Przejdź do treści

Falcon 9 wysyła nowy teleskop NASA do poszukiwań egzoplanet

Kolejny poszukiwacz planet pozasłonecznych NASA wystartował tej nocy z Cape Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 z powodzeniem wyniosła na orbitę teleskop TESS, który spojrzy na gwiazdy w naszym bliskim sąsiedztwie w poszukiwaniu obcych światów.

Rakieta wzbiła się w powietrze o 0:51 czasu polskiego w czwartek. Pierwszy stopień pracował przez 151 sekund, po czym powrócił na Ziemię i wylądował na barce. W tym czasie do pracy zabrał się górny stopień rakiety, który przez ponad 5 minut rozpędzał siebie z ładunkiem do prędkości pozwalającej osiągnięcie wstępnej orbity.

Rakieta przeleciała nad Oceanem Atlantyckim i Afryką, by potem jeszcze raz odpalić silnik na 53 sekundy. To drugie odpalenie ustawiło rakietę i ładunek na docelowej orbicie. Udana separacja rakiety i statku nastąpiła około 50 minut od startu. Teraz teleskop TESS będzie podróżował przez najbliższe dwa miesiące, modyfikując swoją orbitę i przygotowując się do dwuletniej misji.

O ładunku


TESS to ważący 360 kg statek, wyposażony w cztery szerokokątne kamery CCD. Teleskop będzie poruszał się na bardzo eliptycznej orbicie okołoziemskiej o apogeum wynoszącym 270 000 km, czyli sięgającym niemal orbity Księżyca.

Na tej nietypowej orbicie rezonansowej, teleskop będzie wykonywał dwa obiegi Ziemi wraz z jednym obiegiem Księżyca. Takie usytuowanie statku będzie sprzyjać obserwacjom teleskopu, które dzięki temu będą pozbawione zakłóceń z naszej planety.

Już teraz naukowcy szacują, że dzięki obserwacjom teleskopu TESS, uda się odkryć tysiące nowych egzoplanet. TESS w ciągu dwuletniej misji zasadniczej spojrzy na najbliższe nam gwiazdy, pokrywając 85% nieba wokół siebie. Profil misji różni się znacząco od działającego jeszcze Kosmicznego Teleskopu Keplera, który patrzy na niewielki fragment nieba.

Teleskop TESS będzie przeszukiwał prawie całe niebo, monitorując jasność ponad 200 000 gwiazd w naszej galaktyce. Egzoplanety będą znajdowane, podobnie jak w przypadku teleskopu Keplera, techniką fotometryczną. Polega ona na poszukiwaniu periodycznych spadków jasności dochodzącej z gwiazd, które wskazywać będą na przejście potencjalnej egzoplanety przed gwiazdą (jej bardzo niewielkie zaćmienie). Już teraz szacuje się, że dzięki misji TESS katalog egzoplanet powiększy się o tysiące nowych obiektów.

Teleskop Jamesa Webb’a, który wystartuje w 2020 roku będzie świetnym uzupełnieniem misji egzoplanetarnej TESS’a. Następca teleskopu Hubble’a będzie kierował swoją optykę na ciekawsze egzoplanety odkryte przez misję TESS. Naukowcy tym samym będą mogli badać atmosfery odległych światów, a w niektórych przypadkach znajdować warunki sprzyjające podtrzymaniu życia.

Więcej o misji na naszej specjalnej stronie

Podsumowanie


Teraz inżynierowie misji przetestują systemy teleskopu i przygotują się do pierwszego odpalenia głównego orbitalnego silnika statku. W najwyższym punkcie orbity zostanie on odpalony po raz pierwszy, by podnieść perygeum obecnej orbity. Następnie odbędzie się drugie odpalenie w perygeum orbity, które przygotuje statek do bliskiego przelotu obok Księżyca, które nastąpi 18 maja.

Źródło: NASA/SF101

WIęcej informacji:

Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 startująca ze stanowiska SLC-40 w Cape Canaveral na Florydzie, z teleskopem TESS, który poszuka planet poza Układem Słonecznym. Źródło: NASA TV.

 

Reklama