Z jednej strony coraz intensywniej rozwijają się loty kosmiczne i badania astronomiczne, a z drugiej - jedna trzecia mieszkańców naszej planety nie ma szans na zobaczenie na niebie Drogi Mlecznej. Wnioski płynące z opublikowanego właśnie najnowszego atlasu zanieczyszczenia świetlnego na Ziemi mogą być niepokojące. Czyżby widok ten miał stać się niedługo obrazem tylko dla garstki wybranych, a ludzkość jako ogół społeczeństwa straci swój naturalny związek z kosmosem w postaci widoku rozgwieżdżonego nieba?
Amerykański University of Colorado w Boulder (USA) alarmuje: już 1/3 mieszkańców naszej planety i aż 80% obywateli Stanów Zjednoczonych nie zna widoku Drogi Mlecznej na niebie - nie mają szans w swojej okolicy jej dostrzec, bowiem nocne niebo jest zbyt rozświetlone sztucznymi światłami.
„Całe pokolenia ludzi w Stanach Zjednoczonych nigdy nie widziały Drogi Mlecznej na własne oczy. Widok ten jest istotnym elementem naszego związku z kosmosem – tracimy to jako ludzkość” uważa Chris Elvidge, naukowiec z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) w Boulder w Kolorado (USA).
Elvidge, wraz ze współpracownikami, zajmował się opracowaniem nowej wersji globalnego atlasu zanieczyszczenia świetlnego na całej Ziemi. Publikacja ukazała się 10 czerwca w czasopiśmie "Science Advances". Naukowcy zebrali dane z satelity działającego w ramach projektu NOAA/NASA Suomi National Polar-orbiting Partnership, a także dokonali tysięcy precyzyjnych pomiarów jasności nieba w różnych miejscach, aby skalibrować dane satelitarne.
W swojej publikacji naukowcy wskazują, że najbardziej rozświetlone jest niebo w Singapurze, we Włoszech i w Korei Południowej. Na drugim końcu skali wśród krajów rozwiniętych są Kanada i Australia, gdzie ciągle istnieją wielkie obszary z prawdziwie ciemnym niebem w nocy. Większość krajów europejskich, w tym Polska, boryka się z nadmiernym zanieczyszczeniem świetlnym. Duże, względnie ciemne rejony trafiają się jeszcze w Szkocji, Szwecji i Norwegii. Z kolei w Stanach Zjednoczonych problem dotyka prawie połowy powierzchni kraju, na której mieszka przeważająca część ludności.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z wagi problemu. Według stereotypowego myślenia, im więcej świateł w nocy, tym lepiej, bezpieczniej, itd. Nikt nie neguje konieczności oświetlenia różnych budynków, czy ulic. Ale bardzo często oświetlenie jest wykonane w sposób nieprawidłowy - lampa świeci wszędzie dookoła, w tym w górę w niebo. A przecież wyświecamy w ten sposób w kosmos nasze pieniądze. Prąd kosztuje, a w skali gmin, miast, czy całego kraju, marnotrawione w ten sposób kwoty mogą być bardzo znaczące.
Może warto częściej zwracać uwagę politykom na tę kwestię, i to nie tylko władzom na szczeblu krajowym, ale szczególnie lokalnym samorządom. Tematem powinny być zainteresowane także różnego rodzaju organizacje ekologiczne lub zajmujące się ochroną środowiska. Nadmierne zanieczyszczenie świetlne niszczy nasze środowisko naturalne - rozgwieżdżone nocne niebo jest przecież częścią przyrody. Temat leży też w kręgu zainteresowań organizacji i instytucji chcących chronić dziedzictwo ludzkości, szczególnie dziedzictwo przyrodnicze i krajobrazowe, ale także kulturalne - nocne niebo od wieków inspirowało artystów, poetów, pisarzy, malarzy.
Na świecie w ostatnich latach można zauważyć trend w postaci powstawania kolejnych parków ciemnego nieba - na wzór parków narodowych lub parków krajobrazowych. Ale aby naprawdę ograniczyć tendencję rozświetlenia całego nieba potrzebne są odpowiednie przepisy prawne. Ważne jest też uświadamianie społeczeństw oraz edukacja od wieku dziecięcego.
W polskim systemie prawnym brak stosownych rozwiązań w zakresie prawa budowlanego, energetycznego, czy przepisów o ochronie środowiska, które by obligowały do stosowania odpowiednich konstrukcji oświetlenia na drogach i budynkach (oczywiście nie wszędzie natychmiast, ale np. obligatoryjnie przy nowych budowach i remontach), a przecież ostatnie kilkanaście lat to w naszym kraju czas gigantycznych inwestycji, włącznie z budową wielu dróg i autostrad.
Osoby zainteresowane tematem mogą znaleźć więcej informacji m.in. w dziale "Ciemne niebo" w naszym portalu, a także na stronach inicjatywy Ciemne Niebo, a nawet samemu wesprzeć finansowo działania z tym związane, nie wydając na to dodatkowych własnych pieniędzy, a jedynie przekazując swój podatek dochodowy - co roku prowadzona jest zbiórka w ramach akcji Astroprocent, w której można przeznaczyć 1% swojego podatku dochodowego na ochronę ciemnego nieba w Polsce.
