Przejdź do treści

Niebo w czerwcu 2020 - W szczypcach Skorpiona

img

Powoli zmierzamy ku wakacjom, lecz niebo nie zwalnia... Już 05 czerwca przy sprzyjającej pogodzie zobaczymy półcieniowe zaćmienie Księżyca. Z kolei 19-go przed południem księżycowy sierp zakryje Wenus - zjawisko będzie dostrzegalne przez lornetkę lub teleskop. Nocami zaś wypatrujmy Obłoków Srebrzystych. Warto popatrzeć też na gwiazdozbiór Skorpiona i poznać jego niezwykłe serce... Zapraszamy do naszego filmowego kalendarza astronomicznego!

Nocą z 04 na 05 czerwca Księżyc muśnie dość jasną gwiazdę - Acrab ze Skorpiona. Gołym okiem raczej tego nie zobaczymy ze względu na silny blask Srebrnego Globu prawie w pełni, lecz przez lornetkę - bez trudu. Acrab to gwiazda drugiej wielkości leżąca w szczypcach zodiakalnego Skorpiona. Nieco poniżej odnajdziemy parę słabszych gwiazd tworzących układ optycznie podwójny. Omega 1 Scorpii ma kolor błękitny, a Omega 2 - wyraźnie żółtawy. W ogóle, Skorpion to szalenie barwny gwiazdozbiór. W jego sercu leży krwistoczerwony Antares. Podobnie jak Betelgeza, jest to czerwony nadolbrzym setki razy większy od naszego Słońca. Kończy mu się wodorowe paliwo, a ma wystarczająco dużą masę, by eksplodować jako supernowa. Najpewniej nie zdąży przez Betelgezą, ale kto wie...? Na prawo od Antaresa przez lornetkę (a jeszcze lepiej - teleskop) znajdziemy gromadę kulistą M4. Jest to jeden z najjaśniejszych i wizualnie największych obiektów tego typu na niebie. Najciekawsze jednak wydaje się to, co niewidoczne dla oka: rozległy kompleks mgławic pyłowo-gazowych pod nazwą Rho Ophiuchi. Formalnie należy on do graniczącej ze Skorpionem konstelacji Wężownika (po łacinie Ophiuchus, stąd nazwa obiektu).

Wieczorem 05 czerwca krótko po 21:00 patrzmy na wschód Księżyca. Naszym oczom powinna ukazać się ruda tarcza jakby lekko "nadgryziona" od spodu. Tak wygląda półcieniowe zaćmienie naszego satelity. Teoretycznie jest to najmniej efektowne z księżycowych zaćmień, ale warto popatrzeć, bowiem Polska znajdzie się w pobliżu granicy zaćmienia częściowego, więc powinniśmy ujrzeć wyraźne pociemnienie dołu tarczy Srebrnego Globu. Blask wschodzącego Księżyca będzie dodatkowo przytłumiony przez naszą atmosferę. Faza maksymalna zaćmienia wypada o 21:25, a całe zjawisko zakończy się o 23:04.

19 czerwca dojdzie do dziennego zakrycia Wenus przez Księżyc! Wyzwanie jest niełatwe, ale można spróbować. Przede wszystkim pamiętajmy, że nasz satelita będzie stosunkowo niedaleko Słońca, więc koniecznie musimy zadbać o bezpieczeństwo obserwacji. Słoneczną tarczę schowajmy najlepiej za jakimś budynkiem, by w poszukiwaniu sierpa Księżyca nie narazić się na oślepienie. W oszacowaniu położenia naszego satelity dobrze posłużyć się rozpostartą dłonią wysuniętą przed siebie. Jeżeli na kciuku położymy Słońce, to z prawej strony dłoni - nieco powyżej małego palca - powinien się odnaleźć cieniutki sierp Księżyca. Oczywiście warunkiem powodzenia obserwacji jest czyściutkie niebo oraz użycie lornetki lub teleskopu; ze względu na słoneczny blask w pobliżu gołym okiem raczej nie da się zidentyfikować księżycowego sierpa. O godz. 10:00 powinniśmy mieć już zlokalizowany cel, bo mniej więcej wtedy (w różnych miejscach Polski różnie wypada moment zakrycia) Wenus powinna zacząć znikać za tarczą Księżyca. Kto patrzy przez teleskop o powiększeniu przynajmniej kilkudziesięciokrotnym, z łatwością zauważy, że za księżycowym sierpem chowa się... sierp Wenus - niemal w identycznej fazie! Około 11:00 planeta zacznie się wyłaniać zza ciemnej krawędzi naszego satelity.

Nocami zaś polujmy na Obłoki Srebrzyste (NLC). Ponieważ wciąż znajdujemy w czasie minimum aktywności Słońca, jest realna szansa na powtórkę show, jakie NLC dały w 2019 roku. Przez wiele nocy mogliśmy podziwiać okazałe, jarzące się włókna wiszące nad północnym widnokręgiem. Kto raz je zobaczy, ten nie pomyli ich już z niczym innym... Powodzenia na łowach!

Piotr Majewski

Reklama