Przejdź do treści

Niebo w lutym 2019 (odc. 2) - Alarm! Kometa na niebie!

img

Alarm! Kometa na niebie! Nazywa się C/2018 Y1 Iwamoto i nieoczekiwanie znacząco pojaśniała. Między 10 a 15 lutego 2019 roku mamy szansę dostrzec ją nawet gołym okiem! Jak to zrobić? Zapraszamy do naszego filmowego poradnika.

Komety są jak koty  mają ogony i chadzają własnymi ścieżkami. Ta sentencja Davida Levy'ego powraca jako żywo, kiedy na niebie nieoczekiwanie rozbłyskuje kometa. Bohaterka naszej opowieści ogon ma niepozorny, ale osiąga blask godny uwagi naszych lornetek i aparatów. Nazywa się C/2018 Y1 Iwamoto  od nazwiska odkrywcy. Japoński astronom-amator Masayuki Iwamoto odkrył ją w grudniu 2018 roku. Po przejściu przez peryhelium 6 lutego 2019 roku obiekt pojaśniał do wartości granicznej dla zasięgu nieuzbrojonego oka!

Oczywiście potrzebujemy czystego i ciemnego nieba (z dala od sztucznych świateł), ale przez lornetkę kometę możemy dostrzec nawet z miasta. Gdzie patrzeć? Na wschód. Po godzinie 20:00 wznosi się nad nim konstelacja Lwa. To właśnie tam wędruje C/2018 Y1 Iwamoto. Wyglądem bardzo przypomina kometę 46P/Wirtanen  świeci jako mglista plamka o wizualnym rozmiarze tarczy Księżyca. Najlepiej poczekać aż Lew wzniesie się wyżej nad horyzont, bo z wraz z rosnącą wysokością obiektu poprawia się jakość obserwacji. Spróbujmy zrobić zdjęcie  wystarczy aparat unieruchomiony na statywie, obiektyw o dużej swiatłosile i migawka wyzwolona na kilkakilkanaście sekund.

Obecnie kometa z dużą prędkością przelatuje relatywnie blisko Ziemi, dlatego bardzo szybko porusza się na tle gwiazd. Zaledwie pięć nocy wystarczy jej na przemierzenie całego gwiazdozbioru Lwa. 13 lutego obiekt przejdzie na tle galaktyki NGC 2903 jest to atrakcja głównie dla posiadaczy dużych teleskopów i zaawansowanych astrofotografów. 15 lutego kometa Iwamoto wkroczy do Raka i znajdzie się niedaleko gwiezdnego Żłóbka, ale wtedy nasze obserwacje najpewniej zrujnuje blask Księżyca zmierzającego do Superpełni. Śpieszmy się, czasu jest niewiele...

Na koniec ciekawostka: bohaterka naszej opowieści przyleciała do nas z odległości aż pięciokrotnie dalszej niż Pluton. Jest obiektem okresowym, a obieg wokół Słońca zajmuje jej... 1371 lat! Jeżeli nie teraz, to nie zobaczymy jej już nigdy. Powodzenia w obserwacjach!

Autor: Piotr Majewski

Reklama