Przejdź do treści

Polscy astronomowie odkryli planetę podobną do Urana

Krzywa blasku mikrosoczewskowania grawitacyjnego OGLE-2008-BLG-092L
Międzynarodowy zespół złożony głównie z astronomów z Uniwersytetu Warszawskiego, a kierowany przez polskiego astronoma pracującego w Stanach Zjednoczonych, odkrył planetę pozasłoneczną będącą odpowiednikiem Urana. Planeta znajduje się 25 tysięcy lat świetlnych od nas.

Planetę udało się znaleźć dzięki zjawisku mikrosoczewkowania grawitacyjnego, a w tej dziedzinie polska astronomia stanowi światową czołówkę dzięki warszawskiemu projektowi OGLE. OGLE ma na swoim koncie obserwacje już 13 tysięcy zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Omawiane zjawisko mikrosoczewkowania oznaczono jako OGLE-2008-BLG-092L. Zespołem kierował Radosław Poleski, polski astronom pracujący w Ohio State University w Columbus (USA). Natomiast na liście autorów obejmujące 14 nazwisk, jest aż 11 Polaków z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Mikrosoczewkowanie grawitacyjne zachodzi w sytuacji, w której na linii widzenia pomiędzy odległą gwiazdą, a astronomem na Ziemi, znajdzie się inny obiekt (np. inna gwiazda), zwany soczewką. Powoduje to zaburzenie biegu promieni świetlnych przez pole grawitacyjne soczewki i pojaśnienie odległej gwiazdy.

Odkryta planeta jest "analogiem Urana", czyli obiektem prawdopodobnie podobnym do planety Uran znanej z Układu Słonecznego. Nie jest więc "skalistą Ziemią", ani "gazowym olbrzymem" jak Jowisz. Planety takie jak Uran i Neptun są zbudowane zarówno z lodu, jak i z gazu. Odkryta planeta ma 4 masy Urana i krąży w odległości 18 AU od swojej gwiazdy, czyli podobnie jak Uran od Słońca.

Na dodatek nie mamy do czynienia z układem planetarnym pojedycznej gwiazdy, a z układem dwóch gwiazd plus planeta. Pierwsza z gwiazd ma masę około 2/3 masy naszego Słońca, a druga jest sporo mniejsza – około 1/6 masy Słońca.

Odkrycie było możliwe dzięki obserwacjom dwóch zjawisk mikrosoczekowania. Jedno nastąpiło w 2008 roku i dzięki niemu odkryto istnienie pierwsze gwiazdy-soczewki. Już wtedy były pewne przypuszczenia odnośnie istnienia planety. Potwierdziły się w 2010 roku, gdy nastąpiło drugie mikrosoczewkowanie. Wtedy też ujawniła się obecność drugiej gwiazdy w układzie podwójnym.

„Tylko mikrosoczewkowanie pozwala na wykrycie takich zimnych, lodowych olbrzymów, które jak Uran i Neptun znajdują się daleko od swoich gwiazd. Odkrycie pokazuje, że mikrosoczewkowanie umożliwia wykrywanie planet o bardzo szerokich orbitach” wyjaśnia Radosław Poleski.

„Mieliśmy szczęście, że dostrzegliśmy sygnał od planety, jej gwiazdy oraz od drugiej gwiazdy w układzie podwójnym. Gdyby ułożenie obiektów było minimalnie inne, dostrzeglibyśmy tylko planetę i być może potraktowalibyśmy ją jako tzw. planetę swobodnie poruszającą się w Galaktyce” dodaje polski naukowiec.

Więcej informacji:

Źródło: Ohio State University / OGLE / OAUW


Reklama