Naukowcy od dawna już przypuszczali, że na Marsie może znajdować się wiele związków organicznych będących potencjalnymi cegiałkami życia, takich jak białka, węglowodany i kwasy nukleinowe. W roku 2015 odkrył je łazik Mars Curiosity - znalazł on pierwszy w historii dowód na to, że związki budujące znane nam istoty żywe są na Marsie nie tylko obecne, ale prawdopodobnie i dość powszechne.
W tym czasie astronomowie podejrzewali, że związki organiczne przybywały na Marsa prawie wyłącznie na małych, międzyplanetarnych cząsteczkach pyłu kosmicznego. Pył ten jest w naszym Układzie Słonecznym niemal wszechobecny. Ale dziś, zaledwie trzy lata później, nowe badania sugerują, że być może jest nieco inaczej.
Praca naukowa "Delivery of organics to Mars through asteroid and comet impacts" autorstwa międzynarodowego zespołu złożonego z Kateryny Frantsevej, Michaela Muellery, Inge Loes ten Katec, Floris van der Taka, i Sarah Greenstreetd opisuje wynik badań, zgodnie z którym nawet jedna trzecia wszystkich cząsteczek organicznych na Marsie została dostarczona na jego powierzchnię przez uderzenia komet i asteroid. Naukowcy stworzyli model Układu Słonecznego, zawierający setki tysięcy "sztucznych" asteroid i komet. Następnie uruchomili na jego bazie symulację komputerową, która uruchomiona została na superkomputerze Peregrine zlokalizowanym w zaawansowanym centrum obliczeniowym na Uniwersytecie w holenderskim Groningen.
Obliczenia trwały kilka tygodni. Ich wynik okazał się zaskakujący: komety i asteroidy mogą odpowiadać za około jedną trzecią część z całych 192 ton związków węgla, jakie średnio osiadają na Marsie każdego roku. Okazuje się, że asteroidy w takim modelu przynoszą około 50 ton materii organicznej na rok (26%), natomiast komety sporo mniej, bo "tylko" 13 ton (7%).
Co ciekawe, wynik ten jest w zgodzie z innym niedawnym odkryciem, że cząsteczki organiczne stanowią prawie połowę materii komety 67P, którą w 2014 roku odwiedziła sonda kosmiczna Rosetta.
Ponadto okazuje się, że w przeciwieństwie do międzyplanetarnego pyłu, jaki mógłby przyczyniać się do dosyć równomiernego rozkładu substancji organicznych na całej powierzchni planety, związki węgla dostarczane przez asteroidy i komety byłyby silnie skoncentrowane w odległości do około 150 km od kraterów uderzeniowych. To ważne odkrycie, które może mieć wpływ na analizy próbek marsjańskiego gruntu pobieranych przez przyszłe łaziki marsjańskie.
Wynik symulacji ma też duże znaczenie dla badań egzoplanet. Jeśli w innych układach także znajdują się liczne egzo-asteroidy i egzo-komety, to mogą one pomóc w przenoszeniu na planety pozasłoneczne związków węgla, jednego z podstawowych związków potrzebnych po powstania na nich życia.
Czytaj więcej:
Źródło: NASA
Grafika: małe komety i planetoidy uderzają w Marsa, zasiedlając go związkami organicznymi (wizja artystyczna).
Źródło: Arizona State University/Ron Miller