Przejdź do treści

Za kilka dni Marsa przywitają trzy nowe misje

img

Już za 11 dni na Marsie wyląduje kolejny amerykański łazik. Ale dużo wcześniej, bo już 9 lutego, do Czerwonej Planety dotrze arabska sonda Al Amal, a dzień później chińska misja Tianwen 1.

Na kilka dni przed dotarciem do Marsa nowych misji przypominamy, co każda z nich chce zrobić.


9 lutego – Al Amal

Pierwsza na Marsa dotrze sonda Zjednoczonych Emiratów Arabskich Al Amal. Pierwszy arabski statek międzyplanetarny 9 lutego odpali swój napęd na 27 minut, żeby wyhamować na orbicie wokół planety.

Jeżeli planowana i budowana przez 7 lat misja się powiedzie, Zjednoczone Emiraty Arabskie trafią do elitarnego grona państw/agencji, które dotarły z powodzeniem na Marsa. Do tej pory sztuka ta udała się Stanom Zjednoczonym, Związkowi Radzieckiemu, Europejskiej Agencji Kosmicznej i Indiom.

Sonda Al Amal (znana też pod angielską nazwą Hope, czyli Nadzieja) została zbudowana przez dubajskie Centrum Kosmiczne im. Mohammeda bin Rashida we współpracy z amerykańskimi uczelniami: Uniwersytetem Kolorado w Boulder i Uniwersytetem Kalifornijskim w Berkeley.

 


Zobacz też: Więcej o misji Al Amal



Głównym zadaniem misji będzie badanie marsjańskiej atmosfery. Statek został wyposażony w trzy instrumenty naukowe: multispektralną kamerę EXI działającą w świetle widzialnym i ultrafioletowym, spektrometr dalekiego ultrafioletu EMUS oraz spektrometr skaningowy EMIRS działający w podczerwieni.

Naukowymi celami misji będzie badanie dynamiki marsjańskiej atmosfery, jej interakcji z przestrzenią kosmiczną i wiatrem słonecznym. Naukowcy będą chcieli znaleźć związek między obecną pogodą na Marsie a jego pradawnym klimatem. Będą chcieli lepiej zrozumieć mechanizmy, które stoją za ucieczką wodoru i tlenu z atmosfery planety i które przyczyniły się kiedyś do wyschnięcia Czerwonej Planety.

Sonda ma trafić na wysoką orbitę eliptyczną o wymiarach 22 000 x 44 000 km i inklinacji 25 stopni. Badania naukowe mają rozpocząć się w maju 2021 roku.


10 lutego – Tianwen 1

Dzień później do sondy Al Amal dołączy na orbicie wokół Marsa chińska misja Tianwen 1 – również pierwsza dla Państwa Środka wyprawa międzyplanetarna. Statek wykona manewr hamujący, który umieści go na wstępnej orbicie o wymiarach 400 km na 180 000 km i inklinacji 11 stopni.

4 lutego sonda wykonała ostatni manewr korekcyjny. Wszystkie systemy w statku działają poprawnie.

Tianwen 1 to nie tylko sonda okrążająca Marsa. Prawdopodobnie w maju statek wypuści lądownik z łazikiem, które wykonają próbę lądowania w Utopia Planitia – ogromnej równinie w Utopia – największym znanym basenie uderzeniowym w Układzie Słonecznym.

 


Zobacz też: Więcej o misji Tianwen 1



Tianwen 1 jest pierwszą samodzielną chińską misją marsjańską. Wcześniej kraj realizował projekt orbitera Yinghuo-1 (listopad 2011 roku), który miał polecieć z rosyjską misją Fobos-Grunt, ale start niestety się nie powiódł i sonda została uwięziona na orbicie okołoziemskiej.

W projekcie współpracują także zewnętrzni partnerzy: Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), francuskie Narodowe Centrum Badań Kosmicznych oraz argentyńska Narodowa Komisja ds. Działań w Kosmosie.

Celem misji jest zbadanie morfologii i struktury geologicznej Marsa, badanie własności gruntu i rozmieszczenia wody w formie lodu pod powierzchnią, badanie składu chemicznego powierzchni planety, badanie jonosfery i klimatu.


18 lutego – Perseverance

18 lutego swoją kilkumiesięczną podróż do Czerwonej Planety zakończy też łazik Perseverance. Celem następcy łazika Curiosity, który nadal eksploruje Marsa, będzie Krater Jezero – duży krater uderzeniowy o średnicy 45 km, w którym kiedyś (3,5 mld lat temu) znajdowało się jezioro ciekłej wody.

Według naukowców Jezero to jedno z najbardziej obiecujących miejsc do szukania potencjalnych dowodów na istnienie w przeszłości mikrobiologicznego życia na Marsie.

Perseverance bardzo przypomina swoją budową działający na Marsie od 2012 roku łazik Curiosity. Ważący ponad tonę pojazd użyje tej samej technologii podniebnego dźwigu do miękkiego lądowania na planecie. Jego system jezdny to udoskonalona iteracja rozwiązań zastosowanych w poprzedniku.
 


Zobacz też: Więcej o misji Perseverance



Perseverance ma nową aparaturę naukową i sprzęt do testowania technologii dla przyszłych misji załogowych. Na łaziku nie ma wewnętrznego laboratorium, jak to jest w przypadku Curiosity. Jest za to mechanizm do zebrania próbek w specjalnych kontenerach i pozostawienia ich na powierzchni do zebrania ich i wysłania na Ziemię w przyszłej misji.

Na łaziku znalazło się też m.in. urządzenie MOXIE to testowania w małej skali wytwarzania tlenu z atmosferycznego dwutlenku węgla i pierwszy w historii dron, który sprawdzi, czy taki sposób eksploracji ma na Marsie sens.

 

 

Na podstawie: NASA/Xinhua/Mars Hope Mission

Opracował: Rafał Grabiański

 

Więcej informacji:

 

 

Na zdjęciu: Pierwszy obraz Marsa zarejestrowany przez chińską sondę Tianwen 1. Źródło: CNSA.

Reklama