Agencja NASA wyznaczyła termin drugiej próby startu swojej superciężkiej rakiety księżycowej Space Launch System. Po tym jak przeanalizowano przyczyny przerwania pierwszego podejścia, ustalono następne okno startowe na 3 września.
29 sierpnia 2022 r. NASA przeprowadziła próbę startu rakiety SLS. W misji Artemis 1 ma być wykonany pierwszy lot tej rakiety i jego celem jest wyniesienie statku Orion bez załogi na jego pokładzie w kierunku Księżyca. Orion wejdzie następnie na orbitę wokół naszego naturalnego satelity i przejdzie rozmaite testy. To wszystko po to, by już w następnej misji w 2024 r. w podobnym locie w kierunku Księżyca mogli polecieć ludzie - pierwszy raz od zakończenia programu Apollo!
Przeczytaj też: Wszystko, co musisz wiedzieć o misji księżycowej Artemis 1
Niestety odliczanie do startu 29 sierpnia zostało przerwane. Bezpośrednią przyczyną anulowania podejścia był problem w przygotowaniu do odpowiedniego stanu termicznego jednego z czterech silników Głównego Członu rakiety.
Agencja NASA wraz z głównymi wykonawcami rakiety SLS przeanalizowała dane z przerwanej próby. Już 30 sierpnia na telekonferencji ogłoszono, że kolejna próba startu odbędzie się już w sobotę, 3 września. Okno startowe otworzy się w tym dniu o 20:17 czasu polskiego i potrwa dwie godziny. W tym okresie trzeba będzie zdążyć z wystrzeleniem rakiety. Plan startu 3 września oznacza, że już w nocy z czwartku na piątek rozpocznie się kolejne odliczanie i przygotowanie rakiety. Cała procedura trwa bowiem prawie 2 doby.
Rakieta SLS stojąca na stanowisku SLC-39B 30 sierpnia 2022 r. Źródło: NASA/Joel Kowsky.
NASA się spieszy
Podjęcie kolejnej próby startu tak wcześnie od pierwszego podejścia oznacza, że inżynierowie uznali, że nie jest konieczna wymiana elementów silnika rakiety SLS. Taka wymiana najprawdopodobniej wymagałaby powrotu rakiety i mobilnej wieży startowej do hangaru pionowej integracji. To z kolei uniemożliwiłoby start w obecnym oknie startowym, trwającym tylko do 6 września. Rakieta SLS nie może startować w dowolnym momencie. Wymagane jest spełnienie całej serii warunków: odpowiedniej pozycji Księżyca względem Ziemi, wymogów dotyczących trajektorii lotu statku Orion i nawet czasu, w którym statek Orion wracałby z podróży kosmicznej na Ziemię.
Do jakich wniosków więc doszedł zespół? Bezpośrednią przyczyną przerwania odliczanie było nieuzyskanie odpowiedniej temperatury roboczej w jednym z silników RS-25 Głównego Członu (czyli dolnego stopnia rakiety). Silniki RS-25 są schładzane przed startem - do tego celu wykonuje się wolny przepływ przez nie paliwa rakietowego jakim w tej rakiecie jest ciekły wodór. Wszystko po to, by materiały w silniku nie doznały szoku termicznego, kiedy ciekły wodór zacznie przepływać przez nie z wysokim ciśnieniem podczas startu.
Okazuje się, że prawdopodobnie problem nie leżał w silniku. Według zespołu za usterkę odpowiada wadliwy sensor temperatury. Jak wskazał manager programu rakiety SLS John Honeycutt wszystkie inne parametry wskazywały na odpowiedni przepływ ciekłego wodoru przez silnik i dane z sensora temperatury nie pasowały do pozostałych. Nie jest do końca zrozumiałe czy wartość z sensora zostanie po prostu zignorowana i czy ewentualne błędne jego wskazanie nie wpłynie na automatyczne przerwanie startu przez kontroler silnika. Jedyną zmianą jaką zespół wdroży w następnym odliczaniu będzie zmiana harmonogramu przygotowania do startu. Schłodzenie silników nastąpi 45 minut wcześniej. Tak też wykonywano tą procedurę podczas testów Głównego Członu w ramach kampanii testowej Green Run w 2021 roku - wtedy nie było problemu z odczytem temperatury.
Źródło: NASA/Joel Kowsky.
Trwają prace naprawcze
Podczas ostatniego odliczania wystąpiły też dwa inne problemy. Główny Człon tankowany jest przez linie łączące się z rakietą w jej dolnej sekcji, nad silnikami. Podczas rozpoczęcia ostatniej procedury tankowania ciekłym wodorem wykryto tam wyciek. Usterkę dało się naprawić jeszcze podczas odliczania zdalnie, wstrzymując przepływ i manipulując szybkością przepływu paliwa. Aby jednak mieć większą pewność postanowiono, że inżynierowie dostaną się do tego miejsca i sprawdzą i ewentualnie poprawią tamte połączenia.
Innym problemem był niewłaściwie zachowujący się zawór upustowy odparowującego ciekłego wodoru z góry zbiornika paliwowego Głównego Członu. W tym przypadku uznano, że była to losowa usterka, której powodem był szok termiczny i w przypadku kolejnego tankowania pozostaje liczyć na to, że problem nie wystąpi.
Czekamy więc na kolejną próbę startu. Obecnie prognozy pogody wskazują, że w sobotę jest 40% prawdopodobieństwo na wystąpienie korzystnych warunków do lotu.
Na podstawie: NASA/ESA
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
Na zdjęciu tytułowym: Rakieta SLS na tle wschodzącego Słońca na stanowisku SLC-39B. Zdjęcie wykonano 31 sierpnia 2022 r. Źródło: NASA/BIll Ingalls.