Przejdź do treści

Katastrofa statku kosmicznego SpaceShipTwo

Na zdjęciu: Statek kosmiczny SpaceShipTwo po odłączeniu od odrzutowca wynoszącego go na orbitę. Źródło: Ken Brown

31 października prywatny statek kosmiczny SpaceShipTwo (SS2) uległ katastrofie na pustyni Mojave w Kalifornii. Statek został skonstruowany przez firmę Scaled Composition i był przeznaczony do komercyjnej turystyki kosmicznej. W wypadku zginął jego pilot, drugi pilot zdążył się katapultować tuż przed eksplozją.

SpaceShipTwo należał do przedsiębiorstwa Virgin Galactic, którego właścicielem jest słynny miliarder, przedsiębiorca i producent muzyczny Richard Branson. Wcześniej planował on utrzymywanie floty pięciu statków SS2, które już w 2015 roku miały zabierać grupy złożone z sześciu turystów kosmicznych w tzw. loty suborbitalne. Statek miał osiągać wówczas pułap około 110 km nad powierzchnią Ziemi, a pasażerowie mieli przez kilka minut przebywać w stanie nieważkości i móc podziwiać naszą planetę z orbity.

Statek wyposażony w pojedynczy silnik rakietowy miał być wynoszony na orbitę przez samolot odrzutowy WhiteKnightTwo, a jego powrót na Ziemię odbywał się lotem ślizgowym, podobnie jak w przypadku klasycznych szybowców. Pierwsze pomyślne testy tego modelu statku miały miejsce 10 października 2010 i zakończyły się bezpiecznym lądowaniem. 29 kwietnia 2013 wykonano pomyślny lot testowy z odpaleniem silników rakietowych, podczas którego została przekroczona prędkość dźwięku.

W piątkowym locie testowym samolot odrzutowy osiągnął pułap 15,24 kilometrów i wówczas – około 10:10 czasu lokalnego – nastąpiło udane odłączenie statku SpaceShipTwo. Dwie minuty później zaobserwowano nieprawidłowości w jego dalszym, samodzielnym locie, a następnie miała miejsce eksplozja. Samolot WhiteKnightTwo bezpiecznie wylądował, a jeden z pilotów statku, Peter Siebold, zdążył się katapultować i z poważnymi obrażeniami wylądował ze spadochronem na Ziemi, skąd został zabrany do szpitala – według portalu cbsnews.com jest on już przytomny, a jego stan poprawia się. Drugi pilot, Michael Alsbury, najprawdopodobniej zginął na miejscu w wybuchu.

Katastrofa ta będzie mieć zapewne duży wpływ na dalsze losy projektu firmy Virgin Galactic. Termin rozpoczęcia komercyjnych lotów kosmicznych był przez nią już wielokrotnie przesuwany, ostatnio na rok 2015. Obecne „problemy” mogą przesunąć go jeszcze bardziej. Ciekawostką jest to, że wiele osób ma już wykupione bilety na rejs suborbitalny statkiem typu SS2 (należy do nich Stephen Hawking). Koszt takiej przejażdżki to 250 000 dolarów. Po piątkowej katastrofie pojawiają się też głosy, że silnik rakietowy i sam statek SS2 nie są jeszcze gotowe na podobne loty komercyjne.

Dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy ma potrwać przez kilka tygodni. Jedną z możliwych przyczyn mógł być fakt, że w piątkowym locie testowano nowe paliwo rakietowe. Sama katastrofa nie jest pierwszą w historii firmy – w lipcu 2007 podczas testowania silnika rakietowego SpaceShipTwo w budynkach należących do bazy lotniczej również doszło do eksplozji. Trzech pracowników Scaled Composites wówczas zginęło, a trzy inne osoby zostały ranne.

Szef Virgin Galactic zapowiedział już, że projekt będzie kontynuowany.

 

Na ilustracji: Ostatni lot SpaceShipTwo okiem fotografa dokumentującego wydarzenie. Źródło: Ken Brown

Na ilustracji: Ostatni lot SpaceShipTwo okiem fotografa dokumentującego wydarzenie. Źródło: Ken Brown

 

Czytaj więcej:

 

Źródło: nbcnews

Opracowanie: Elżbieta Kuligowska

(Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie edukacyjnym PTA Orion, którego zasoby zostały włączone do portalu Urania)

Na zdjęciu: Statek kosmiczny SpaceShipTwo po odłączeniu od odrzutowca wynoszącego go na orbitę. Źródło: Ken Brown

Reklama