Przejdź do treści

Rosyjskie moduły odłączą się od ISS

ISS bez rosyjskich modułów

Rosyjska Agencja Kosmiczna Roskosmos ogłosiła, że w najbliższych kilku dniach dojdzie do separacji rosyjskich modułów od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i zerwania jakiejkolwiek współpracy z partnerami z NASA i ESA. Roskosmos planuje przyłączyć swoje moduły do chińskiej stacji orbitalnej Tiangong, dając tym samym początek Transazjatyckiej Stacji Kosmicznej.

5 marca br. w telewizji rosyjskiej Ria Nowosti pojawiło się nagranie, na którym rosyjscy kosmonauci żegnają się z przebywającymi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronautami z Europy i ze Stanów Zjednoczonych. Po czym została wyświetlona animacja odłączania się rosyjskiego segmentu złożonego z połączonych modułów "Zaria", "Zvesta" i "Nauka" od ISS. Nikt na Zachodzie nie potraktował tego poważnie, sądząc że jest to tylko propaganda skierowana do Rosjan, pokazująca że Rosja jest potęgą kosmiczną i może sobie poradzić bez zachodnich agencji kosmicznych.

Tymczasem 1 kwietnia br. w godzinach popołudniowych Dmitrij Rogozin – prezes Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Roskosmos – zapowiedział, że Rosja planuje za kilka dni odłączyć swoje moduły Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Są to: moduł magazynowy „Zaria” (pierwszy moduł stacji ISS wyniesiony w listopadzie 1998 r.), moduł serwisowy „Zwiezda”, „Poisk” – moduł dokujący dla statków Sojuz i Progress, moduł naukowy „Nauka” oraz „Priczał” – dodatkowy moduł dokujący.

Moduły te po odłączeniu od ISS mają zostać przetransportowane w pobliże chińskiej stacji orbitalnej "Tiangong" i połączone z nią. Powstanie w ten sposób "Transazjatycka Stacja Kosmiczna", do której w przyszłości mają zostać dołączone moduły indyjskie oraz zbudowane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie. Do stacji swoje moduły może także dołączyć Japonia, ale musi zrezygnować z sankcji przeciw Rosji.

Rogozin stwierdził, że jest to przemyślana decyzja zmiany dotychczasowych partnerów w zakresie badań kosmicznych na bardziej zaufanych i była rozważana od dłuższego czasu. Decyzję przyspieszył braku współpracy państw zachodnich na polu badań kosmicznych oraz sankcje narzucone Rosji, także w zakresie technologii kosmicznych.  

Agencje kosmiczne NASA i ESA dotychczas nie potwierdziły prawdziwości słów prezesa Rosyjskiej Agencji Kosmicznej.

Źródło: Ria Nowosti

Paweł Z. Grochowalski

Reklama