Przejdź do treści

(Teoretycznie) możemy wyżywić milion ludzi w kolonii na Marsie

Mars. Źródło: NASA/JPL-Caltech

Dzięki owadom, algom i innym źródłom pokarmu, które można wytworzyć przy niskim nakładzie zasobów, moglibyśmy wyżywić milion ludzi na Marsie w ciągu stu lat od momentu przybycia tam. Naukowcy wymyślili już nawet marsjańską dietę.

W powieści science-fiction i filmie „Marsjanin” osamotniony astronauta przeżywa ponad 500 dni na Marsie między innymi dzięki uprawie ziemniaków. Stała osada ludzka na Czerwonej Planecie musiałaby radzić sobie znacznie skuteczniej. Zgodnie z modelem komputerowym stworzonym przez naukowców planetarnych jest to osiągalny cel. Mając odpowiednie źródła żywności, populacja Marsa mogłaby osiągną milion i stałaby się niezależna od żywności przesyłanej z Ziemi w ciągu około stu lat – tak przynajmniej twierdzą badacze w najnowszym artykule opublikowanym w czasopiśmie „New Space”.

Firmy takie jak SpaceX poczyniły interesujące kroki w kierunku możliwości osiedlenia ludzi na Marsie. Tak uważa Kevin Cannon, naukowiec planetarny z University of Central Florida i główny autor omawianych badań. Jednak poza sprostaniem wyzwaniu, jakim jest już samo bezpieczne dotarcie ludzi na Marsa, pozostaje jeszcze wiele pracy. Trzeba na przykład dowiedzieć się, jak stworzyć tam samowystarczalne, dobrze funkcjonujące społeczeństwo.

Myślę, że patrząc na to w dłuższej perspektywie, prawdziwym wyzwaniem jest rozpoczęcie produkcji wszystkiego tego, czego będziemy tam potrzebowali, na bazie lokalnych materiałów występujących na Marsie –  mówi Cannon.

Cannon i jego współpracownicy modelowali potrzeby żywnościowe populacji na Marsie, która miałaby urosnąć do miliona osób w ciągu około stu lat ziemskich poprzez połączenie efektów imigracji i reprodukcji. Naukowcy doszli do wniosku, że choć osada taka musiałaby na początku importować dużo żywności z Ziemi, mogłaby przejść na całkowicie marsjańską dietę po około wieku – przy założeniu dokonywania tzw. właściwych wyborów żywności.

Głównym czynnikiem ograniczającym jest tu przestrzeń, a w zasadzie nasza zdolność do tworzenia przestrzeni nadających się pod uprawy żywności. Na Ziemi ilość dostępnych gruntów ornych ogranicza nasze możliwości w zakresie uprawy roślin i hodowli zwierząt. Na Marsie musielibyśmy jednak dopiero stworzyć od podstaw takie przestrzenie – zamknięte i ogrzewane struktury. Ze względu na czynnik wydajności społeczeństwo marsjańskie musiałoby też wybierać te źródła żywności, które są maksymalnie bogate w składniki odżywcze i kalorie w stosunku do przestrzeni, która jest potrzebna pod ich uprawy.

Tradycyjnie wytwarzane produkty zwierzęce i niektóre rośliny potrzebują wielu zasobów i mogą być niepraktyczne na Marsie. Ale nie musi to wcale oznaczać rezygnacji z różnorodności w marsjańskiej diecie. Modele zespołu Cannona obejmują trzy główne kategorie źródeł żywności: żywność pochodzenia roślinnego, jadalne owady i tzw. rolnictwo komórkowe – bogate w białko pokarmy, takie jak algi i hodowane w laboratorium mięso, nabiał i jaja, które teoretycznie możemy wyhodować z komórek.

Cannon stworzył także specjalną stronę internetową zestawiającą listę firm pracujących obecnie nad tworzeniem żywności w taki sposób, często również z myślą o bardziej wydajnej pod względem wykorzystania zasobów i zarazem zrównoważonej produkcji żywności na Ziemi. Obejmuje to spożywanie roślin takich jak fasola, pomidory i ziemniaki, a także produktów GMO zmodyfikowanych tak, aby zawierały więcej składników odżywczych i rosły w sposób bardziej oszczędny. Co ciekawe, wiele firm wytwarza już dziś produkty na bazie owadów – czy to całych świerszczy, czy sproszkowanych owadów wykorzystanych jako mąka – których aspirujący Marsjanie również mogliby przynajmniej spróbować.

Ograniczenia, które Mars nakłada na nas przy produkcji żywności, zmuszają do praktyk, które, jak się okazuje, zapewniają większe zrównoważenie także produkcji żywności na Ziemi – podsumowuje naukowiec.


Czytaj więcej:

 

Źródło: Astronomy.com

Opracowanie: Elżbieta Kuligowska

Na ilustracji: Mars. Źródło: NASA/JPL-Caltech

Reklama