czekały! Kogo nie zachwyciły zupełnie nieoczekiwane jasne kropki na powierzchni Ceres? Chociaż nie są one źródłami światła, z jakiegoś powodu ich powierzchnia odbija znacznie więcej światła niż reszta powierzchni.
Mimo, że naukowcy jeszcze nie określili minerałów występująców na powierzchni, sonda Dawn będzie zbierać kolejne dane z coraz to mniejszej wysokości. W międzyczasie na powierzchni zaobserwowano kolejne jasne kropki, niektóre niewielkie, inne większe. Także im przyjrzymy się wkrótce dokładniej.
Jednak oprócz jasnych kropek, zdjęcia wykonane przez sondę Dawn z obecnej orbity dostarczają wielu innych, intrygujących widoków. Tysiące kraterów powstałych w skutek uderzeń mniejszych obiektów w powierzchnię, blizny będące wynikiem zamieszkiwania przez Ceres pasa planetoid przez ostatnie cztery miliardy lat.
Obserwowane kratery także reprezentują szeroką paletę kształtów i rozmiarów. Niektóre z nich posiadają wzniesienie centralny, a niektóre zagłębienia i depresje.
Ceres wykazuje także inne znaki aktywnej przeszłości. Niektóre obszary są mniej pokryte kraterami co sugeruje występowanie procesów geologicznych, które wymazywały obecność kraterów. W rzeczy samej, niektóre regiony wyglądają jakby w przeszłości coś po nich płynęło.
Co więcej, oprócz oznak starzenia i odnawiania powierzchnie, wewnętrzne siły były w stanie wypiętrzyć góry. Uwagę przykuwa szczególnie stromy stożek o wysokości 5 kilometrów znajdujący się na stosunkowo gładkim i równym obszarze.
Za wcześnie jeszcze, aby naukowcy mogli zrozumieć intrygującą geologię Ceres, jednak sonda wciąż dostarcza im nowych danych. Jak dotąd, z drugiej orbity naukowej na Ziemię dotarło 1600 zdjęć pokrywających całą powierzchnię, ponad 5 milionów widm w zakresie promieniowania widzialnego i podczerwonego oraz setki godzin pomiarów grawitacji.
W dniu 22 lipca b. Ziemia i sonda Dawn znajdą się w najmniejszej odległości od siebie od czerwca 2014 r (zaledwie 290 mln km). Na początku przyszłego roku ta odległość będzie niemal dwukrotnie większa.
Kolejnym celem sondy Dawn będzie zejście na wysokość 1500 km nad powierzchnią Ceres gdzie m.in. sonda zacznie wykonywać fotografie stereo.
Źródło: Dawn / NASA-JPL