Oprócz amerykańskiego łazika Mars 2020, w przyszłym roku planowany jest też start europejskiego pojazdu Rosalind Franklin wraz z rosyjskim lądownikiem, w ramach misji ExoMars. Problemy z testami spadochronów mogą jednak opóźnić misję do 2022 roku.
Misja ExoMars 2020 ma być pierwszą europejską misją na Marsa z mobilnym laboratorium. Łazik, podobnie jak amerykański Curiosity, będzie wyposażony w wiertło umożliwiające pobranie próbek z głębokości do 2 m i ich analizę przez instrumenty na pokładzie.
Problematyczne spadochrony
Start w 2020 roku może się jednak nie odbyć z powodu problemów, które występują podczas testów spadochronów. W maju testy spadochronów nie przebiegły pomyślnie i podczas zrzutów spadochronów na dużej wysokości uległy one strukturalnym zniszczeniom.
Na początku sierpnia przeprowadzono podobne testy, po wprowadzeniu stosownych zmian w spadochronie po poprzednich problemach. Tym razem nie testowano jednak sekwencji rozkładania wszystkich spadochronów (w misji ExoMars kolejno będą otwierane aż cztery), ale skupiono się na teście ostatniego poddźwiękowego spadochronu głównego i odpowiadającego mu spadochronu sterującego.
I tym razem jednak test nie był pomyślny. Wprowadzone zmiany nie pomogły i powierzchnia spadochronu znów uległa uszkodzeniu w podobny sposób, przed całkowitym rozłożeniem. W rezultacie moduł testowy był hamowany tylko przez opór generowany przez wstępny spadochron sterujący.
Inżynierowie pracujący przy testach spadochronu odzyskali cały sprzęt rejestrujący przebieg testu. Dane te będą teraz poddawane analizie.
Infografika pokazująca rozmiary kluczowych komponentów misji ExoMars 2020. Od lewej: londyński Big Ben, okrążający obecnie Marsa Trace Gas Orbiter, pierwszy spadochron główny, drugi spadochron główny, moduł zniżania, platforma lądująca, łazik. Źródło: ESA.
W kolejnych miesiącach planowane jest przeprowadzenie dwóch testów głównych spadochronów. Do końca roku z dużej wysokości ma zostać zrzucony naddźwiękowy spadochron, a na początku 2020 roku zostanie powtórzony sierpniowy test drugiego spadochronu głównego. Z uwagi na koszty i czasochłonność zrzutów spadochronów z dużej wysokości na balonie stratosferycznym, zespół misji rozważa wyprodukowanie dodatkowego modelu spadochronu do testów naziemnych. We wrześniu zaplanowano też warsztaty specjalistów z Europejskiej Agencji Kosmicznej z ekspertami w dziedzinie spadochronów z NASA.
Planowane okno startowe dla misji ExoMars zaczyna się 25 lipca 2020 roku i kończy 13 sierpnia. Powodzenie startu misji w 2020 roku zależy od tego, czy uda się rozwiązać problem ze spadochronami możliwie szybko, tak, by następne testy kwalifikacyjne odbyły się w zaplanowanym czasie. Jeżeli się to nie powiedzie, to następne okno startowe dla misji na Marsa będzie dopiero 26 miesięcy później, w 2022 roku.
Integracja łazika ukończona, czas na testy w Tuluzie
We wtorek 27 sierpnia zakończono integrację łazika Rosalind Franklin w ośrodku firmy Airbus w Stevenage w Wielkiej Brytanii. Ostatnie rzeczy zamontowane na łaziku to m.in. kamery wysokiej rozdzielczości do rejestrowania panoram i zbliżeń, kiedy pojazd znajdzie się na powierzchni Czerwonej Planety. Po 18 miesiącach pracy związanej z łączeniem poszczególnych części, łazik został zapakowany i przygotowany do transportu do ośrodka testowego w centrum europejskiego przemysłu kosmicznego i lotniczego – Tuluzie we Francji.
Tam pojazd przejdzie trwające 4 miesiące testy środowiskowe. Łazik zostanie poddany wibracjom akustycznym symulującym start na rakiecie oraz zasymulowane zostaną w komorze próżniowej zmienne warunki temperaturowe panujące na Marsie. Równolegle testowany będzie statek, moduł zniżania i rosyjska platforma lądująca, zintegrowana z symulatorem łazika.
Opracował: Rafał Grabiański
Źródło: ESA
Więcej informacji:
- informacja prasowa ESA o przygotowaniu łazika Rosalind Franklin do wysłania na testy środowiskowe
- informacja prasowa ESA o nieudanych testach spadochronów
Na zdjęciu tytułowym: Podniesiony maszt PanCam na łaziku Rosalind Franklin podczas ostatniej fazy integracji. Źródło: ESA.