Przejdź do treści

Trening to podstawa w kosmosie

Rozmowa z trenerem astronautów ESA

 

Luca Luca Anniciello - trener astronautów ESA

Luca Anniciello, trener astronautów ESA. Źródło: ESA.

 

Luca Anniciello jest ekspertem do spraw szkolenia astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej i misji Axiom 4. Odpowiada za koordynację przygotowań Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego od początku do końca misji.


Reprezentacja Uranii miała szansę porozmawiać z nim 7 czerwca 2025 roku na Florydzie, przed planowanym startem polskiego astronauty.

 


Magda Maszewska: Jakie są główne kroki w przygotowaniach astronautów przed startem? Który etap jest najważniejszy?

 

Luca Anniciello: Gdy ktoś zostaje przydzielony do misji, szkolenie możemy podzielić na główne bloki. Najpierw trzeba dowiedzieć się wszystkiego o swoim pojeździe - o pojeździe, który będzie astronautów przewoził w górę i w dół, i to zajmuje dużą część szkolenia. Następny blok to oczywiście stacja kosmiczna - stacja, na której będą mieszkać przez dwa tygodnie. I praca. Szczególnie dlatego, że Sławosz będzie przeprowadzał eksperymenty na ISS, jest to kolejny duży blok szkolenia.


Musimy myśleć o ISS jako o międzynarodowym programie partnerskim, co oznacza, że każda strona odpowiada za część szkolenia - a szkolenia te zlokalizowane są w różnych miejscach. Część treningu NASA odbywa się w Centrum Lotów Kosmicznych im. Johnsona w Houston, część europejska w Kolonii, a japońska w Tsukubie, więc Sławosz musiał sporo podróżować, aby przejść całe potrzebne szkolenie. Duża część programu naukowego ma charakter europejski, co oznacza, że konkretne eksperymenty są wspólne dla Europy i Polski, i wszystkie te eksperymenty ćwiczono w Kolonii. 


Nie powiem, że któraś część jest najważniejsza w stosunku do pozostałych. Są one ze sobą powiązane i trzeba przejść je wszystkie, aby móc wykonywać pracę w kosmosie.

 

Szybkość czy siła?
 

Co jest ważniejsze podczas treningów, trzeba być wyjątkowo szybkim albo silnym?

 

Nie. To znaczy - trzeba być w dobrej formie, to jest zdecydowanie ważne. Ćwiczenia w ramach treningów ESA wymagają siły, ale ją można zdobyć. Powiedziałbym, że fizycznie trzeba być w dobrej formie, ale najważniejsze są cechy osobowe i wykształcenie, jakie posiadasz.  


I trzeba być gotowym na wszystko?

 

Tak. Częścią szkolenia są również sytuacje awaryjne, na które trzeba być przygotowanym. To także jest częścią szkolenia naziemnego, ale oczywiście też na orbicie. Zaraz po przybyciu na miejsce pierwszą czynnością będzie szkolenie w zakresie sytuacji awaryjnych, które ma na celu upewnienie się, że naprawdę wiemy, jak sobie radzić w nagłych wypadkach. Ale dalej - wszystkie elementy są równie ważne, aby móc wykonywać pracę w kosmosie.
 

Shubhanshu Shukla i Sławosz Uznański-Wiśniewski przeglądają kartę kontrolną procedur podczas szkolenia w makiecie ISS Harmony

Członkowie załogi Ax-4, Shubhanshu Shukla i Sławosz Uznański-Wiśniewski, przeglądają kartę kontrolną procedur podczas szkolenia w makiecie ISS Harmony. Źródło: Axiom Space


Czy Sławosz był szkolony jak każdy inny, czy też jest to zależne od wieku, płci lub czegoś innego?

 

Nie, nie ma różnicy w zależności od wieku czy płci. Główna różnica jest pomiędzy astronautą a astronautą projektowym. Astronauci projektowi, jak Sławosz, są przypisani do konkretnej misji, więc otrzymują szkolenie podstawowe i przydziałowe. To szkolenie jest nieco inne, ponieważ jest to misja dwutygodniowa i zadania, które będzie realizował, będą w głównej mierze naukowe. Całe jego szkolenie jest więc nastawione tak, aby był w stanie wykonać planowane eksperymenty.

 

Astronauci pracują w zespołach


Jak ważne jest trenowanie wspólnie z zespołem?

 

Myślę, że to jest jedna z najważniejszych części. Leci się jako zespół. Oznacza to, że w pojeździe są wszyscy razem, dzieląc się odpowiedzialnością pomiędzy sobą. Na stacji kosmicznej mieszka się razem z załogą. Kiedy mówimy o drużynie na stacji, chodzi o każdego, kto tam przebywa. Udało nam się więc też zsynchronizować pracę z załogą, która już jest na stacji. 


Oczywiście, oni przechodzą różne szkolenia, ale staramy się, aby cała ekipa, kiedy tylko jest to możliwe, mogła trenować razem. Niezwykle ważne jest, aby trenowali wspólnie, poznając swoją osobowość i ucząc się, jak postępować z załogą. To również jest bardzo ważne.

