Przejdź do treści

Słowo wstępne do nr 3/2021

 

Już za dwa lata będziemy obchodzić 550 rocznicę urodzin wielkiego polskiego astronoma, Mikołaja Kopernika. Jak grzyby po deszczu powstają liczne zespoły organizacyjne i komitety honorowe, których celem jest godne przygotowanie tych uroczystości. Zapewne też niedługo Sejm RP podejmie stosowną uchwałę, by rok 2023 był Rokiem Mikołaja Kopernika.

 

Aby przygotować Czytelników „Uranii” do tej niezwykłej rocznicy, Fundacja Nicolaus Copernicus dołącza do niniejszego numeru specjalną płytę DVD. Zawiera ona dwa zrealizowane przez nas w ostatnich latach filmy. Po premierach telewizyjnych i kinowych przyszedł czas na ich płytowe wydanie. Są to fabularyzowane dokumenty, w których wspólnie z Michałem Juszczakiewiczem przybliżamy i odkrywamy zagadki związane z Mikołajem Kopernikiem.

 

„Tajemnice de revolutionibus” to film o enigmatycznych kulisach wydania tego dzieła. W filmie próbujemy m.in. odpowiedzieć, czy dzieło, które rozsławiło swojego autora na wieki, w roku 1543 nie przyczyniło się także do jego śmierci? Z kolei w „Tajemnicach astronomii Kopernika” poszukujemy śladów początków badań Mikołaja Kopernika i jego pierwszych obserwacji. Zabieramy widza w niezwykłą podróż po świecie renesansowych włoskich uczelni oraz tamtejszego … malarstwa z początku XVI w. Okazuje się, że na kilku dziełach z tego okresu część badaczy dostrzega twarz młodego astronoma z Polski. Mógł być pierwowzorem, a może nawet modelem, jednej z postaci umieszczonych na obrazie „Trzej Mędrcy” Giorgione czy słynnym watykańskim fresku „Szkoła Ateńska”. Rafaela Santiego.

 

Co ciekawe, nieco wcześniej natrafiłem na możliwy ślad wizerunku Kopernika pozostawiony za jego życia na … naszej Warmii. Czy będzie mógł rywalizować z obrazami Rafaela i Giorgione? Kilka lat temu dr Justyna Dzieciątkowska zaprosiła mnie do kościoła św. Wawrzyńca w Gutkowie,
obecnie dzielnicy Olsztyna. Podczas prac konserwatorskich malowideł naściennych zwróciła ona uwagę na wizerunek patrona tej świątyni. Fundacja Nicolaus Copernicus podjęła się wstępnych analiz tego wizerunku. Jest wiele poszlak wskazujących, że pierwowzorem twarzy św. Wawrzyńca z Gutkowa mógł być sam Kopernik, który na początku XVI w. prowadził tu intensywną działalność, w tym również na terenie wokół kościoła w Gutkowie.

 

Zbliżająca się 550 rocznica urodzin twórcy heliocentryzmu skłania do refleksji. Jak powinien wyglądać rok jubileuszowy? Co powinniśmy pozostawić po sobie, by z naszego zaangażowania w kultywowanie dzieła Kopernika kolejne pokolenia mogły czerpać doświadczenie i inspirację?

 

Takim wielkim, „pomnikowym dziełem” naukowym, postawionym Mikołajowi Kopernikowi, mogłoby być odnalezienie miejsca złożenia ciała biskupa warmińskiego Łukasza Watzenrode, wuja astronoma. Odkrycie szczątków krewnych Kopernika jest kluczowe z punktu widzenia ostatecznego potwierdzenia autentyczności odnalezionego w 2005 r. we Fromborku, przez nieżyjącego już profesora Jerzego Gąsowskiego, pochówku astronoma. Spór o autentyczność tych szczątków trwa do dzisiaj, a porównanie DNA obydwu pochówków pozwoliłoby na jego definitywne zakończenie.

 

Kolejnym odkryciem archeologicznym, które należałoby się Kopernikowi, jest tzw. pavimentum, czyli jego legendarne obserwatorium. Z udziałem Fundacji, na szeroką skalę przeprowadziliśmy badania georadarowe miejsc wskazywanych przez historyków. Niestety, nie znaleźliśmy żadnych pozostałości domniemanej konstrukcji. Być może ślady po pavimentum w pobliżu kanonii św. Stanisława, w której mieszkał Kopernik, zostały całkowicie zatarte. Jednak, co bardziej prawdopodobne, topografia terenu w czasach Kopernika pod względem przydatności do obserwacji sugeruje, że pavimentum znajduje się w zupełnie innym miejscu. Pewne przypuszczenia w tym zakresie już mamy, a wstępna eksploracja georadarowa tych miejsc napawa optymizmem.

 

Niezależnie od tego, ile fantastycznych pomysłów i wydarzeń związanych z Kopernikiem uda się zrealizować w 2023 r., dobrze, aby działania te były wspólnie koordynowane i promowane. Świętujemy właśnie — w setną rocznicę urodzin pisarza — Rok Stanisława Lema. Przez brak silnej, centralnej promocji bardzo wiele cennych, lokalnych projektów i inicjatyw związanych z twórczością Lema pozostaje niemal niezauważone. Umykają nie tylko badaczom historii polskiej literatury i fantastyki, ale i szerokiej publiczności.

 


Robert Szaj

 

Frombork, 21 maja 2021 r.