Rozmowa Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego z orbity z Donaldem Tuskiem i polskim rządem
Oprócz rozmowy edukacyjnej z uczniami, 2 lipca 2025 roku odbyła się druga rozmowa z astronautą na żywo. Uczestniczyli w niej politycy: premier Donald Tusk, wicepremier oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk oraz prezes Polskiej Agencji Kosmicznej Marta Wachowicz
Oto wideo z rozmową
A poniżej pełen zapis rozmowy
Premier Donald Tusk i astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski. Źródło: POLSA / MRiT
Donald Tusk: Bardzo się cieszę, Sławosz, że możemy się zobaczyć i że ten dystans, chociaż liczony w tysiącach kilometrów, jest dzisiaj taki nieduży. Nawet nie wiem czy powiedzieć tobie dzień dobry, czy dobry wieczór. Nie wiem jaką masz w tej chwili porę doby. Ale chcę, żebyś jedno wiedział, że my tutaj wszyscy bardzo wyczekujemy już twojego powrotu na Ziemię i do Polski.
Poza wszystkich, chcę powiedzieć, że niektórzy bardzo tobie zazdroszczą stanu nieważkości. Są bardzo ciekawi jak naprawdę to jest, czy to jest przyjemne, czy to jest fajnie móc tak czarować rzeczywistość, bo dla nas to wygląda jak absolutna magia. Ale tez przede wszystkim polskie dzieciaki, polska młodzież, dziewczyny, chłopaki bardzo chcieliby wiedzieć co masz im do powiedzenia, bo stałeś się dla nich prawdziwym bohaterem.
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Panie premierze, dzień dobry. Witam was wszystkich. Wszystkich Polaków, ale pana premiera, ministrów, wszystkich zgromadzonych gości i wszystkich Polaków z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, tutaj z pokładu, z europejskiego laboratorium, które nazywa się Columbus.
Pan premier zadał kilka pytań. Bardzo się cieszę z zainteresowania polską misją. Dziękuję za to spotkanie. Jak żyje się w mikrograwitacji? Jest to niesamowite uczucie. Ale największe uczucie dla mnie i najbardziej specjalne to było jednak zobaczyć z powrotem Ziemię z góry. Akurat mieliśmy takie szczęście, że lecąc Dragonem na stację kosmiczną przelatywaliśmy nad Europą i mieliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć nasze kraje, Unię Europejską, Polskę. Widziałem Półwysep Helski z tego małego okna Dragona. Niestety, od kiedy jesteśmy na stacji, jeszcze nie udało mi się wyjrzeć przez okno z powodu dosyć dużego natłoku pracy.
Donald Tusk: Możesz mi wierzyć, że kiedy patrzyłeś na Półwysep Helski, to widziałeś też Sopot i ja wtedy machałem do ciebie z całą rodziną. Ale to pewnie już było nie do zobaczenia z tak daleka.
Mówiłem o polskich dzieciakach i młodych ludziach, dla których jesteś dzisiaj symbolem polskiej ambicji. Wiem, że nie tylko z kosmosu patrzysz na Polskę i ją widzisz. I wszyscy się z tego cieszymy. Cała Polska jest przekonana, że to jest taki impuls i że to, co ty robisz, także dzięki. polskim narzędziom, polskim eksperymentom, że to wszystko otwiera bardzo szeroko nasze polskie okna na przestrzeń kosmiczną i na bardzo ambitną przyszłość.
Dlatego bardzo bym chciał, żebyś dzisiaj powiedział całej tej młodej Polsce, jak ważna jest innowacja, kreatywność, odwaga i że warto, żebyśmy wszyscy mieli odwagę lecieć w tę przestrzeń, w kosmos.
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Panie premierze, zdecydowanie może zacznę tutaj od tej części edukacyjnej, inspiracyjnej. Myślę, że kosmos zawsze inspirował, mnie od kiedy byłem małym dzieckiem. Ale myślę, że inspiruje miliony polskich dzieci, chłopców i dziewczynek po to, żeby eksplorować czy to przestrzeń kosmiczną, czy tak naprawdę naukę, technologię i wykorzystywać to uczucie eksploracji, tej motywacji do eksploracji w życiu codziennym.
