Przejdź do treści

Koniec misji Cassini! Sonda zniszczona w atmosferze Saturna

Wejście w atmosferę Saturna zakończyło dziś trwającą prawie 20 lat i owocną w wiele odkryć misję sondy Cassini. Ze statkiem utracono kontakt o godzinie 13:55 czasu polskiego. Niemal do końca jednak pracowało 10 z 12 instrumentów naukowych na sondzie. W ostatnich chwilach życia Cassini próbkował więc atmosferę planety, zmierzył jej temperaturę i po raz ostatni zaobserwował zorza polarne i burze w okolicach biegunowych. Dane te zostały odebrane przez stację odbiorczą w Canberze i będą w najbliższym czasie analizowane.

Sonda rozpoczęła swoje ostatnie manewry o 9:14. Sygnał na Ziemię docierał z opóźnieniem 86 minut. Przez wcześniejszy czas Cassini przesyłał dane zebrane w ostatnich tygodniach, by wyczyścić swoją pamięć i przygotować się do wysyłania danych z ostatniego przelotu w atmosferze w czasie rzeczywistym. Gdy sonda zanurkowała w atmosferze, jej anteny były skierowane w Ziemię, a silniki odpalone z największym możliwym ciągiem, by utrzymać statek na niezachwianej trajektorii.

13 września 2017 sonda wykonała tą fotografię, po raz ostatni spoglądając na Tytana - największego księżyca Saturna. Misja Voyagerów w latach 80. i przelot jej sond w pobliżu tego księżyca zmotywowały naukowców do wysłania sondy w pobliże Saturna. Wysłane do Saturna Cassini i Huygens potwierdziły, że Tytan jest tak fascynujący jak sądzono. Jest to jedno z ostatnich zdjęć wykonanych przez sondę. Źródło: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute

“Nic już nie będzie teraz tak jak dawniej dla tych, którzy pracowali w zespole sondy Cassini, bo nasz statek już nie lata. - powiedziała podczas zakończenia misji Linda Spilker, naukowiec projektu Cassini z Jet Propulsion Laboratory - Pocieszamy się jednak tym, że za każdym razem gdy spojrzymy na Saturna, część sondy także tam będzie.

Zniszczenie Cassiniego w atmosferze Saturna wieńczy 7-letni okres przedłużonej misji sondy. Cassini wykonał łącznie prawie 300 orbit wokół tego gazowego olbrzyma. Do największych odkryć statku należą zaobserwowanie wyprysków z podpowierzchniowego oceanu na Enceladusie i mórz metanowych na Tytanie.

Od 22 kwietnia trwała ostatnia kampania sondy, zwana przez naukowców pracujących przy projekcie “Wielkim Finałem”. Statek skorzystał wtedy z grawitacyjnego pociągnięcia od Tytana i rozpoczął pierwszą z planowanych 22 orbit wokół Saturna. Podczas nich dotykał on górnej atmosfery planety i z każdym obiegiem przelatywał przez niezbadany obszar pomiędzy pierścieniami a powierzchnią planety.

Saturn ciągle zaskakuje sondę Cassini

Ostatnie chwile misji Cassini

Sonda pożegnała się z Tytanem podczas swojej ostatniej orbity we wtorek. Potężny księżyc Saturna skierował wtedy statek na bezpowrotny kurs kolizyjny z planetą. Sonda wysłała dane z ostatniego zbliżenia z Tytanem, a naukowcy mogli potwierdzić, że Cassini na pewno wpadnie w atmosferę Saturna i nie będzie trzeba wykonywać dużych korekcyjnych manewrów.

Aktywny hydrotermalnie księżyc Enceladus został uchwycony w serii zdjęć, gdy zachodził za Saturna. Seria fotografii tworząca tę animację została wykonana 13 września 2017 roku. Źródło: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute

Kontrolowane zniszczenie w atmosferze Saturna miało na celu uniknięcie ryzyka związanego z pozostawieniem niedającej się kontrolować sondy w układzie Saturn - jego księżyce. W przyszłości pozostawiony sam sobie statek mógłby wpaść i zanieczyścić, któryś z księżyców (np. Encdeladusa), co mogłoby wypaczyć wyniki jego przyszłego badania pod kątem potencjalnego istnienia tam życia.


Szerokokątna kamera sondy wykonała jeden z ostatnich widoków na pierścienie Saturna. Zdjęcie zostało zarejestrowane w paśmie widzialnej czerwieni 13 września 2017 roku, gdy sonda byłą 1,1 mln km od powierzchni planety. Źródło: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute

Źródło: NASA

Więcej informacji:

Na zdjęciu tytułowym: Widok na zachodzącego za Saturna Enceladusa, wykonany 13 września 2017 roku. Źródło: NASA/JPL-Caltech/Space Science Institute.

 

Reklama