Satelita Planck wystrzelony w maju 2009 mierzy mikrofalowe promieniowanie tła (ang. CMB) - najstarsze promieniowanie jakie jesteśmy w stanie zarejestrować, powstałe w Wielkim Wybuchu, a uwolnione 300 tys. lat później, gdy Wszechświat ochłodził się na tyle, aby protony i elektrony mogły połączyć się w neutralny wodór, a fotony zaczęły bez przeszkód przemierzać przestrzeń. Te właśnie fotony rejestrują czułe w zakresie mikrofal odbiorniki Plancka.
Po roku pracy satelita dokonał skanu całego nieba dostarczając nowych, dokładniejszych pomiarów CMB. Teraz naukowcy będą te dane analizować i spróbują odpowiedzieć na pytanie jak powstał Wszechświat.
Przez środek obrazu biegnie pas Drogi Mlecznej, od której odchodzą wstęgi chłodnego pyłu i gazu - to miejsca powstawania nowych gwiazd, które Planck wyjątkowo dokładnie obejrzał. Cętkowane tło powyżej i poniżej Drogi Mlecznej to właśnie kosmiczne promieniowanie tła - cel misji Planck. Różne kolory odpowiadają różnej temperaturze CMB, a ta z kolei jest odzwierciedleniem obszarów o różnej gęstości materii, przez które promieniowanie przechodzi, a raczej przechodziło w bardzo odległej przeszłości. To właśnie z tych zgęszczeń materii powstały widoczne dziś galaktyki i gromady galaktyk.
Uzyskane dane zostaną teraz poddane obróbce cyfrowej, aby dojrzeć słabe promieniowanie reliktowe spod dominującej emisji Drogi Mlecznej. Do końca swojej misji w 2012 Planck dokona jeszcze 4 pełnych skanów nieba. Prócz najdokładniejszej jak dotychczas mapy CMB, dane z satelity posłużą do stworzenia katalogu obiektów Drogi Mlecznej oraz katalogu odległych galaktyk.
Źródło: Karolina Zawada
Na ilustracji: Obraz całego nieba powstał dzięki nałożeniu na siebie danych zarejstrowanych przez odbiorniki satelity Planck czułe na różne długości fali od 30 do 857 GHz. Źródło: ESA
(Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie Orion, którego zasoby zostały włączone do portalu Urania)