Cokolwiek byśmy nie robili, myślę, że to jest niesamowicie ważne. Cieszę się, że akurat mamy polską misję. Po raz pierwszy jesteśmy na tak niesamowitym laboratorium naukowym, jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. I teraz, wracając troszeczkę do tej części przemysłowej, jestem przekonany, że polskie eksperymenty czy wykonywane dzisiaj tutaj, czy generalnie dostęp dla polskiego naukowca, inżyniera, polskiego przemysłu czy polskiej nauki do takich obiektów, jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, będą niesamowicie kluczowe w budowaniu naszej przyszłości technologicznej.
Ja cieszę się, że mogę być tutaj. Wcześniej pracowałem w laboratorium w CERN-ie, największym laboratorium naukowym Europy. Dzisiaj pracuję na orbicie. Myślę, że mierzymy wysoko. Mam nadzieję, że takie laboratoria nie tylko będą dostępne dla Polski, dla polskich instytutów już regularnie, ale również takie laboratoria będziemy budować również w Polsce, które będą referencyjnymi miejscami na świecie, gdzie wiadomo będzie, że ludzie, naukowcy z całego świata będą się zwracać i patrzeć w stronę Polski, mówiąc: to jest właśnie laboratorium, które buduje dzisiejszą technologię.
Donald Tusk: To brzmi bardzo optymistycznie. Nie tylko Aleksandra czeka na twój powrót. Cała Polska czeka na twój powrót. Jak powiedziałem, i możesz być pewny, że nie damy ci spokoju i że będziesz miał bardzo dużo ważnych rzeczy do zrobienia dla całego kraju. Także bardzo się cieszę się na to spotkanie. Jak się domyślasz, jest cała kolejka ludzi, którzy chcą z tobą rozmawiać i to ludzi, którzy bardzo byli zaangażowani w to wszystko. Także oddaję im głos. Trzymam kciuki. Naprawdę jestem szczęśliwy, że mogliśmy dzisiaj chwilę porozmawiać.
Władysław Kosiniak-Kamysz (Wicepremier i Minister Obrony Narodowej) i Sławosz Uznański-Wiśniewski. Źródło: POLSA/MRiT.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Pozdrawiamy. Ogromne emocje towarzyszą całej Polsce. Naprawdę duma, o której przed chwilą mówił pan premier. To jest też bardzo ważne dla Wojska Polskiego, dla ludzi, którzy bronią naszej ojczyzny, którzy służą ojczyźnie, którzy przełamują swoje często obawy, lęki. I tu kieruję moje pytanie: co było największą obawą, największym stresem, lękiem przed tą misją? I teraz, w trakcie jej trwania?
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Panie premierze, dziękuję za pytanie. Witam. Cieszę się, że możemy porozmawiać. Na pewno strachu i obaw jest bardzo dużo. Zawsze, jakichkolwiek wyzwań byśmy się nie podejmowali. Dla mnie akurat moment startu rakiety, wejścia do kapsuły, a później poczekania, aż zostanie ona wypełniona i paliwem i ciekłym tlenem, który komasuje niesamowitą energię, która później wyrzuca nas na orbitę, jest na pewno bardzo ekscytujące i emocjonujące, ale, też dosyć trudny.
Mogę wrócić również tutaj trochę do jednego z polskich eksperymentów, który budzi bardzo duże zainteresowanie na arenie międzynarodowej, szczególnie takich grup zawodowych, które pracują w bardzo stresujących warunkach, w ciężkich warunkach, w różnych miejscach na świecie. Badania zdrowia psychicznego i radzenia sobie z emocjami w takich warunkach. jak mikrograwitacja tutaj na stacji czy warunki trudne na Ziemi. Tak że my naprawdę przeprowadzamy duże badania. Grupa badawcza dzisiaj współpracuje z instytutami na całym świecie, które prowadzą na światowym poziomie badania naukowe z zakresu psychologii ludzkiej.
