Gaia, sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej, ma za główne zadanie dokładne zmierzenie pozycji dla miliardów otaczających nas gwiazd. Ale gdy wpatruje się w tym celu w przestrzeń kosmiczną, śledzi również wiele bliższych nam obiektów, w tym potencjalnie groźne asteroidy.
Nowo opublikowany obraz ESA ukazuje orbity aż 14 tysięcy asteroid, jakie Gaia zaobserwowała podczas pierwszych dwóch lat trwania jej misji na orbicie. Większość z nich była już wcześniej znana, ale są i trzy obiekty całkiem nowe - na powyższej grafice ich orbity zaznaczono kolorem szarym. Kilkadziesiąt żółtych trajektorii to z kolei te asteroidy, które są uważane za obiekty bliskie Ziemi i potencjalnie dla nas groźne. Barwą pomarańczową zaznaczono tzw. główny pas asteroid między Marsem a Jowiszem, a ciemnoczerwoną - planetoidy trojańskie, które krążą znacznie bliżej Jowisza.
Wszystkie trzy z nowo wykrytych planetoid mają znacznie odchylone od płaszczyzny Układu Słonecznego i reszty populacji asteroid, nietypowe orbity. Zapewne dlatego obiekty te zostały niezauważone i pominięte w poprzednich badaniach. Ale Gaja ma zdolność obserwowania całego nieba, dzięki czemu może znajdować i takie anomalie. Czy wykryje tego typu obiektów więcej? Trudno powiedzieć, pewne jest jednak, że badania te są bardzo ważne nie tylko z punktu widzenia samej nauki, ale i przetrwania gatunku ludzkiego. Nie bez powodu poświęca się im coraz więcej czasu i nakładów finansowych.
W ten nurt znakomicie wpasowuje się również Gaia, choć pierwotnie miała być głównie narzędziem do badań gwiazd. Naukowcy stworzyli jednak również specjalny system alarmowy dla pobliskich obiektów, które zdoła zaobserwować sonda. Gdy Gaia dostrzega asteroidę, której parametrów orbitalnych nie da się od razu i jednoznacznie dopasować do parametrów jakiegokolwiek ze znanych obiektów, obserwatorzy i obserwatoria na Ziemi otrzymują natychmiastowe ostrzeżenie o potrzebie przeprowadzenia bardziej ukierunkowanych obserwacji.
Często zresztą okazuje się wówczas, że dodając nowe dane obserwacyjne dla danej asteroidy można dowieść, że jest to znany już wcześniej obiekt o słabo zdefiniowanej dotychczas orbicie. Wówczas orbitę ta można doprecyzować, przez co asteroida taka jest dla naukowców jeszcze bardziej przewidywalna - wiemy, czy i jakie ma szanse na zderzenie się z Ziemią.
Chcemy od razu nieco uspokoić czytelników - trzy nowe asteroidy, które jak dotąd zauważyła Gaia, należą do głównego pasa planetoid i mają znikome szanse na zderzenie się z naszą planetą. Ale naukowcy chętnie śledzą wszystkie nowe obiekty - właśnie na wypadek gdyby któryś z nich mógł zbliżyć się do Ziemi i stanowić realne zagrożenie.
Czytaj więcej:
Źródło: ESA/Astronomy.com
Na ilustracji: Sonda Gaia śledzi wszystkie obiekty: zarówno odległe gwiazdy, jak i pobliskie asteroidy.
Źródło: ESA/Gaia/DPAC