W poniedziałkowy wieczór, 27 listopada na zachodnim horyzoncie rozpocznie się wyjątkowy spektakl z udziałem dwóch ciał niebieskich. Dokładnie tego wieczoru dojdzie do bliskiej koniunkcji Merkurego z Saturnem. Coraz dłuższe listopadowe noce z pewnością sprzyjają prowadzeniu obserwacji. Dlatego tym razem zachęcamy Was do podziwiania koniunkcji, która nastąpi już na początku ostatniego tygodnia miesiąca.
Na niebie zobaczymy wówczas jasnego Saturna, który będzie świecił jako obiekt blisko 0,51 mag, oraz jasnego Merkurego nisko nad zachodnim horyzontem, o jasności 0,63 mag. Obserwacje zalecamy rozpocząć zaraz po zachodzie Słońca, ponieważ właściwie dopiero wtedy będziemy mogli w pełnej okazałości podziwiać te dwa jasne ciała niebieskie. Niestety, w Polsce sam moment maksymalnego zbliżenia pierwszej planety w Układzie Słonecznym i Saturna nastąpi w czasie, gdy obydwie znajdować się już będą dość głęboko pod horyzontem. Dojdzie do niego wczesnym rankiem 28 listopada, w oklicach godziny 7.58.
Zaczynając obserwacje w okolicach godziny 16.00, należy pamiętać o tym, że Merkury i Saturn, będą znajdowały się zaledwie kilka stopni nad horyzontem, dlatego do ich obserwacji raczej niezbędna nam będzie lornetka o średnim lub dużym polu widzenia. Warto też, już choćby przy pomocy teleskopu o średnicy co najmniej 15-20 cm, przyjrzeć się układowi pierścieni Saturna, które bez większych problemów powinniśmy być w stanie wtedy dostrzec.
Jeśli natomiast jesteśmy zainteresowani dalszymi obserwacjami, zachęcamy jeszcze do podziwiania jasnego Księżyca w fazie około 59%, który będzie znajdował się tego wieczoru wysoko nad wschodnio - południowym horyzontem, dobrze widoczny w okolicach godziny 16.30.
Wszystkich lubiących oglądać koniunkcje zachęcamy do obserwacji i życzymy pogodnych nocy!
Autor: Adam Tużnik
Więcej informacji:
- Almanach Astronomiczny na rok 2017 - zawiera m.in. spis różnych zjawiska astronomicznych w całym roku
- Almanach w wersji na smartfony i tablety
Na ilustracji:
Położenie Saturna oraz Merkurego nad zachodnim horyzontem, w momencie trwania koniunkcji. Źródło: stellarium.org