Z mojej osobistej strony. Oczywiście zawsze jest dużo obaw, ale zawsze dominuje ekscytacja przed tym, co nowe, czego mógłbym doświadczyć i w którą stronę tak naprawdę to nam otworzy później drzwi.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przebijasz szklany sufit i to jest taki symbol dobrego, pięknego przykładu dla nas wszystkich, że niezależnie skąd jesteśmy i jak się potoczą nasze losy, zależy od nas, od naszej ambicji, od naszych marzeń, od naszych pragnień. Jesteś tego najlepszym przykładem. Gdy byłem w Pentagonie kilka tygodni temu, mówiłem o Tobie, bo to jest też ważne w relacjach polsko-amerykańskich, że w przemyśle zbrojeniowym, nasze armie, ale rozwój najnowocześniejszych technologii i badania, które się przysłużą również dla rozwoju programów naukowych, narodowych programów kosmicznych, również z udziałem w Polsce Sił Zbrojnych, Wojskowej Akademii Technicznej, za co bardzo dziękuję. Jakie efekty Ty przewidujesz? Właśnie implementacji włączenia wyników badań do Narodowych Programów Kosmicznych i przełożenia na język codziennej użyteczności.
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Bardzo dziękuję za pytanie. To jest bardzo ciekawy temat. Może wrócę do tej pierwszej części odnośnie międzynarodowej rozpoznawalności Polski, w szczególności w relacjach i w Unii Europejskiej poprzez Europejską Agencję Kosmiczną, jak również w relacjach polsko-amerykańskich, bilateralnych. Jest to niesamowicie ważne.
Mimo wszystko jesteśmy tutaj na platformie badawczej, która funkcjonuje dzięki ogromnej współpracy międzynarodowej, przede wszystkim z partnerem amerykańskim, ale, nie tylko - ze wszystkimi partnerami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ta rozpoznawalność Polski dzisiaj jest rosnąca, większa, i mam nadzieję, że zagościmy na dobre jako jeden z kluczowych krajów.
Myślę, że to przełożenie jest oczywiście tutaj bardzo duże. W jaki sposób to może przyczynić się do naszego rozwoju? Myślę, że dzisiaj. Czy obecność na stacji kosmicznej, obecność w takich rozmowach na tak wysokim poziomie pokazuje znaczenie strategiczne Polski w Europie. Pokazuje również, jak ważnym partnerem stajemy się. No i oczywiście mam nadzieję, że nasza rola, rola jako rola Polski będzie. Będzie rosła, a przemysł kosmiczny. Zawsze oczy były zwrócone mimo wszystko w tą część eksploracyjną.
Każdy z nas pamięta misji Apollo, później cały program wahadłowców lotów kosmicznych, no i dzisiaj oczywiście ogromnie rosnący przemysł kosmiczny, strategiczny nie tylko ze strony naukowej, technologicznej, ale oczywiście strategicznej dla każdego z krajów czy tej strony obronności oczywiście, czy czy zaawansowania technologicznego i możliwości technologicznych, które później są wykorzystywane w wielu aspektach życia.
Władysław Kosiniak-Kamysz: I ostatnie pytanie. Skieruję je bezpośrednio od moich córeczek Zosi Rózi, 6 i 5 lat, które też bardzo przeżywały twój start i oglądały od rana. Tylko się zastanawiają, jak w warunkach mikrograwitacji można przyłożyć głowę do poduszki. Jak ze snem? I czego Ci najbardziej brakuje? Prosiła szczególnie Zosia, żeby o to zapytać.
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Panie Premierze, super pytania. Pozdrawiam całą rodzinę prosto z orbity. Jak przyłożyć głowę do poduszki? Szczerze mówiąc nie potrzebuję poduszki i to też było dla mnie dosyć dużym zdziwieniem. Pierwsze noce może nie były takie najłatwiejsze, dlatego, że musiałem się troszeczkę przyzwyczaić do tego stanu. Teraz czuję się zdecydowanie dużo bardziej swobodnie i śpię niesamowicie dobrze. Lepiej chyba niż na Ziemi. A to dlatego, że tak naprawdę jestem w stanie, mogę się unosić w swojej kwaterze. Nie potrzebuję ani kołdry, ani poduszki, ani łóżka, ani krzesła. Już trochę zapomniałem, jak to jest siedzieć na krześle, dlatego, że możemy sobie po prostu usiąść i przybrać dowolną pozycję i tak naprawdę trochę odpuścić i być w takiej pozycji komfortowym.
