Przejdź do treści

Kanada wzbogaciła się o kolejne rezerwaty ciemnego nieba

Logo RASC

Kanadyjscy miłośnicy przyrody i astronomii mają powody do zadowolenia, objęto bowiem ochroną nocnego krajobrazu cztery obszary łączące w sobie bogactwo przyrodnicze z wyjątkowymi walorami ciemnego nieba.

Kilka dni temu poinformowaliśmy o utworzeniu dwóch nowych międzynarodowych parków ciemnego nieba: Cairngorms w Szkocji oraz Middle Fork River w USA. Ich powstanie zostało usankcjonowane przez Międzynarodowy Związek Ciemnego Nieba (International Dark Sky Association – IDA). Nie jest to jednak jedyna organizacja biorąca udział w powoływaniu nowych obszarów ochrony ciemnego nieba. Robi to także m.in. Royal Astronomy Society of Canada (RASC), która oprócz rozmaitej działalności związanej z szeroko rozumianą astronomią prowadzi również działania na rzecz walki z zanieczyszczeniem sztucznym światłem.

Pierwszy kanadyjski rezerwat ciemnego nieba, powołany przez RASC, powstał w 1999 roku, jednak większość z ponad dwudziestu tego typu obszarów w kraju klonowego liścia ustanowiono w latach 2003–2013. W kolejnych latach tendencja ta osłabła, jednak w 2018 roku utworzono aż cztery rezerwaty ciemnego nieba. Wydarzenia te nie odbiły się szerokim echem w mediach – z tego względu postanowiliśmy przybliżyć naszym czytelnikom nowo utworzone rezerwaty.

Nasz przegląd zaczniemy od dwóch rezerwatów, Lake Superior oraz Killarney, utworzonych w Ontario, jednej z 13 prowincji Kanady, najludniejsza i najbardziej rozwinięta gospodarczo. Można nazwać ją sercem Kanady, bowiem oprócz swojej dominacji demograficznej i ekonomicznej znajdują się tutaj największe miasto kraju (Toronto) oraz stolica (Ottawa). Obydwa rezerwaty utworzono na terenie prowincjonalnych parków ochrony przyrody (niższa kategoria od parków narodowych) położonych w regionie Wielkich Jezior.

Rezerwat Lake Superior, jak sama nazwa wskazuje, leży nad największym z Wielkich Jezior (po polsku: Jeziorem Górnym). Obejmuje ponad półtora tysiąca kilometrów kwadratowych niemal dziewiczych terenów rozciągających się wzdłuż wschodniego wybrzeża jeziora. Rezerwat jest jednym z najciemniejszych miejsc południowej Kanady, jednak istniejąca infrastruktura nie rozpieszcza potencjalnych turystów. Brak wygód rekompensowany jest w całości niezapomnianymi widokami.

Bardziej „cywilizowany” jest rezerwat Killarney, leżący na północno-wschodnim wybrzeżu jeziora Huron, a właściwie nad jego ogromną zatoką – Georgian Bay. Znajduje się w odległości niecałych dwustu kilometrów od kilkumilionowej aglomeracji Toronto, a mimo to w dużej mierze zachował dziki charakter. Rezerwat jest jednym z najczęściej odwiedzanych przez kanadyjskich turystów, a dla miłośników astronomii od 2010 roku dostępne jest publiczne obserwatorium. W tym roku do dziesięciocalowego teleskopu Meade dołączył szesnastocalowy Meade LX600 oraz refraktor o aperturze 13 centymetrów. Korzystanie z obserwatorium jest darmowe dla odwiedzających.

Aby dotrzeć do trzeciego z omawianych rezerwatów, należy udać się na wschód, do prowincji Quebec, czyli francuskojęzycznej części Kanady. W jej południowej części, tuż przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi, utworzono kolejny rezerwat – Au Diable Vert. Rezerwat znajduje się na niewielkim obszarze ośrodka wczasowego otoczonego ze wszystkich stron bujnymi lasami. Prywatny właściciel ośrodka jest fanem astronomii i zbudował w tym roku pierwsze na świecie planetarium na wolnym powietrzu (przynajmniej tak je reklamuje). Ponad 180 widzów będzie mogło uczestniczyć w pokazach nieba bez względu na porę roku – trybuny wyposażone są w ogrzewanie. Nietypowe planetarium oraz bardzo ciemne niebo (mimo bliskości metropolii Montrealu) z pewnością przyciągną niejednego turystę spragnionego widoków rozgwieżdżonego nieba.

Ostatni z opisywanych rezerwatów znajduje się jeszcze bardziej na wschód, dosłownie na wschodnich rubieżach kraju. Rezerwat Terra Nova zajmuje obszar parku narodowego o tej samej nazwie, który jest najdalej na wschód wysuniętym kanadyjskim parkiem narodowym – znajduje się na Nowej Fundlandii. Ochrona nocnego krajobrazu, którą wprowadzono w tym roku, oprócz stymulowania rozwoju astroturystyki ma na celu ochronę wielu gatunków nocnej fauny, w tym licznych przedstawicieli świata ptaków, nietoperzy, insektów i płazów.

Obecnie w Kanadzie znajduje się 29 różnego rodzaju obszarów ochrony ciemnego nieba, w tym parków, rezerwatów i społeczności. Pod względem liczby tego typu obiektów kraj ten ustępuje jedynie Stanom Zjednoczonym, które mogą się poszczycić ponad sześćdziesięcioma gwiezdnymi oazami.

Więcej informacji:

Źródło: RASC oraz powyższe strony internetowe

Na ilustracji: logo programu ochrony ciemnego nieba RASC. Źródło: RASC

Reklama