Przejdź do treści

Gwiazda w Drodze Mlecznej grozi rzadkim rozbłyskiem gamma

img

Układ gwiazd otoczonych wężowatymi chmurami, nazwany Apep po egipskim bogu chaosu, wkrótce wybuchnie. Naukowcy z Sydney twierdzą, że Apep ma warunki na idealną gwiezdną burzę do stworzenia rozbłysków promieniowania gamma.

Astronomowie z Uniwersytetu Sydney, współpracując z międzynarodowymi naukowcami, odkryli układ gwiazd, którego dotąd nie widziano w naszej galaktyce. Badacze są przekonani, że jedna z gwiazd – odległa od nas o 8000 lat świetlnych – jest pierwszym znanym w Drodze Mlecznej kandydatem do wytworzenia niebezpiecznego rozbłysku promieniowania gamma, jednego z najbardziej energetycznych wydarzeń we Wszechświecie, gdy eksploduje i umrze.

Układ, składający się z pary gwiazd został nazwany przez astronomów Apep, za wężowatym egipskim bogiem chaosu. Jedna z gwiazd znajduje się na skraju potężnej eksplozji jako supernowa.

Odkrycia te są dosyć kontrowersyjne, ponieważ w Drodze Mlecznej nie wykryto dotąd żadnego błysku gamma. Jednak w konstelacji nieba południowego – Węgielnica – położonej tuż pod ogonem Skorpiona, astronomowie odkryli ten wyjątkowy układ gwiazd.

W jego sercu, owinięty w elegancko wyrzeźbiony pióropusz pyłu i gazu, leży potężny układ podwójny gwiazd. Dwie gorące, błyszczące gwiazdy – znane astronomom jako gwiazdy Wolfa-Rayeta – okrążają siebie nawzajem z okresem stu lat.

Ten gwiezdny taniec jest wyrzeźbiony na szybkim wietrze spływającym z gwiazd. Za pomocą spektroskopii astronomowie zmierzyli prędkość wiatrów gwiazdowych i okazało się, że dochodzi ona do 12 mln km/h, czyli około 1% prędkości światła.

Zakrzywiony ogon jest utworzony przez orbitujący układ podwójny gwiazd w środku, które wtłaczają pył w rozprzestrzeniający się wiatr, tworząc wzór przypominający rotujący zraszacz trawników. Ponieważ wiatr rozprzestrzenia się tak bardzo, wyrzuca małe zwoje pyłu, odsłaniając naturę gwiazd w samym sercu układu.

Jednak dane z pióropusza stanowiły zagadkę: wiatr rozprzestrzeniał się dziesięć razy szybciej, niż pył. Według doktora Benjamina Pope'a, współautora pracy, kluczem do zrozumienia dziwacznych zachowań wiatru jest rotacja gwiazd centralnych.

To, co astronomowie znaleźli w układzie Apep, to prekursor supernowej, która wydaje się szybko rotować, tak szybko, że może być bliska rozpadu.

Gwiazdy Wolfa-Rayeta, jak te, które napędzają pióropusz Apep, znane są z tego, że w końcowej fazie życia są bardzo masywne; w każdej chwili mogą eksplodować jako supernowa.

Szybka rotacja umieszcza Apep w zupełnie nowej klasie. Normalne supernowe już są ekstremalnymi zdarzeniami, ale dodanie do tego rotacji może dolać oliwy do ognia.

Naukowcy sądzą, że może to być recepta na doskonałą gwiezdną burzę do stworzenia rozbłysku gamma, który jest najbardziej ekstremalnym zdarzeniem we Wszechświecie, po Wielkim Wybuchu. Na szczęście wygląda na to, że Apep nie jest skierowany w Ziemię, ponieważ uderzenie z rozbłysku gamma z tej odległości może oddzielić ozon z atmosfery, drastycznie zwiększając naszą ekspozycję na promieniowanie UV pochodzące ze Słońca.

Niestety, nie wiemy, czego w przyszłości możemy spodziewać się ze strony Apep. Układ może zwolnić na tyle, by eksplodować jako zwyczajna supernowa, a nie rozbłysk gamma.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Więcej:
Doomed star in Milky Way threatens rare gamma-ray burst

Reklama