Krzysztof Paszyk (Minister Rozwoju i Technologii) i Sławosz Uznański-Wiśniewski. Źródło: POLSA/MRiT.
Krzysztof Paszyk: Bardzo dobrze cię widzieć, Sławosz. Mieliśmy w ostatnich tygodniach, miesiącach wielokrotnie okazję rozmawiać o tym, jak będzie ta misja wyglądała. Cieszę się, że to się udało.
Wspomniałeś - i bardzo dziękuję za to - o polskim przemyśle kosmicznym, który rozwija się wyjątkowo dynamicznie. Cała Europa, jak nie świat, podziwia dorobek i efekty pracy firm, które ten przemysł tworzą. Wiem, że kilka z nich ma udział też bezpośrednio w misji. Chciałem Ciebie zapytać, korzystając z tej okazji, jak sprawdzają się te rozwiązania, które są bardzo bliskie polskiego polskiemu przemysłowi kosmicznego? Właśnie już z perspektywy tej, która jest tobie dzisiaj bliska -.z perspektywy orbity. i też jaką widzisz przyszłość właśnie jeśli chodzi o tych, którzy kreują dzisiaj polski przemysł kosmiczny?
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Panie Ministrze, witam. Pozdrawiam z orbity. Tak, mieliśmy okazję wielokrotnie rozmawiać. Po pierwsze mogę zacząć od tego, że w Polsce było niesamowicie duże zainteresowanie tym, żeby budować eksperymenty na stację kosmiczną. I to było duże zaskoczenie w Europie, że mamy tak duży potencjał. Druga rzecz, mamy trzynaście polskich eksperymentów, które zabraliśmy ze sobą na stację kosmiczną. Niektóre z nich są obok mnie. Tutaj z jednej strony widzę jeden z eksperymentów badających nanomateriały z AGH w Krakowie. Tam, niestety już poza widokiem państwa, jest eksperyment dozymetru akustycznego. Systemu akwizycji danych, szumu akustycznego na stacji kosmicznej, który później może być bardzo szeroko wykorzystywany w przemyśle do analizy rozwiązań przemysłowych. Nade mną jest dozymetr mierzący promieniowanie, z polskiej firmy również, który dosyć dobrze znam dlatego, że pochodzi oryginalnie z mojej instytucji z CERN-u. Natomiast to są tylko przykłady, które mamy. Nasz przemysł kosmiczny bardzo mocno idzie do przodu. Tak jak mówiliśmy, na pewno bardzo mocno pójdzie do przodu na przestrzeni najbliższych lat.
Jestem przekonany, że będzie dużo więcej ludzi pracowało w przemyśle kosmicznym w najbliższych miesiącach. I tak wracając troszeczkę bardziej do naszej polskiej ekonomii, która tak niesamowicie rozwinęła się przez ostatnie 30 lat, była oparta przede wszystkim o usługi. Dzisiaj jesteśmy na takim rozdrożu: w jaki sposób zmienić paradygmat naszej ekonomii z tej opartej na usługi w opartą na przemyśle o dużej wartości dodanej, kierowanej przede wszystkim przez technologie, innowacje. I tutaj mamy niesamowitą możliwość pokazującą, co możemy osiągnąć. Jesteśmy w stanie wykonać te eksperymenty. Te 13, które zaczęły, zaczęto budować ponad półtora roku temu. Wszystkie są dzisiaj na stacji kosmicznej. Wszystkie działają jak na razie bez zarzutu i mam nadzieję, że to jest dopiero początek. I tak jak rozmawialiśmy, myślę, na początku roku powiedziałem, że ta misja to jest dopiero nasz początek rozwoju sektora kosmicznego i technologicznego. Jestem przekonany, że dzisiaj te słowa również są prawdziwe. Jest to dopiero początek i będziemy obserwować ten rozwój dużo większy w najbliższych latach.
