Przejdź do treści

Magnetyczny dżet u schyłku życia gwiazdy

Dwa, nieco starsze obiekty: Mgławica Tykwa (środkowe zdjęcie), która jest tuż przed etapem mgławicy planetarnej oraz młoda mgławica planetarna M 2-9 (po prawej). Tak właśnie mogą wyglądać dalsze etapy ewolucji IRAS 15445-5449 (po lewej). Biała kreska odpowiada odległości 0,5 roku świetlnego.   Źródło: E. Lagadec/ESO/A. Pérez Sánchez; NASA/ESA & Valentin Bujarrabal; B. Balick, V. Icke, G. Mellema and NASA/ESA
Międzynarodowej grupie astronomów udało się po raz pierwszy zaobserwować strumień wysokoenergetycznych cząstek wyrzucanych z umierającej gwiazdy. Odkrycie, dokonane w ramach współpracy naukowców ze Szwecji, Niemiec i Australii, jest kluczowe do wyjaśnienia, jak powstają jedne z najpiękniejszych obiektów we Wszechświecie i co się dzieje, kiedy gwiazda podobna do naszego Słońca kończy swoje życie.

Gwiazdy o masie zbliżonej do masy Słońca, kończą swoje życie w sposób bardzo piękny i zjawiskowy, jako tzw. mgławice planetarne. Naukowcy od dawna próbują wyjaśnić jak powstają te obiekty, ale wciąż ten proces pozostaje tajemnicą. Dzięki obserwacjom wykonanym przy pomocy teleskopu CSIRO, sieci 6ciu 22-metrowych teleskopów radiowych zlokalizowanych w Australii, astronomowie mają możliwość przyjrzeć się jak umiera jedna z gwiazd. Badanym obiektem była IRAS 15445−5449, która właśnie zaczyna przeradzać się w mgławicę planetarną. Znajduje się ona w odległości 23 tys. lat świetlnych od Ziemi, w południowej części gwiazdozbioru Trójkąta Południowego.

Podczas analizy obserwacji naukowcy spostrzegli, że w gwieździe najprawdopodobniej obecny jest wąski i bardzo energetyczny dżet, który najprawdopodobniej wydobywa się z gwiazdy. Dżet to silnie skolimowana struga materii składająca się z cząstek poruszających się z dużymi prędkościami, które dzięki silnemu polu magnetycznemu są przyspieszane do prędkości zbliżonych do prędkości światła. Dżety obserwuje się również w innych typach obiektów, począwszy od mało masywnych nowo narodzonych gwiazdach aż do supermasywnych czarnych dziur.

Obecnie IRAS 15445−5449 przechodzi przez bardzo krótki, ale burzliwy etap w swoim życiu. Sygnał radiowy z dżetu zmienia się w sposób, który sugeruje że wiek tej wąskiej struktury to zaledwie kilkadziesiąt lat. W miarę jak dżet będzie się rozwijał w ciągu najbliższych setek lat, będzie on najprawdopodobniej kształtował przyszły wygląd mgławicy planetarnej.
Naukowcy nadal jednak nie mogą jednoznacznie określić, czy na podobnym etapie życia Słońce również utworzy taki dżet. Nie można wykluczyć, że badana gwiazda ma niewidocznego towarzysza, np. inną gwiazdę lub dużą planetę, która pomaga w powstaniu dżetu.

Dzięki nowoczesnym teleskopom radiowym, takim jak np. ALMA, czy też planowanej sieci SKA, możliwe będzie zbadanie większej ilości umierających gwiazd i na tej podstawie naukowcy określą ile gwiazd i w jaki sposób produkuje takie dżety.
 
 
Czytaj więcej:

 

Źródło: Hubert Siejkowski | ScienceDaily
 
Na zdjęciu: Dwa, nieco starsze obiekty: Mgławica Tykwa (środkowe zdjęcie), która jest tuż przed etapem mgławicy planetarnej oraz młoda mgławica planetarna M 2-9 (po prawej). Tak właśnie mogą wyglądać dalsze etapy ewolucji IRAS 15445-5449 (po lewej). Biała kreska odpowiada odległości 0,5 roku świetlnego.   Źródło: E. Lagadec/ESO/A. Pérez Sánchez; NASA/ESA & Valentin Bujarrabal; B. Balick, V. Icke, G. Mellema and NASA/ESA
 
(Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie Orion, którego zasoby zostały włączone do portalu Urania)

Reklama