Przejdź do treści

Dokładnie 50 lat temu astronauci wracali na Księżyc - przebieg misji Apollo 12 (część 1.)

img

Dokładnie 50 lat temu amerykańscy astronauci wracali na Księżyc podczas misji Apollo 12. Celem pierwszego lądowania było Morze Spokoju, tym razem lądownik księżycowy miał posadzić astronautów w Oceanie Burz  ogromnym morzu na zachodzie widocznej z Ziemi tarczy Księżyca.

DZIEŃ 1

W statku misji Apollo 12 znaleźli się: dowódca Charles Conrad, pilot modułu dowodzenia Richard Gordon i pilot lądownika księżycowego Alan Bean. Misja Apollo 12 była ambitniejsza od pierwszej, w której chodziło o udowodnienie, że ludzie mogą bezpiecznie znaleźć się na Księżycu i później wrócić na Ziemię. Tym razem astronauci mieli wykonać dokładniejsze lądowanie i wykonać dwa spacery księżycowe. Ich lądownik miał przebywać na powierzchni Srebrnego Globu przez prawie 32 godziny.

Rakieta Saturn V wystartowała 14 listopada 1969 roku o 11.22 lokalnego czasu. Dokładnie 36 sekund po starcie, gdy rakieta znajdowała się na wysokości dwóch kilometrów, uderzył w nią piorun. Trzy ogniwa paliwowe znajdujące się w statku przestały na chwilę dostarczać zasilanie do pokładu. Rakieta była jednak sterowana przez awionikę trzeciego stopnia, a wyładowanie na nią nie wpłynęło, więc lot kontynuowany był bezpiecznie. Z kolei 16 sekund później system nawigacji statku wyłączył się. Jeden z młodych inżynierów w centrum kontroli misji w Houston rozpoznał symptomy, które wystąpiły w jednym z poprzednich testów, i zalecił załodze zmianę położenia jednego z rzadko używanych przełączników. To rozwiązało problem i dalej lot przebiegał normalnie.

img
Start rakiety Saturn V z kamery na wieży startowej. Źródło: NASA.

11 minut i 30 sekund od startu statek Apollo i górny stopień rakiety Saturn V znalazły się na wstępnej orbicie okołoziemskiej. Kolejne godziny upłynęły na sprawdzaniu wszystkich systemów. Następnie Gerald Carr, pełniący na pierwszej zmianie obowiązki Capcom (komunikacja z załogą statku), przekazał załodze zgodę na wykonanie manewru wejścia na trajektorię w kierunku Księżyca (Trans Lunar Injection – TLI). Po raz drugi, na 5 minut i 44 sekundy, odpalony został w odpowiednim momencie silnik J-2 trzeciego stopnia rakiety Saturn V i statek Apollo 12 został skierowany w stronę Księżyca.

Około 25 minut po manewrze TLI moduł serwisowy i dowodzenia oddzielił się od górnego stopnia S-IVB rakiety Saturn V następnie skierował portem cumowniczym do stopnia i wyciągnął z niego lądownik księżycowy. Po udanym manewrze Transposition and Docking statek Apollo 12 z załogą był już ponad 20 000 kilometrów od Ziemi.

img
Fragmenty adaptera lądownik księżycowy  statek na tle Ziemi po odłączeniu statku Apollo 12 od górnego stopnia rakiety Saturn V. Źródło: NASA

Potem astronauci mogli na chwilę odetchnąć – zjeść obiad i wreszcie zdjąć kombinezony startowe. Górny stopień rakiety Saturn V był na tyle dokładny, że można było odwołać wykonanie pierwszego manewru korekcyjnego. Conrad i Bean po przerwie udali się do lądownika księżycowego celem postartowej inspekcji. Gordon uruchomił tryb lotu PTC (statek Apollo wolno obracał się, żeby równomiernie rozkładać ogrzewanie go przez Słońce). Niedługo po tym załoga udała się na pierwszy sen.


Zobacz też nasze podsumowanie misji Apollo 11:

Start i lot w kierunku Księżyca
Lądowanie na Księżycu
Pierwszy spacer księżycowy
Powrót na Ziemię


DZIEŃ 2

Gdy astronauci obudzili się, aby zacząć pierwszy pełny dzień w drodze na Księżyc, statek był już oddalony o 200 000 kilometrów od Ziemi. Podczas drugiego manewru korekcji trajektorii wykonano pierwszą transmisję telewizyjną w kolorze z pokładu statku. Trwające niecałych dziewięć sekund odpalenie umieściło punkt zbliżenia statku z Księżycem na około 110 kilometrów od jego powierzchni.

img
Ziemia zmniejszająca się podczas lotu w stronę Księżyca. Źródło: NASA.

Dalej dzień przebiegał spokojnie, załoga monitorowała systemy statku aż do kolejnej pory spania. Ziemia była już daleko, ponad 260 000 kilometrów za astronautami.

DZIEŃ 3

Podczas trzeciego dnia misji zrezygnowano z trzeciego manewru korekcyjnego. Apollo 12 był na świetnym kursie. Przeprowadzono kolejną inspekcję lądownika i wykonano transmisję telewizyjną, w której pokazano, jak wygląda Ziemia i Księżyc z perspektywy astronautów. Oba ciała niebieskie były podobnie oświetlone, widoczne jako sierpy i miały podobną wielkość kątową. Gdy astronauci kładli się spać, pole grawitacyjne Księżyca zaczęło przeważać nad ziemskim.

img
Sierp Ziemi widoczny z pokładu statku Apollo 12 podczas trzeciego dnia misji. Źródło: NASA

img
Sierp Księżyca widoczny z pokładu statku Apollo 12 podczas trzeciego dnia misji. Źródło: NASA.

DZIEŃ 4

17 listopada, gdy astronauci obudzili się na czwarty dzień misji, ich statek dzieliło od Księżyca już tylko około 15 000 kilometrów. Ponownie zrezygnowano z ostatniego już planowanego manewru korekcyjnego. Gdy statek zbliżał się już do Księżyca, załoga zaczęła przygotowywać go do manewru wejścia na orbitę okołoksiężycową. Trzynaście minut po utraceniu kontaktu ze statkiem za Księżycem astronauci odpalili silnik SPS modułu serwisowego i dowodzenia. Trwające sześć minut działanie silnika ustawiło statek na orbicie wokół naszego naturalnego satelity.

Na podstawie: NASA

Więcej informacji:

Opracowanie: Rafał Grabiański

Na zdjęciu tytułowym: Rakieta Saturn V startująca w misji Apollo 12. Źródło: NASA.

 

Reklama