Krzysztof Paszyk: Nie wyobrażamy sobie rozwoju przemysłu kosmicznego bez ludzi, którzy będą go tworzyć. Co byś powiedział dzisiaj młodym ludziom, którzy zdali maturę, będą zdawać w najbliższych latach, aby właśnie przekonać ich, że warto wybrać dalszą drogę kształcenia właśnie w stronę poznawania technologii kosmicznych, poznawania tego wszystkiego, co dzisiaj można badać w związku właśnie z przemysłem kosmicznym.
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Wydaje mi się, że pierwsza rzecz, której życzyłbym młodym ludziom i nie tylko młodym inżynierom, technologiom, ludziom nauki, ludziom, którzy interesują się tym, czym robią - bądźcie wytrwali. Duże cele osiąga się nie tygodniami, a raczej miesiącami czy latami. Najważniejsze jest, żeby iść małymi krokami do przodu, A tak naprawdę ta droga sukcesywna do przodu pozwala osiągać tak duże cele. Na przykład jak ta misja kosmiczna. I ja dzisiaj mam to szczęście, ogromny honor i zaszczyt wykonywać polskie eksperymenty. Natomiast chciałbym przypomnieć, że nad polską misją pracuje kilkaset osób w Polsce i w Europie. To jest, dzisiaj słyszałem takie dane, że to może być już nawet ponad 500 osób i to jest tylko i wyłącznie jedna misja kosmiczna. Budujemy do tego dwie konstelacje satelitarne z polskich firm, także to już opiewa na dobre kilkaset osób. Natomiast w najbliższej przyszłości będzie to na pewno kilka tysięcy. Natomiast daleko nam jeszcze do tego szczytu programu Apollo, kiedy w szczycie w latach 60. nad samym programem Apollo pracowało prawie pół miliona inżynierów. Ja mam nadzieję, że w Polsce doczekamy się tego czasu, kiedy będziemy mogli mówić o setkach tysięcy inżynierów budujących naszą przyszłość technologiczną.
Marta Wachowicz (Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej) i Sławosz Uznański-Wiśniewski. Źródło: POLSA/MRiT.
Marta Wachowicz: Dzień dobry. Dzień dobry, Dzień dobry. W imieniu sektora kosmicznego mam takie pytanie dotyczące zjawisk i obserwacji Ziemi z kosmosu. Chciałam zapytać, czy widziałeś zorze polarne i jakie to uczucie patrzeć na nie jako na komponent właśnie tutaj otaczający naszą planetę?
Sławosz Uznański-Wiśniewski: Pani prezes, bardzo dziękuję za pytanie. Witam. Ze stacji kosmicznej mogę opowiedzieć o takim momencie. Pierwszym moim momencie na stacji kosmicznej. Zostaliśmy przywitani niesamowicie ciepło przez załogę, która tutaj była. Później zabrali nas, żeby oprowadzić troszeczkę po stacji kosmicznej. I pierwszy moment taki, który rzeczywiście dla mnie był takim momentem wow, to był ten moment, kiedy usłyszałem, żebym zamknął oczy, oni mnie wprowadzą do Cupoli i do tego naszego okna na naszą planetę, okna panoramicznego 360 stopni, z powrotem na Ziemię, na nasz dom. I w momencie kiedy otworzyłem oczy, to ciężko, ciężko słowami opisać jak Ziemia wygląda z kosmosu. Jest niesamowicie jasna, piękna, z niesamowicie małą i cienką warstwą atmosfery. Na mnie wywołało to ogromne wrażenie, a jednocześnie w oknie widziałem te ogromne panele słoneczne stacji kosmicznej, które zasilają wszystkie systemy, które tutaj mamy. Widziałem zorzę polarną kilka razy przelatując. Natomiast powiem szczerze, że jeszcze nie miałem tego momentu, żeby spędzić trochę czasu w Cupoli, porobić zdjęcia. Nie miałem tego momentu, żeby ze stacji zobaczyć jeszcze Polskę i czekam na taką orbitę, kiedy będziemy nad Polską? Kiedy będę mógł zrobić jakieś zdjęcie z powrotem naszego domu.
Opracowanie: Krzysztof Czart
Źródło: POLSA / MRiT