 

Załoga misji Ax-4: Tibor Kapu, Shubhanshu Shukla, Peggy Whitson i Sławosz Uznański-Wiśniewski
Załoga misji Ax-4: Tibor Kapu, Shubhanshu Shukla, Peggy Whitson i Sławosz Uznański-Wiśniewski. Źródło: Axiom Space


A czy za jakiś czas Sławosz będzie mógł zmienić drużynę dzięki temu treningowi? Czy dla wszystkich zespołów szkolenie jest takie samo?

 

Szkolenie jest takie samo, ponieważ program jest ustalony, ale podam przykład. Sławosz rozpoczął szkolenie ESA wcześniej niż pozostali członkowie załogi, więc był już przeszkolony w części zadań, kiedy jego zespół przyjechał do Kolonii, ale zaprosiliśmy go na treningi razem z innymi członkami w konkretnym bloku, na przykład dotyczącym procedur awaryjnych lub końcowej symulacji, aby mogli trenować razem. Oznacza to, że nawet jeśli mają różne ścieżki, trzeba im stworzyć okazję do wspólnego treningu.

 

Analogowi astronauci


Co myślisz o analogowych misjach? Czy to dobre przygotowania do zostania astronautą?

 

Powiedziałbym, że w środowisku analogowym można się przygotować konkretnie do pewnych działań. Axiom na przykład organizuje dla astronautów trening terenowy w ramach National Outdoor Leadership School, co w pewnym sensie jest analogowym przygotowaniem dla zespołu. Nie mają wtedy określonych zadań, ale muszą współpracować, wykorzystując kompetencje każdego z członków i wzajemnie się uzupełniając, aby stworzyć zgraną załogę. 


Tak że trening analogowy jest dobry. Istnieją też analogowe misje, takie jak ESA - w jaskiniach, ponieważ mamy tam ograniczoną przestrzeń, jak na stacji kosmicznej. Są też próby analogowe, podczas których trenuje się długoterminowy pobyt w zamknięciu. Analogowe treningi nigdy nie pokryją wszystkich aspektów, ale na pewno mogą być częścią przygotowania. 

 

Chcesz zostać astronautą? Ucz się i idź na studia


Jaka jest Twoja rada dla młodych osób z Polski, które marzą o zostaniu astronautą? Jak mogą oni zacząć swoje przygotowania?

 

Najważniejsza jest nauka. Oczywiście jest ważna dla każdego, ale szczególnie dla tych, którzy chcą być astronautami. W selekcji astronautów wymagane jest przynajmniej trzyletnie doświadczenie, co oznacza, że trzeba skończyć studia. Możesz być pilotem albo mieć wykształcenie w dziedzinach STEM-owych, czyli kierunkach inżynieryjnych lub naukach fizycznych, matematyce, a nawet geologii, biologii czy medycynie. Musisz mieć skończone studia.


Tak że, jeśli marzysz o zostaniu astronautą, zdecydowanie wybierz kierunek, który Cię interesuje, ukończ studia na wybranym uniwersytecie, pozostań skupiony, może naucz się latać albo nurkować. Ale zdecydowanie to właśnie nauka jest najważniejszym elementem. 


Jak było w Twoim przypadku?

 

Zacząłem marzyć o kosmosie jako dziecko, z resztą jak większość dzieci. Na początku zastanawiałem się, czy powinienem zostać pilotem, fizykiem czy inżynierem. Ostatecznie zdecydowałem się na studia inżynierii lotniczej i kosmonautyki, ale czasami życie się dziwnie układa. 


Zacząłem pracować z balonami stratosferycznymi, więc blisko kosmicznego środowiska. Później przeniosłem się do pracy przy Laboratorium Płynów, które wciąż jest na ISS, gdzie pracowałem głównie przy części związanej z oprogramowaniem, a dopiero potem zacząłem pracę jako trener astronautów. 


I tutaj może jeszcze jedna rzecz, którą mogę przekazać młodym ludziom: marzenie o byciu astronautą jest na szczycie marzeń, ale za każdym z nich stoi bardzo wielu profesjonalistów. Możesz więc marzyć o pracy w kosmosie, ale możesz też pracować jako trener, jak ja, lub przy obsłudze misji albo jako inżynier, budować rakiety, projektować eksperymenty czy sprzęt. Kosmos jest ogromny i jest wiele zawodów z nim związanych, które można wykonywać. 


Można marzyć o zostaniu astronautą, ale ostatecznie zostać na przykład inżynierem kosmicznym i nadal być niezwykle szczęśliwym. 


I tego wszystkim życzymy. Dziękuję bardzo za rozmowę. 



Wywiad przeprowadziła Magda Maszewska.


Luca Anniciello w trakcie wywiadu z redaktorką Uranii na Florydzie przed startem polskiego astronauty
Luca Anniciello w trakcie wywiadu z redaktorką Uranii na Florydzie przed startem polskiego astronauty. Fot.: Urania


Więcej:



Przejdź do materiałów o misji polskiego astronauty