Przejdź do treści

Niebo w listopadzie 2020 (odc. 01) - Księżycowe iluzje

img

Bywa, że astronomowie i miłośnicy astronomii nie cierpią Księżyca... Jego blask (głównie w pełni) rujnuje bowiem wiele obserwacji i astrofotograficznych zamiarów. Ale... zdarza się, że księżycowe światło tworzy takie iluzje i miraże, że usta same otwierają się z podziwu. O takich właśnie zjawiskach opowiada nasz najnowszy filmowy kalendarz astronomiczny. Serwujemy też przegląd najciekawszych wydarzeń na niebie pierwszej połowy listopada 2020 roku oraz ogłaszamy powrót plam na Słońcu - zapraszamy do oglądania!

Księżyc dominuje na niebie w pierwszej dekadzie miesiąca. Nocą 2/3 listopada przemknął między Aldebaranem, Hiadami a Plejadami. Niestety, wspomniane silne światło naszego satelity krótko po pełni mocno utrudniało obserwacje. Poczekajmy jednak do nocy 7/8 listopada, kiedy księżycowej tarczy ubędzie o połowę, a jego blask zredukuje się na tyle, że możemy podjąć próbę odnalezienia obok Żłóbka, czyli gromady otwartej M44. Kaszki słabiutkich gwiazdek szukajmy przez lornetkę na prawo od Księżyca w odległości około pięciu jego wizualnych średnic.

W piątek 13-go będziemy mieli... furę szczęścia o poranku - jeśli tylko dopisze pogoda ; ) Po 05:00 rano naszym oczom ukażą się: Księżyc, Wenus i Merkury w złączeniu niewysoko nad wschodnim horyzontem. Nieopodal świecić będzie też Spika - najjaśniejsza gwiazda Panny. Co do Merkurego zaś - w drugiej dekadzie listopada 2020 przypada okres jego dobrej widoczności na mniej więcej godzinę przed wschodem Słońca. Warto wykorzystać okazję! W sobotni poranek, 14 listopada do Merkurego dołączy cieniutki sierp Księżyca [1.5%]. Aby go zobaczyć, poczekajmy do ok. 05:30 i liczmy na naprawdę czyste niebo i brak porannych mgieł.

Po wschodzie Słońca możemy kontynuować polowanie - w tym wypadku oczywiście tylko pod warunkiem, że mamy odpowiedni sprzęt i doświadczenie. A jest na co patrzeć! 29 października niektórzy obserwatorzy mieli okazję śledzić i sfotografować aż dwie grupy plam na Słońcu. Wraz z jego obrotem wokół własnej osi zniknęły już one po przeciwnej stronie słonecznego globu, ale wiele wskazuje na to, że nasza gwiazda dzienna budzi się do kolejnego cyklu aktywności, w związku z czym plamy stopniowo powinny się pojawiać coraz częściej... Czystego nieba!

Piotr Majewski

Reklama