Przejdź do treści

Pierwsze nanosatelity polecą pod koniec roku w kierunku Księżyca

img

Już pod koniec tego roku w kierunku Srebrnego Globu polecą miniaturowe satelity typu cubesat, a starty kolejnych są planowane na kolejne lata. Jakie będzie ich zadanie

Pod koniec tego roku na szczycie rakiety Electron firmy Rocket Lab poleci satelita CAPSTONE (Cislunar Autonomous Positioning System Technology Operations and Navigation Experiment). Za jego pomocą NASA planuje zbadać orbitę po której w przyszłości ma poruszać się planowana księżycowa stacja Gateway. Ta będąca istotnym elementem amerykańskiego programu Artemis konstrukcja umożliwi w przyszłości łatwiejsze i bezpieczniejsze lądowanie człowieka na Księżycu.


CAPSTONE poszuka lodu

Thomas Gardner, dyrektor ds. inżynierii w Advanced Space i menedżer programu CAPSTONE w czasie konferencji prasowej stwierdził, że start satelity planowany jest na koniec października lub początek listopada. Dodał, że termin ten jest elastyczny i może się opóźnić z uwagi na nieoczekiwane „wyzwania” w związku z górnym stopniem rakiety Electron – Photonem, którego Rocket Lab użyje w ramach księżycowego lotu. 

Przed CAPSTONE stoi kilka poważnych wyzwań. Poza badaniem orbity na której w przyszłości będzie poruszała się stacja Gateway, satelita przetestuje komunikację z księżycową sondą Lunar Reconnaissance Orbiter. Ostatnim zadaniem satelity będzie zademonstrowanie możliwości i efektywności działania cubesatelitów w przestrzeni między Ziemią a Księżycem. Jak zauważa szef projektu, jeśli wszystko pójdzie zgonie z planem, to CAPSTONE będzie pierwszym takim urządzeniem działającym między Ziemią a jej naturalnym satelitą. 

Na tym jednak eksploracja przestrzeni kosmicznej w wykonaniu nanosatelitów się nie kończy. W czasie pierwszego lotu rakiety SLS, misji Artemis 1, w ładowni znajdzie się 13 cubesatelitów. Kilka z nich (LunaH-Map, Lunar Flashlight, Lunar IceCube i LunIR) będzie badało Księżyc pod kątem dodatkowych dowodów występowania na jego powierzchni lodu wodnego. Ma to niebagatelne znaczenie, ponieważ to właśnie obecność wody będzie kluczowa dla przyszłej eksploracji Srebrnego Globu przez człowieka. 

Satelity są aktualnie montowane na szczycie rakiety, co potwierdził Andres Martinez, dyrektor programu małych misji satelitarnych w dziale Advanced Exploration Systems NASA.


Nie tylko NASA

Jednak nie tylko NASA zamierza wykorzystać niewielkie satelity do badania powierzchni Księżyca. Firma Surrey Satellite Technology Ltd. (SSTL) pracuje właśnie nad misją Lunar Volatile and Mineraology Mapping Orbiter (VMMO), która ma być finansowana przez Europejską Agencję Kosmiczną. Podobnie jak amerykańskie sondy, VMMO będzie szukać złóż lodu wodnego na południowym biegunie Księżyca, jednak jak podkreśla Samantha Rowe – inżynierka pracująca w SSTL – satelita będzie wykorzystywał metodę pomiaru Lidar, która pozwoli na mapowanie dowolnego fragmentu księżycowego gruntu w wyższych rozdzielczościach niż sondy amerykańskiej agencji. 

- Sama misja będzie świetną okazją do przetestowania komponentów cubesatelity w środowisku księżycowym – stwierdziła Rowe. 

VMMO ma polecieć w kierunku księżyca pod koniec 2023 lub na początku 2024 roku.

 

 

Opracował: Michał Lewandowski

Na podstawie: SpaceNews

 

Więcej informacji:

 

Na zdjęciu: Wizja artystyczna jednego z satelitów cubesat (LunaH-Map), który poleci w misji Artemis 1. Źródło: NASA.

 

 

Reklama