Atomowe zegary pokładowe na satelitach europejskiego systemu nawigacji Galileo przestają działać w alarmowym tempie. Profesor Jan Woerner – dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej poinformował na spotkaniu z dziennikarzami o masowej awarii oraz o możliwych opóźnieniach w wysłaniu kolejnych satelitów konstelacji.
Na chwilę obecną wśród 18 satelitów operujących na orbicie, w sumie 9 zegarów przestało pracować. Trzy z nich to zegary rubidowe, a sześć to pasywne masery wodorowe. Każdy z satelitów posiada po dwa zegary obu rodzajów. Pomimo tak dużej awarii, nadal wszystkie satelity są operacyjne. Jeden z nich pozostał jednak z jedynie dwoma działającymi zegarami.
Problemy z maserami dotyczą satelitów wysłanych w ramach walidacji technologicznej. Zatrzymane rubidowe zegary pochodzą już z nowszych egzemplarzy wysyłanych w późniejszych misjach.
ESA współpracuje obecnie z producentem zegarów, firmą Spectratime ze Szwajcarii oraz producentami satelitów: Airbus, Thales Alenia Space, SSTL oraz OHB w celu zidentyfikowania problemu. Europejska agencja pozostaje także w stałym kontakcie z Indyjską Agencją Kosmiczną, która wykupiła te same zegary dla swojego wewnętrznego systemu.
Agencja opublikowała dzisiaj depeszę informującą, że problem z zegarami rubidowymi jest taki sam dla każdego egzemplarza i może dotyczyć zwarcia w instalacjach. Problemy z maserami (bardziej dokładnymi i skomplikowanymi zegarami) również zostały lepiej poznane i wydzielono dwie możliwe przyczyny. Możliwe, że masery nie działające przez długi czas zmieniają swoją charakterystykę, co powoduje, że nie da się ich uruchomić ponownie.
Europejska Agencja Kosmiczna ma nadzieję, że uda się opracować procedury operacji zegarów na orbicie, które ograniczą zasięg awarii. Satelity systemu, które mają być wysłane do końca tego roku przejdą konieczne modyfikacje, a przyszłe budowane egzemplarze będą przeprojektowane, aby zapobiec tym problemom.
W pełni operacyjny system ma się finalnie składać z 24 satelitów na trzech płaszczyznach orbitalnych oraz dodatkowych satelitów zapasowych. W listopadzie ubiegłego roku wysłano cztery kolejne satelity, a w grudniu zainaugurowano pierwsze usługi konstelacji.
Rozwój europejskiej alternatywy dla systemu GPS nie obył się bez problemów. Projekt ma już wiele lat opóźnienia i jego koszty wielokrotnie przekroczyły założenia Komisji Europejskiej, która zarządza przedsięwzięciem.
Więcej informacji:
Na chwilę obecną wśród 18 satelitów operujących na orbicie, w sumie 9 zegarów przestało pracować. Trzy z nich to zegary rubidowe, a sześć to pasywne masery wodorowe. Każdy z satelitów posiada po dwa zegary obu rodzajów. Pomimo tak dużej awarii, nadal wszystkie satelity są operacyjne. Jeden z nich pozostał jednak z jedynie dwoma działającymi zegarami.
Problemy z maserami dotyczą satelitów wysłanych w ramach walidacji technologicznej. Zatrzymane rubidowe zegary pochodzą już z nowszych egzemplarzy wysyłanych w późniejszych misjach.
ESA współpracuje obecnie z producentem zegarów, firmą Spectratime ze Szwajcarii oraz producentami satelitów: Airbus, Thales Alenia Space, SSTL oraz OHB w celu zidentyfikowania problemu. Europejska agencja pozostaje także w stałym kontakcie z Indyjską Agencją Kosmiczną, która wykupiła te same zegary dla swojego wewnętrznego systemu.
Agencja opublikowała dzisiaj depeszę informującą, że problem z zegarami rubidowymi jest taki sam dla każdego egzemplarza i może dotyczyć zwarcia w instalacjach. Problemy z maserami (bardziej dokładnymi i skomplikowanymi zegarami) również zostały lepiej poznane i wydzielono dwie możliwe przyczyny. Możliwe, że masery nie działające przez długi czas zmieniają swoją charakterystykę, co powoduje, że nie da się ich uruchomić ponownie.
Europejska Agencja Kosmiczna ma nadzieję, że uda się opracować procedury operacji zegarów na orbicie, które ograniczą zasięg awarii. Satelity systemu, które mają być wysłane do końca tego roku przejdą konieczne modyfikacje, a przyszłe budowane egzemplarze będą przeprojektowane, aby zapobiec tym problemom.
W pełni operacyjny system ma się finalnie składać z 24 satelitów na trzech płaszczyznach orbitalnych oraz dodatkowych satelitów zapasowych. W listopadzie ubiegłego roku wysłano cztery kolejne satelity, a w grudniu zainaugurowano pierwsze usługi konstelacji.
Rozwój europejskiej alternatywy dla systemu GPS nie obył się bez problemów. Projekt ma już wiele lat opóźnienia i jego koszty wielokrotnie przekroczyły założenia Komisji Europejskiej, która zarządza przedsięwzięciem.
Więcej informacji:
- relacja z listopadowego startu satelitów Galileo (portal Urania)
- strona Europejskiej Agencji Kosmiczne opisująca system Galileo
- konferencja Europejskiej Agencji Kosmicznej z 18 stycznia 2017 roku (Jan Woerner mówi o awarii w 13. minucie)
Na zdjęciu: Pasywny maser wodorowy używany w satelitach konstelacji Galileo. Cechuje się błędem 1 s na 3 000 000 lat. Na chwilę obecną sześć takich zegarów uległo awarii na orbicie. Źródło: ESA