Amerykański University of Colorado w Boulder (USA) alarmuje: już 1/3 mieszkańców naszej planety i aż 80% obywateli Stanów Zjednoczonych nie zna widoku Drogi Mlecznej na niebie - nie mają szans w swojej okolicy jej dostrzec, bowiem nocne niebo jest zbyt rozświetlone sztucznymi światłami.
„Całe pokolenia ludzi w Stanach Zjednoczonych nigdy nie widziały Drogi Mlecznej na własne oczy. Widok ten jest istotnym elementem naszego związku z kosmosem – tracimy to jako ludzkość” uważa Chris Elvidge, naukowiec z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) w Boulder w Kolorado (USA).
Elvidge, wraz ze współpracownikami, zajmował się opracowaniem nowej wersji globalnego atlasu zanieczyszczenia świetlnego na całej Ziemi. Publikacja ukazała się 10 czerwca w czasopiśmie "Science Advances". Naukowcy zebrali dane z satelity działającego w ramach projektu NOAA/NASA Suomi National Polar-orbiting Partnership, a także dokonali tysięcy precyzyjnych pomiarów jasności nieba w różnych miejscach, aby skalibrować dane satelitarne.
W swojej publikacji naukowcy wskazują, że najbardziej rozświetlone jest niebo w Singapurze, we Włoszech i w Korei Południowej. Na drugim końcu skali wśród krajów rozwiniętych są Kanada i Australia, gdzie ciągle istnieją wielkie obszary z prawdziwie ciemnym niebem w nocy. Większość krajów europejskich, w tym Polska, boryka się z nadmiernym zanieczyszczeniem świetlnym. Duże, względnie ciemne rejony trafiają się jeszcze w Szkocji, Szwecji i Norwegii. Z kolei w Stanach Zjednoczonych problem dotyka prawie połowy powierzchni kraju, na której mieszka przeważająca część ludności.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z wagi problemu. Według stereotypowego myślenia, im więcej świateł w nocy, tym lepiej, bezpieczniej, itd. Nikt nie neguje konieczności oświetlenia różnych budynków, czy ulic. Ale bardzo często oświetlenie jest wykonane w sposób nieprawidłowy - lampa świeci wszędzie dookoła, w tym w górę w niebo. A przecież wyświecamy w ten sposób w kosmos nasze pieniądze. Prąd kosztuje, a w skali gmin, miast, czy całego kraju, marnotrawione w ten sposób kwoty mogą być bardzo znaczące.
Może warto częściej zwracać uwagę politykom na tę kwestię, i to nie tylko władzom na szczeblu krajowym, ale szczególnie lokalnym samorządom. Tematem powinny być zainteresowane także różnego rodzaju organizacje ekologiczne lub zajmujące się ochroną środowiska. Nadmierne zanieczyszczenie świetlne niszczy nasze środowisko naturalne - rozgwieżdżone nocne niebo jest przecież częścią przyrody. Temat leży też w kręgu zainteresowań organizacji i instytucji chcących chronić dziedzictwo ludzkości, szczególnie dziedzictwo przyrodnicze i krajobrazowe, ale także kulturalne - nocne niebo od wieków inspirowało artystów, poetów, pisarzy, malarzy.
Na świecie w ostatnich latach można zauważyć trend w postaci powstawania kolejnych parków ciemnego nieba - na wzór parków narodowych lub parków krajobrazowych. Ale aby naprawdę ograniczyć tendencję rozświetlenia całego nieba potrzebne są odpowiednie przepisy prawne. Ważne jest też uświadamianie społeczeństw oraz edukacja od wieku dziecięcego.
W polskim systemie prawnym brak stosownych rozwiązań w zakresie prawa budowlanego, energetycznego, czy przepisów o ochronie środowiska, które by obligowały do stosowania odpowiednich konstrukcji oświetlenia na drogach i budynkach (oczywiście nie wszędzie natychmiast, ale np. obligatoryjnie przy nowych budowach i remontach), a przecież ostatnie kilkanaście lat to w naszym kraju czas gigantycznych inwestycji, włącznie z budową wielu dróg i autostrad.
Osoby zainteresowane tematem mogą znaleźć więcej informacji m.in. w dziale "Ciemne niebo" w naszym portalu, a także na stronach inicjatywy Ciemne Niebo, a nawet samemu wesprzeć finansowo działania z tym związane, nie wydając na to dodatkowych własnych pieniędzy, a jedynie przekazując swój podatek dochodowy - co roku prowadzona jest zbiórka w ramach akcji Astroprocent, w której można przeznaczyć 1% swojego podatku dochodowego na ochronę ciemnego nieba w Polsce.
Więcej informacji:
- Interaktywna mapa zanieczyszczenia świetlnego
- Ciemne Niebo
- International Dark-Sky Association
- Globe at Night
- Astroprocent
Na ilustracji:
Mapa pokazująca zanieczyszczenie nocnego nieba sztucznym światłem w różnych miejscach na Ziemi. Źródło: Falchi et al., Sci. Adv., Jakob Grothe/NPS contractor, Matthew Price/CIRES.