Przejdź do treści

Już prawie 500 satelitów Starlink na niebie. SpaceX wysyła 8. serię statków

img

Firma SpaceX umieściła na orbicie już prawie 500 satelitów Starlink. 4 czerwca rakieta Falcon 9 wyniosła z Florydy kolejną paczkę 60 statków.

Rakieta Falcon 9 wystartowała 4 czerwca o 3:25 czasu polskiego ze stanowiska SLC-40 na kosmodromie w Cape Canaveral. Start przeprowadzono zaledwie 4 dni po udanym pierwszym locie załogowym firmy do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Statek Crew Dragon z parą astronautów na pokładzie startował z sąsiedniego stanowiska SLC-39A.

Wszystkie etapy lotu rakiety przebiegły pomyślnie i po około 15 minutach od startu z górnego stopnia wypuszczony został zestaw kolejnych 60 satelitów Starlink. To już 7. seria satelitów Starlink wersji 1 umieszczona na orbicie okołoziemskiej. Łącznie z pierwszą testową serią SpaceX wypuścił już 480 satelitów.


Źródło: SpaceX.

Był to piąty udany lot dolnego stopnia rakiety. Człon o oznaczeniu B1048 był wcześniej używany w misjach Telstar 18V w 2018 r., Iridium NEXT-8 i Starlink V0.9 w 2019 r. oraz Starlink L2 w styczniu br. Firmie SpaceX po raz drugi udało się pięciokrotnie użyć tego samego stopnia rakiety Falcon 9.

Rakieta została ponownie odzyskana, lądując na autonomicznej barce Just Read The Instructions. Było to pierwsze lądowanie na tej barce wykonane na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Do tej pory statek JTRI był wykorzystywany w lotach rakiet Falcon 9 z kosmodromu w Vandenberg w Kalifornii.


O ładunku

Starlink to sieć satelitów firmy SpaceX, budowana na niskiej orbicie okołoziemskiej. Mają one świadczyć usługę dostępu niskich opóźnień do sieci Internet, szczególnie w tych rejonach naszej planety, gdzie obecnie dostęp do połączeń naziemnych jest niemożliwy lub znacznie utrudniony.

Każdy z wysłanych w misji satelitów waży około 260 kg, ma kompaktową strukturę, pojedynczy panel słoneczny i anteny do komunikacji w pasmach Ka i Ku. Satelity są wyposażone w silniki jonowe Halla, które umożliwią im wspięcie się na docelową orbitę.

W opisywanej misji rakieta Falcon 9 wyniosła zestaw Starlinków na wstępną orbitę o (przybliżonych) wymiarach 212 km x 386 km. Teraz inżynierowie firmy będą przeprowadzali na statkach serię testów. Każdy sprawny satelita znajdzie się ostatecznie na orbicie o wysokości 550 km i inklinacji 53 stopnia. Jeśli któryś z satelitów okaże się niedziałający, zostanie zdeorbitowany.

Więcej o sieci Starlink i przewodnik jak obserwować satelity na niebie

Firma SpaceX tylko w tym roku planowała wystrzelenie ponad 1000 satelitów Starlink w 24 misjach. Na razie mimo wysokiego tempa startów nie udaje się wykonywać dwóch misji Starlink miesięcznie. W komunikatach prasowych firma zapowiada jednak, że planuje uruchomienie testowej wersji swoich usług w rejonie północnych Stanów Zjednoczonych i Kanady jeszcze do końca tego roku.

Flotylla satelitów Starlink tworzy ciekawe zjawisko pociągów punktów świetlnych na niebie, jednak nie podoba się profesjonalnym astronomom, którzy wyrażają obawy, że ich duża ilość i jasność będzie utrudniała lub wręcz uniemożliwiała prowadzenie obserwacji naziemnych.

SpaceX pracuje nad rozwiązaniami mającymi zmniejszyć jasność satelitów. W jednej z poprzednich serii wysłano testowego przyciemnionego satelitę, a w omawianym tutaj locie jeden z satelitów został wyposażony w VisorSat - specjalne osłony blokujące odbijane od anten promienie słoneczne i jednocześnie przepuszczające pasma radiowe, w których satelita komunikuje się z Ziemią.


Podsumowanie

Teraz SpaceX będzie przygotowywało się do przeprowadzenia kolejnych dwóch misji w czerwcu. Ze stanowiska SLC-39A ma wystartować kolejna partia Starlinków, a ze stanowiska SLC-40 30 czerwca jest planowane wyniesienie satelity systemu GPS.

 

Na podstawie: SpaceX/SN

Opracował: Rafał Grabiański

 

Więcej informacji:

 

Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 tuż przed startem z satelitami Starlink L7. Źródło: SpaceX.

 

 

Reklama