Przejdź do treści

Niebo w maju 2019 (odc. 2) - ISS, Ceres i ASTROFESTIWAL

img

Druga połowa maja 2019 na niebie gwiaździstym przebiega pod znakiem wieczornych przelotów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Z kolei na porannym niebie Księżyc odbywa widowiskowe spotkania z Jowiszem i Saturnem. Ciemną nocą polujemy na Ceres - największą w pasie głównym planetę karłowatą. Brzmi to dość zabawnie, ale zadanie jest całkiem poważne - wyłuskać niepozorny punkcik w gęstym polu gwiazd. Powoli szykujemy się też na tegoroczny ASTROFESTIWAL pod patronatem "Uranii". Szczegóły w filmie - zapraszamy!

Wieczorami wypatrujmy jasnego, srebrzystego punktu sunącego z zachodu na wschód. To Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Jej przelot możemy podziwiać przez kilka minut, a kiedy osiąga dużą wysokość, świeci blaskiem przyćmiewającym wszystkie gwiazdy i planety. Kiedy przeleci nad Tobą? Sprawdź nasz filmowy kalendarz astronomiczny.

20 maja po 23:00 patrzmy z kolei nisko nad południowo-wschodni horyzont, zza którego wyłaniają się Księżyc i Jowisz. Aż do rana 21-go obiekty pozostaną w koniunkcji, a że są najjaśniejsze na nocnym niebie, to z tego mogą urodzić się zarówno ciekawe zjawiska optyczne, jak i zdjęcia je dokumentujące. Dwie doby później, rankiem 23 maja mamy kolejne złączenie Księżyca - tym razem z Saturnem. Tu warto użyć teleskopu, by zobaczyć księżycowe kratery - zwłaszcza na linii cienia, a także ujrzeć tarczę Saturna, jego pierścienie oraz kilka najjaśniejszych księżyców planety.

Po 25 maja Srebrny Glob znika z nocnego firmamentu i wtedy zaczyna się dogodny czas do obserwacji Ceres. Największa planeta karłowata w pasie głównym jest nam doskonale znana z bliska, dzięki misji sondy Dawn. W latach 2015-16 próbnik tak drobiazgowo sfotografował i zmapował Ceres, że cóż lepszego możemy dostrzec z Ziemi? Oczywiście tylko niepozorny punkcik, ale to będzie nasze własne odkrycie! Cel wędruje stosunkowo niewysoko nad południowym horyzontem, w polu usianym gwiazdami głównego strumienia Drogi Mlecznej i jest niewidoczny gołym okiem - w przeciwieństwie do Westy, którą podziwialiśmy równo rok temu niemal dokładnie w tym samym obszarze nieba. Z drugiej strony - Ceres właśnie osiąga tegoroczne maksimum swego blasku (7 mag.). Oznacza to, że łatwo dojrzeć ją przez najprostszą nawet lornetkę lub sfotografować. Przebywa ona w sąsiedztwie bardzo jasnych obiektów: złotawego Jowisza i krwistoczerwonego Antaresa (najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona); pod koniec maja 2019 Ceres tworzy z nimi trójkąt równoramienny. Taka konfiguracja z pewnością ułatwi nam poszukiwania planetki. Obserwacje najlepiej prowadzić między północą a godz. 01:00. Dla osiągnięcia pełni sukcesu potrzebujemy ciemnego miejsca z odkrytym widokiem na południe i przejrzystego nieba. Powodzenia na łowach!

Piotr Majewski

Reklama