Przejdź do treści

Interstellar Lander – pierwsza polska gra o lądowaniu na egzoplanetach

Kadr z gry Interstellar Lander

Popularyzacja astronomii w mediach to niezwykle istotne zagadnienie. Aby przyciągnąć młodych i zainteresować ich badaniem kosmosu, należy to robić w sposób ciekawy, choćby poprzez gry, a zwłaszcza gry mobilne. Temat odkrywania planet pozasłonecznych jest idealny, aby zainteresować człowieka badaniem kosmosu. Zapraszamy Was do poznania pierwszej polskiej aplikacji mobilnej stworzonej przez pana Adama Wiernasza z Wrocławia. Celem tej gry jest nauka poprzez zabawę polegającą na odkrywaniu planet, na których będziemy lądowali. Prace nad grą konsultowane były z naukowcem NASA - dr Natalie Batalha z Ames Research Center, która jest jednym z głównych naukowców misji teleskopu Keplera. O grze pisali już na swoich profilach w portalach społecznościowych naukowcy z Arecibo oraz Pani Batalha z NASA. Czas, aby zapoznali się z nią także młodzi Polacy.

Interstellar Lander

W erze automatów do gier oraz pierwszych komputerów osobistych znana była gra Lunar Lander stworzona przez Atari. Głównym zadaniem gracza było wylądowanie na nierównej powierzchni Księżyca. W grze Interstellar Lander mamy do czynienia z podobną rozgrywką z jedną małą różnicą – musimy wylądować na każdej z setek egzoplanet. Wyróżniamy 4 tryby gry: wyzwanie paliwowe, wyzwanie prędkościowe, próba czasu oraz przetrwanie. W każdym z tych trybów (oprócz trybu przetrwania) gracz musi wylądować w określonym miejscu na powierzchni planety. Kryterium oceny przejścia poziomu jest czas, za który gracz dostaje od jednej do trzech gwiazdek. Gwiazdki stanowią wewnętrzną walutę gry, za którą można ulepszać takie części lądownika jak silnik główny, silniki boczne czy zbiornik paliwa.

Aspekt naukowy

Zajrzyjmy „pod maskę” tej aplikacji. W grze dostępne są setki planet. Nie zostały one wymyślone. Wszystkie zostały wygenerowane na podstawie publicznie dostępnych danych na stronie Archiwum egzoplanet NASA. (http://exoplanetarchive.ipac.caltech.edu/). Na każdej planecie odwzorowana została fizyka jej faktycznej grawitacji na podstawie danych o promieniu oraz masie planety. Powyższe dane pozwalają także na określenie gęstości planety, co pozwoliło zróżnicować rodzaje planet. Posłużył do tego aktualny model podziału planet zaproponowany przez Planetary Habitability Laboratory przy Arecibo, według którego rozróżniamy planety typu:

  • mercurian (podobne do Merkurego)
  • subterran (podobne do Marsa)
  • terran (typu ziemskiego)
  • supper terran (kontrowersyjna kategoria, najliczniejsze wśród odkrytych planet)
  • neptunian (podobne do Urana i Neptuna)
  • jovian (podobne do Jowisza)
To oczywiście podział ze względu na masę, promień i gęstość. Graniczne wartości dla tego podziału zostały zdefiniowane po konsultacjach z dr Natalie Batalha z Ames Research Center przy NASA. Pani Natalie jest ekspertem w dziedzinie egzoplanet jako jeden z czołowych naukowców misji kosmicznego teleskopu Keplera. (Ciekawostka: To właśnie Pani Batalha ustaliła miejsce obserwacji Keplera w jednym z ramion konstelacji Łabędzia (łac. Cygnus), w którym teleskop ten odkrył ponad 1000 egzoplanet)

Najciekawszym jednak parametrem egzoplanet jest umiejscowienie w ekosferze gwiazdy macierzystej. Ekosfera to według obecnej definicji astrobiologów taki obszar wokół gwiazdy, w obrębie którego na planecie może istnieć temperatura pozwalająca na istnienie wody w stanie ciekłym, co sprzyja powstawaniu życia. Modele opisywania ekosfery ulegają ciągłym zmianom. Dochodzi coraz więcej czynników takich jak umiejscowienie gwiazdy w galaktyce, czy sama aktywność danego typu gwiazdy. Kiedy dodamy, że w obecnych modelach nie bierze się pod uwagę samych warunków panujących na planecie (gęstość atmosfery, ciśnienie), może się okazać, że jesteśmy jeszcze bardzo daleko od poznania prawdy. Tutaj z pomocą przyjdą nam w niedalekiej przyszłości teleskop Jamesa Webba czy też naziemne instrumenty takie jak Gemini Planet Imager, dzięki którym już za kilka lat będziemy w stanie poznać skład atmosfer egzoplanet.

W grze Interstellar Lander przygotowany jest do tego zadania model zaproponowany w 2010 roku przez Toma E. Morrisa z Fullerton College.(http://www.planetarybiology.com/calculating_habitable_zone.html)

Niestety niezbędne do obliczenia ekosfery czynniki: jasność wizualna gwiazdy i odległość od Ziemi, są często polami pustymi w bazie danych archiwum egzoplanet NASA. Baza ta jest ciągle aktualizowana, stąd w przyszłości dane te będą „wstrzyknięte” do wyżej opisanego modelu w celu reklasyfikacji planet. Na obecną chwilę zastosowany jest uproszczony model biorący pod uwagę jedynie jasność gwiazdy macierzystej.

 Zakłamania naukowe

Jeżeli wśród fanów gry Interstellar lander znajdą się egzoplanetarni puryści (do tej pory znalazło się takich dwóch), mogą odnaleźć kilka zakłamań. Przyczyną wszystkich z nich jest niekompletność danych w archiwum egzoplanet NASA. Istnieje jeszcze wiele katalogów, często związanych z konkretną misją i teleskopem poszukującym egzoplanet, które posiadają bardziej szczegółowe dane jak masa, promień czy odległość planety od gwiazdy. Wszystkie puste pola są obecnie wypełniane wartościami losowymi z maksymalnie rozsądnego przedziału. Ta nieścisłość wymaga naturalnie uzupełnienia - albo poprzez aktualizacje archiwum egzoplanet, albo agregację danych ze wszystkich znanych katalogów.

 Dla kogo jest ta gra

Przyznam się, że stworzyłem tę grę, aby mogła ona zainteresować młodych ludzi (często sięgających do gier mobilnych)  astronomią oraz tematyką egzoplanet. Wierzę, że nie da się przejść obojętnie wobec faktu istnienia tylu innych, ciekawych i jakże prawdziwych światów. Każdego zainteresowanego zapraszam gorąco w podróż do setek planet w Interstellar Lander!

 

Przygotowanie do lądowania/Gra Interstellar Lander

Na zdjęciu: Przygotowanie do lądowania/Gra Interstellar Lander

 I lądujemy/Gra Interstellar Lander

Na zdjęciu: I lądujemy/Gra Interstellar Lander

 

Czytaj więcej:

 

Źródło:  Adam Wiernasz
 
(Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie edukacyjnym PTA Orion, którego zasoby zostały włączone do portalu Urania)
 
Na ilustracji: Kadr z gry Interstellar Lander. Źródło: Adam Wiernasz

Reklama