Przejdź do treści

Polecamy na prezent

Niebo w grudniu 2024 - gwiezdna choinka

img

Grudzień... Czas kiedy noce są najdłuższe, zaś niebo skrzy się mrowiem kolorowych jasnych gwiazd. W wigilijną noc spełniają się życzenia, dzieją się cuda, a na firmamencie wyrasta gwiezdna choinka! Przystrajają ją efektowne planety: Jowisz i Mars. Czerwona Planeta nabiera mocy przed styczniową opozycją, a gazowy gigant osiąga ją już teraz. Z kolei ozdobą grudniowych wieczorów jest Wenus. Jej spotkania z Księżycem na początku miesiąca to piękny spektakl, ale najważniejszą rolę najjaśniejsza z planet ma odegrać 24 grudnia. Świąteczną tajemnicę ujawnia nasz filmowy kalendarz astronomiczny - zapraszamy!

Tak naprawdę jest pochmurno, szaro, buro i mglisto. W głębi duszy marzymy jednak o tym, żeby choć w wigilijną noc stał się cud pogody, a wtedy... Po 21:00 popatrzmy w kierunku pd-wsch, a nad płaskim, odkrytym horyzontem wyrośnie gwiezdna choinka ; ) Jej podstawę stanowi Syriusz - najjaśniejsza gwiazda firmamentu. Oś tworzą: słynna Betelgeza z Oriona, Elnath z Woźnicy i Mirfak z Perseusza, który wraz z otaczającą go gromadą Alfa Persei zdobi czubek naszego drzewka. Po bokach zaś widzimy rozłożyste gałęzie ze sznurami różnobarwnych światełek sięgających m.in. Plejad, Kapelli i Menkalinana, Aldebarana z Hiadami, Bliźniąt, Oriona i Procjona. Przydałyby się jeszcze efektowne bombki...

Ależ są! W sercu gwiezdnej choinki błyszczy Jowisz, a z jej lewej strony Mars dorównujący blaskiem Syriuszowi. Czerwona Planeta nabiera mocy przed styczniową opozycją, a gazowy gigant osiąga ją już teraz. Opozycja Jowisza wypada nocą 07/08 grudnia. Nie dość, że największa planeta Układu Słonecznego osiąga maksimum blasku na poziomie -2.8 mag., to wędruje na sferze niebieskiej bardzo wysoko (59°) na tle gwiazdozbioru Byka. To sprawia, że na krystalicznie czystym, ciemnym niebie, z dala od miejskich świateł Jowisz świeci niemal oślepiająco.

Niewiele ustępuje mu Mars, którego nocą 03/04 grudnia oglądamy w złączeniu (2°) z gromadą otwartą M44, czyli gwiezdnym Żłóbkiem. I tak oto odnajdujemy kolejny świąteczny akcent na firmamencie. Szczególnie efektownie Żłóbek prezentuje się przez lornetkę lub niewielki teleskop. Wygląda jak diamenciki eksponowane na czarnym aksamicie u najlepszego jubilera. Unoszący się powyżej Mars wydaje się być okazałym koralem w tej kolekcji klejnotów.

Z kolei ozdobą grudniowych wieczorów jest Wenus. Już wyłoniła się z blasku Słońca na tyle wysoko, że łatwo ją dostrzec na tle łuny gasnącego dnia. A kiedy dołącza do niej Księżyc, tworzą szalenie atrakcyjną parę. Właśnie tak dzieje się 04 i 05 grudnia ok. 16:30. Oba obiekty odnajdziemy nisko nad pd-zach. horyzontem. Srebrny Glob biegnie jednak dalej i spotyka Jowisza 14 grudnia. Nawet blask pełni nie przeszkodzi nam w dostrzeżeniu największej planety Układu Słonecznego w sąsiedztwie księżycowej tarczy. Trzy dni później nasz satelita dołącza do Marsa i Bliźniąt, a 18 grudnia ponownie oglądamy Księżyc w towarzystwie Czerwonej Planety. Z kronikarskiego obowiązku warto jeszcze wspomnieć o zakryciu Plejad przez księżycową tarczę 13 grudnia ok. 17:45. Silny blask Srebrnego Globu sprawi jednak, że zjawisko będzie trudno dostrzegalne.

Wreszcie nadchodzi Wigilia. Tradycyjnie, po zachodzie Słońca szukamy pierwszej gwiazdy. A będą aż dwie! Około godz. 16:00 w południowo-zachodniej części zaświeci Wenus, a po przeciwnej stronie nieboskłonu - Jowisz. Po zapadnięciu ciemności dołączy do nich wschodzący Mars. Mało tego! Pomiędzy nimi kryją się pozostałe planety Układu Słonecznego: Saturn, lornetkowy Uran i teleskopowy Neptun. Brakuje tylko Merkurego, który pod koniec grudnia ukazuje się na porannym niebie. Ktoś spostrzegawczy powie: a gdzie tu gwiazda? W wigilijny wieczór dzieją się cuda, stąd i planety mogą dać nam sygnał do tradycyjnej wieczerzy. Po niej zaś wyjdźmy na spacer lub na Pasterkę i popatrzmy na gwiezdną choinkę, którą narysowaliśmy sobie na początku. Niech spełni każde dobre życzenie...

Wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia!

Piotr Majewski

Reklama