Duży międzynarodowy zespół astronomów przeanalizował w ramach projektu GAMA ponad 200 tysięcy galaktyk. Naukowcy badali energię generowaną w sporym fragmencie kosmosu. Obserwacje potwierdzają, że aktualnie Wszechświat produkuje zaledwie połowę energii, którą wytwarzał dwa miliardy lat temu – poinformowało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).
W projekcie GAMA wykorzystano dane zebrane przez różne najpotężniejsze teleskopy na świecie, w tym dwa dedykowane przeglądom nieba VISTA i VST w Obserwatorium Paranal w Chile (należące do ESO) oraz trzy teleskopy orbitalne: GALEX i WISE należące do NASA i Herschel należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), dane pochodzą także z przeglądu SDSS. Pełna nazwa całego projektu to Galaxy And Mass Assembly (GAMA). Jest to największy przegląd nieba prowadzony jednocześnie na wielu zakresach długości fali (na 21 długościach fali od ultrafioletu do dalekiej podczerwieni).
Aktualne teorie kosmologiczne twierdzą, że cała energia Wszechświata powstała w momencie Wielkiego Wybuchu. Jej część została zdeponowana w formie masy. Zgodnie ze słynnym równanie Alberta Einsteina, E=mc2, masa może zamieniać się z powrotem w energię. Tak dzieje się np. we wnętrzach gwiazd, gdzie w reakcjach termojądrowych następuje synteza wodoru w hel. Cztery jądra wodoru łączą się w jądro helu, ale jego masa jest minimalnie mniejsza niż masa składników początkowych. Różnica jest zamieniana w energię. Dla przykłądu, ww swoim wnętrzu Słońce ww ciągu każdej sekundy zamienia ponad 4 miliony ton materii w energię.
Właśnie efekty tego typu procesów zbadali naukowy z projektu GAMA, tworząc mapę i model całej energii generowanej obecnie we Wszechświecie. Wyniki potwierdzają, że Wszechświat jest coraz mniej wydajny w generowaniu energii. Energia produkowana aktualnie w różnych procesach jest o połowę mniejsza niż to było dwa miliardy lat temu. O fakcie, że Wszechświat powoli umiera energetycznie, wiadomo już od lat dziewięćdziesiątych. Przegląd GAMA pokazuje, że to osłabienie dotyczy wszystkich zakresów długości fali od ultrafioletu do podczerwieni.
Badacze będą kontynuować swoje analizy i oprócz najbliższego otoczenia we Wszechświecie (czyli jego najnowszej historii energetycznej), chcą docelowo objąć cały przebieg wydajności energetycznej w historii Wszechświata.
Wyniki badań zostały przedstawione w artykule, który ukaże się w czasopiśmie naukowym „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society”. Zaprezentowano je także 10 sierpnia 2015 r. na wykładzie podczas trwającego obecnie na Hawajach XXIX Kongresu Międzynarodowej Unii Astronomicznej.
W projekcie GAMA wykorzystano dane zebrane przez różne najpotężniejsze teleskopy na świecie, w tym dwa dedykowane przeglądom nieba VISTA i VST w Obserwatorium Paranal w Chile (należące do ESO) oraz trzy teleskopy orbitalne: GALEX i WISE należące do NASA i Herschel należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), dane pochodzą także z przeglądu SDSS. Pełna nazwa całego projektu to Galaxy And Mass Assembly (GAMA). Jest to największy przegląd nieba prowadzony jednocześnie na wielu zakresach długości fali (na 21 długościach fali od ultrafioletu do dalekiej podczerwieni).
Aktualne teorie kosmologiczne twierdzą, że cała energia Wszechświata powstała w momencie Wielkiego Wybuchu. Jej część została zdeponowana w formie masy. Zgodnie ze słynnym równanie Alberta Einsteina, E=mc2, masa może zamieniać się z powrotem w energię. Tak dzieje się np. we wnętrzach gwiazd, gdzie w reakcjach termojądrowych następuje synteza wodoru w hel. Cztery jądra wodoru łączą się w jądro helu, ale jego masa jest minimalnie mniejsza niż masa składników początkowych. Różnica jest zamieniana w energię. Dla przykłądu, ww swoim wnętrzu Słońce ww ciągu każdej sekundy zamienia ponad 4 miliony ton materii w energię.
Właśnie efekty tego typu procesów zbadali naukowy z projektu GAMA, tworząc mapę i model całej energii generowanej obecnie we Wszechświecie. Wyniki potwierdzają, że Wszechświat jest coraz mniej wydajny w generowaniu energii. Energia produkowana aktualnie w różnych procesach jest o połowę mniejsza niż to było dwa miliardy lat temu. O fakcie, że Wszechświat powoli umiera energetycznie, wiadomo już od lat dziewięćdziesiątych. Przegląd GAMA pokazuje, że to osłabienie dotyczy wszystkich zakresów długości fali od ultrafioletu do podczerwieni.
Badacze będą kontynuować swoje analizy i oprócz najbliższego otoczenia we Wszechświecie (czyli jego najnowszej historii energetycznej), chcą docelowo objąć cały przebieg wydajności energetycznej w historii Wszechświata.
Wyniki badań zostały przedstawione w artykule, który ukaże się w czasopiśmie naukowym „Monthly Notices of the Royal Astronomical Society”. Zaprezentowano je także 10 sierpnia 2015 r. na wykładzie podczas trwającego obecnie na Hawajach XXIX Kongresu Międzynarodowej Unii Astronomicznej.
Więcej informacji:
Źródło: ESO
Na zdjęciu:
Zdjęcia typowej galaktyki wykonane w ramach przeglądu GAMA na różnych długościach fali. Źródło: ICRAR/GAMA oraz ESO.