Przejdź do treści

Chińska rakieta spadła na dwie krowy. Problemy z wysłanym satelitą

img

Przeprowadzony w poniedziałek start chińskiej rakiety Długi Marsz 3B z cywilnym satelitą telekomunikacyjnym nie można zaliczyć do całkowicie udanych. O ile sama rakieta zgodnie z doniesieniami prasowymi umieściła ładunek na prawidłowej orbicie transferowej do orbity geostacjonarnej, to po separacji ładunku pojawiły się poważne problemy z satelitą. Na dodatek jeden ze zużytych stopni rakiety spadł na oborę, pozbawiając prawdopodobnie życia dwie krowy.

Rakieta Długi Marsz 3B wystartowała z kosmodromu Xichang w południowo-zachodnich Chinach 19 sierpnia o 14:03 czasu polskiego. Start potwierdziła duża liczba amatorskich filmów i zdjęć z okolic kompleksu startowego. Długo nie pojawiała się jednak oficjalna informacja o udanej misji, choć amerykańska sieć obserwacji obiektów na orbicie okołoziemskiej SSN potwierdziła poprawne parametry orbity zarówno satelity jak i górnego stopnia rakiety.

Dopiero we wtorek państwowa agencja informacyjna Xinhua wydała komunikat, informujący, że lot przebiegł normalnie, separacja ładunku była udana, ale sam satelita nie działa poprawnie i inżynierowie pracują nad ustaleniem przyczyn awarii. Z innych nieoficjalnych doniesień wynika, że problem z satelitą jest poważny i znacząco wpłynie na przebieg jego misji.

Uwagę może zwrócić fakt, że był to debiut nowej wersji produkowanej w Chinach platformy satelitarnej DFH-4E, zbudowanej na bazie platformy DFH-4 3. generacji, która latała już w przestrzeń kosmiczną 21 razy i bazowały na niej ciężkie ładunki telekomunikacyjne.

Na dodatek jeden ze stopni rakiety spadł w pobliżu zamieszkałych terenów. Rakieta uderzyła w oborę, gdzie znajdowały się dwie krowy. Nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji, ale wydaje się na podstawie zdjęć, że zwierzęta straciły życie.

 

 

Większość chińskich kosmodromów jest położonych wewnątrz lądu, co powoduje, że rakiety spadają często blisko terenów zamieszkałych, stanowiąc zagrożenie dla ludzi i niszcząc infrastrukturę. W poprzednim starcie z Xichang, rakieta Długi Marsz 3B była wyposażona w lotki, podobne do tych używanych przez amerykańską rakietę Falcon 9. Chińczycy nie chcą jednak lądować starą generacją rakiet, a testują w ten sposób manewr kontrolowanego wejścia w atmosferę, tak by w przyszłości zrzucać zużyty dolny człon rakiety we względnie bezpieczne miejsce.

Źródło: Xinhuanet/SpaceNews


Na zdjęciu: Start rakiety Długi Marsz 3B z kosmodromu Xichang z 1997 roku. Źródło: domena publiczna.
 

Reklama