Przejdź do treści

Amatorzy odkryli cykliczny wzorzec burz słonecznych

Przykładowe obrazy przedstawiające trzy koronalne wyrzuty masy słonecznej (CME).

Wyniki ich prac mogą pomóc przewidzieć potencjalnie groźne dla nas zdarzenia, związane z pogodą kosmiczną.

Miłośnicy astronomii i fizyki we współpracy z naukowcami odkryli, że burze słoneczne stają się bardziej złożone wtedy, gdy 11-letni cykl aktywności Słońca osiąga maksimum. To z pozoru nieciekawe odkrycie może pomóc prognostom przewidzieć, które zdarzenia związane ze Słońcem i pogodą kosmiczną mogą mieć niszczące konsekwencje dla nowoczesnych technologii na Ziemi.

W obywatelskim projekcie naukowym Protect our Planet from Solar Storms (ang. Chroń naszą planetę przed burzami słonecznymi), prowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu w Reading we współpracy z brytyjskim Science Museum Group i portalem Zooniverse, chętni wolontariusze zostali poproszeni o ocenienie poszczególnych par obrazów (zdjęć) przedstawiających koronalne wyrzuty masy (CME) i zdecydowanie, które z nich wydają się im najbardziej skomplikowane wizualnie. Łącznie w czasie trwania projektu oceniono w ten sposób złożoność aż 1100 pojedynczych obserwacji CME, przeprowadzonych z udziałem kamer fotografujących Słońce, zainstalowanych na dwóch bliźniaczych sondach NASA STEREO.

Z początkiem lipca tego roku wyniki projektu zaprezentowano na spotkaniu astronomicznym Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego – National Astronomy Meeting w Lancaster. Sondy STEREO zbierają obrazy burz słonecznych bezpośrednio po ich pojawieniu się na Słońcu. Niektóre z koronalnych wyrzutów masy wyglądają bardzo prosto, jak zwykłe pęcherzyki, podczas gdy inne są znacznie bardziej złożone. Co zaskakujące, okazało się, że średnie roczne ilości bardzo złożonych CME są zgodne z cyklem aktywności Słońca – mówi Shannon Jones z Uniwersytetu w Reading.

CME są kluczowym czynnikiem tak zwanej niebezpiecznej pogody kosmicznej. Jeśli zderzą się z Ziemią i wpadną w jej magnetosferę, mogą spowodować poważne uszkodzenie sieci elektrycznych, satelitów, układów nawigacji satelitarnej i innej infrastruktury komunikacyjnej. Obecne metody prognozowania tych zjawisk, oparte na badaniach kierunku pola magnetycznego w burzach słonecznych, są rzeczywiście skuteczne tylko na około godzinę przed uderzeniem takiej burzy w naszą planetę. Złożoność erupcji może nam jednak dać bardziej zaawansowane możliwości w zakresie ostrzegania o prawdopodobieństwie wystąpienia takich zakłóceń.

Zespół z Reading rozpoczyna właśnie nową fazę swego projektu naukowo-obywatelskiego na platformie Zooniverse. Tym razem wszyscy zainteresowani mogą oceniać wpływ jasności CME na ich złożoność, rozważać, jak należy tę złożoność obliczać i badać różnice w obrazowaniu między kamerami STEREO A i B. Okazuje się bowiem, że już wcześniej burze słoneczne rejestrowane przez STEREO B były konsekwentnie klasyfikowane jako mniej złożone niż w przypadku STEREO A, co może być spowodowane tym, że obie kamery nie są identyczne i pracują nieco inaczej.

Naukowcy uważają, że i tym razem wkład wolontariuszy będzie nieoceniony w bardziej szczegółowym badaniu struktur koronalnych wyrzutów masy.

cykl aktywności słońca - burze słoneczne

Czytaj więcej:

 

Źródło: Royal Astronomical Society

Na zdjęciach: Przykładowe obrazy przedstawiające trzy koronalne wyrzuty masy słonecznej (CME) w uporządkowanej kolejności ich stopnia złożoności, rosnącego od niskiego (obraz po lewej stronie) do wysokiego (obraz po prawej stronie). Źródło: dane NASA Heliospheric Imager, dzięki uprzejmości RAL Space, udostępnione przez UK Solar System Data Center.

Na zdjęciu: Wykres pokazujący złożoność CME jest zgodny z cyklem aktywności słonecznej. Górny panel: względna złożoność każdego CME w rankingu, przedstawiona w czasie. Czerwone punkty reprezentują obrazy ze STEREO-A, podczas gdy niebieskie punkty reprezentują obrazy STEREO-B. Średnie roczne wartości dla CME wykreślono dla STEREO-A (czerwona linia przerywana) i STEREO-B (niebieska linia przerywana) CME. Źródło: Uniwersytet w Reading/World Data Center SILSO, Królewskie Obserwatorium w Belgii, Bruksela.

Reklama