Przejdź do treści

Amaltea jest pierwszym księżycem Jowisza odkrytym po księżycach Galileuszowych. Jest również największym obiektem z grupy wewnętrznych księżyców jowiszowych, zwanych z tego powodu jako grupa Amaltei. Posiada nieregularny kształt, a jej powierzchnia ma barwę czerwoną.

Zdjęcie Amaltei wykonane przez sondę Voyager1

Zdjęcie Amaltei wykonane przez sondę Voyager 1 w 1979 r. Źródło: NASA.

Została odkryta pod koniec XIX wieku (9 września 1892) przez amerykańskiego astronoma Edwarda Emersona Bernarda jako piąty księżyc Jowisza. Był to pierwszy księżyc tej planety odkryty od czasów Galileusza. Jednocześnie był to ostatni z księżyców Układu Słonecznego odkryty za pomocą obserwacji teleskopowych. Kolejne odkrywane były na podstawie analiz fotografii. Bernard użył 91 centymetrowego refraktora umieszczonego w kalifornijskich Obserwatorium Licka. Księżyc otrzymał nazwę po Amaltei, nimfie z mitologii greckiej, która była opiekunką młodego Zeusa. Karmiła go kozim mlekiem, więc w niektórych źródłach przedstawiana jest jako koza. 

Teleskop którym odkryto Almateę

Rycina przedstawiająca refraktor Geat Lick, którym odkryto Amalteę (1889 r.). Źródło: US Library of Congress.

Porusza się po niemal kołowej orbicie o promieniu 181 tys. kilometrów, przy czym ulega silnemu oddziaływaniu grawitacyjnemu Io. Jest trzecim kolejnym księżycem Jowisza pod względem bliskości orbity. Podobnie jak m.in. nasz Księżyc (i pozostałe wewnętrzne księżyce Jowisza) jej jeden bok jest ciągle odwrócony w stronę planety. Materia pochodząca z Amaltei utworzyła ażurowy pierścień wokół Jowisza, a księżyc porusza się po zewnętrznej jego krawędzi.
Najbardziej charakterystyczną cechą powierzchni Amaltei jest jej czerwony kolor. Najprawdopodobniej związki siarki wyrzucane przez Io opadają na nią tworząc taki krajobraz. Dodatkowo na Amaltei wykryto kilkanaście jasnych obszarów, zdecydowanie odróżniających się od pozostałej powierzchni księżyca, z których dwa największe nazwano Lyctos Facula oraz Ida Facula. Są one jednocześnie górami, przy czym pierwsza z nich osiąga wysokość 20 kilometrów i jest szeroka na 25 kilometrów. Ich pochodzenie jest nieznane. Amaltea posiada mocno nieregularny kształt o wymiarach 250 na 128 kilometrów, przy czym posiada wiele kraterów, wśród których największym jest Pan o średnicy 100 kilometrów i głębokości 8 kilometrów.  Drugim pod względem wielkości kraterem jest Gaea mierzący 80 kilometrów szerokości i ok. 16 kilometrów głębokości.

Zdjęcie Amaltei

Zdjęcie Amaltei przedstawiające krater Pan (prawy górny brzeg), krater Gaea (prawy dolny brzeg) oraz jasne obszary na księżycu. Źródło: NASA.

Dotychczasowe dane o Amaltei zostały zebrane główne dzięki misjom Voyager 1 oraz Voyager 2 z końca lat 70 ubiegłego wieku, oraz w trakcie misji Galileo, zbierającej w latach 1995-2003 informacje o Jowiszu i jego księżycach. W 2002 r. sonda Galileo przeleciała w odległości 160-170 kilometrów od powierzchni Amaltei, dzięki czemu możliwe było dokładne określenie wymiarów i masy księżyca. Niestety aparatura fotograficzna na sondzie była uszkodzona, w związku z czym nie otrzymaliśmy nowych fotografii powierzchni Amaltei.

Zdjęcia Amaltei wykonane przez sondę Galileo

Fotografie wykonane przez sondę Galileo przedstawiające nieregularny kształt Amaltei. Źródło: NASA/JPL.

Ciekawostki:

  • Amaltea oddaje więcej ciepła niż otrzymuje od Słońca. Zapewne związane jest to z bliskością Jowisza i jego silnego pola magnetycznego. Dodatkowo Jowisz odbija część promieni słonecznych w kierunku Amaltei zwiększając w ten sposób ogólny bilans.
  • Nazwa księżyca została oficjalnie zaakceptowana w 1976 r. czyli ponad 80 lat po odkryciu tego obiektu. Pomysłodawca nazwy był francuski astronom Camille Flammarion. Wcześniej obowiązywała oficjalna nazwa Jowisz V.
  • Zgodnie z najnowszymi kalkulacjami Amaltea nie powstała na obecnej orbicie, tylko pochodzi z dalszej części systemu Jowisza, bądź z całkiem innej części Układu Słonecznego.
  • Jest piątym pod względem wielkości księżycem Jowisza, większe są tylko księżyce galileuszowe
  • Amaltea wspominana jest w kilkunastu opowiadaniach science fiction.


Grzegorz Iwanicki