Po niemal dwudziestu latach badań najbardziej upierścienionej planety Układu Słonecznego i jej satelitów sonda Cassini zaczyna przygotowywać się do zakończenia swej misji, planowanego na koniec przyszłego roku. Sonda została wysłana w kosmos przez agencję NASA, 15 października 1997 roku, na pokładzie rakiety Tytan IV.
Niedawny, 125 już przelot obok jednego z księżyców Saturna – wielkiego Tytana stanowił preludium do „ostatniego aktu” życia Cassini. Przejście to ustawiło sondę na orbicie o wysokiej inklinacji, zorientowanej pod kątem 60° względem płaszczyzny pierścieni Saturna. Cassini wykona teraz 20 przelotów w odległości zaledwie 1000 kilometrów od pierścienia F - w fazie pod nazwą Ring-Grazing Orbits (orbity muskające/ocierające się o pierścienie), która potrwa od końca grudnia 2016 roku aż do kwietnia 2017. W zeszłą sobotę sonda miała również odpalić swój główny napęd po raz 183 – i ostatni – podczas całej misji. Wszystkie późniejsze poprawki trajektorii lotu będą już przeprowadzane tylko za pomocą dodatkowych sterów. Po zakończeniu misji Cassini ulegnie ostatecznie spaleniu w atmosferze Saturna - planuje się to na wrzesień 2017 roku.
Ale dążąca do zagłady Cassini wciąż prowadzi badania naukowe. W ostatni weekend ustanowiono trzy nowe, główne cele badawcze misji:
Pomiary pola magnetycznego i grawitacyjnego Saturna celem zbadania wewnętrznej struktury i tempa rotacji planety,
Ocenę całkowitej masy systemu pierścieni Saturna celem oszacowania jego wieku,
Analizę najbardziej wewnętrznych pasów radiacyjnych wraz z ich próbkowaniem.
Ponadto sonda przyjrzy się uważniej biegunom upierścienionej planety, w tym nietypowemu heksagonowi, który zdobi jej biegun północny. Dodatkowo, dokona pomiarów parametrów górnych warstwach atmosfery Saturna w ramach przygotowań do bezpośredniego pobierania jej próbek, które zaplanowano na drugą połowę przyszłego roku.
Jeszcze innym celem misji sondy będą - jak dotąd - liczne księżyce Saturna. Naukowcy liczą na nowe, dokładne zdjęcia aktywnych gejzerów lodowych rozsianych wokół południowego bieguna Enceladusa. Te wyrzuty z dużym prawdopodobieństwem świadczą o tym, że pod lodową pokrywą tego satelity znajdują się znaczne ilości wody w stanie ciekłym. Cassini przyjrzy się też czerwono prążkowanej powierzchni księżyca Tethys i malutkim księżycom pasterskim: Pan, Pandora, Atlas, i Daphnis.
Cassini, której
podróż zaczęła się w roku 1997, przybyła w okolice
Saturna 1 lipca 2004 po manewrach jej "napędzania grawitacyjnego" z
wykorzystaniem pól Wenus, Ziemi i Jowisza, które przyśpieszyły ją do ogromnej prędkości. Ważną
częścią jej misji było dostarczenie lądownika Europejskiej
Agencji Kosmicznej Huygens na powierzchnię Tytana. Próbnik ten z
powodzeniem wykonał najodleglejsze w historii podboju kosmosu
lądowanie na innym ciele niebieskim. Miało to miejsce 14 stycznia
2005 roku. Dowiódł on między innymi, że Tytana spowija gęsta atmosfera bogata w proste związki organiczne.
Niezależnie jednak od lądownika sama Cassini, sonda napędzana generatorem termoelektrycznym zasilanym izotopem pluton-238, ma na swym koncie szereg spektakularnych odkryć naukowych. Dwa być może najważniejsze z nich to detekcja śladów globalnego, ciekłego oceanu na Enceladusie. Naukowcy spekulują, że może on mieć na swym dnie tak zwane kominy hydrotermalne, potencjalnie zamieszkałe przez proste formy życia) i obserwacje jezior i mórz płynnego metanu na północnym biegunie Tytana oraz jego zbliżonej do ziemskiej rzeźby terenu.
Nie ma obecnie w konkretnych planach żadnej nowej misji w te rejony Układu Słonecznego. Planowano wprawdzie wysłanie próbnika Titan Mare Explorer (TiME), ale w NASA jak dotąd nie pomysł ten przeszedł poza etap oceny wnioksów. Nieprędko więc ziemska sonda ponownie odwiedzi system Saturna.
Czytaj więcej:
Źródło: astronomy.com
Zdjęcie: Saturn wraz z rozległym układem pierścieni.
Księżyc Mimas jest tu widoczny na dole po lewej. Źródło: NASA