Przejdź do treści

Niebo w marcu 2020 (odc. 02) – Oko w oko z Bykiem

img

W przyrodzie wiosna, a na niebie... szaleją planety! Rankiem w drugiej połowie marca, nisko nad południowo-wschodnim horyzontem, odnajdziemy je aż trzy w jednym miejscu! Tymczasem na wieczornym firmamencie niepodzielnie króluje Wenus, wciąż nabierając blasku. Pod koniec miesiąca dołącza do niej młody Księżyc. Oba obiekty stają oko w oko z gwiezdnym Bykiem – to trzeba zobaczyć! Zapraszamy do obejrzenia naszego filmowego kalendarza astronomicznego.

Rankiem przed godz. 05:00 spójrzmy nisko nad południowo-wschodni horyzont. Ujrzymy tam kilka punktów, świecących niemigotliwym, spokojnym światłem. To planety – aż trzy w jednym miejscu! Najjaśniejszy jest Jowisz, tuż obok o wiele słabszy, za to wyróżniający się czerwonawą barwą, Mars, a nieco dalej po lewej odnajdziemy Saturna. 20 marca Mars mija Jowisza w kątowej odległości niewiele większej od wizualnych rozmiarów tarczy Księżyca na ziemskim niebie. Warto popatrzeć przez lornetkę lub teleskop, w polu widzenia którego oba obiekty zmieszczą się z łatwością. 21 marca Mars jeszcze jest blisko Jowisza, ale już biegnie na spotkanie Saturnowi, z którym przywita się o poranku w ostatni dzień miesiąca.

Tymczasem na wieczornym firmamencie niepodzielnie króluje Wenus, osiągając maksymalną wysokość nad zachodnim horyzontem i wciąż nabierając blasku. 28 marca dołącza do niej młody Księżyc, dopełniony światłem popielatym. Wraz z gwiezdnym Bykiem i Plejadami, świecącymi nieco wyżej, tworzą piękny obrazek – nic, tylko patrzeć lub robić zdjęcia! A przy okazji warto przypomnieć, że szkielet konstelacji Byka tworzą gromady otwarte gwiazd.

Najokazalsza, układająca się w kształt głowy zwierza, nazywa się Hiady. Zawiera ok. 300 gwiazd; ogromna większość jest niewidoczna gołym okiem. Leży 151 lat świetlnych od Ziemi, a jej wiek szacowany jest na 600-800 mln lat. Najciekawszym (i najjaśniejszym) obiektem Hiad jest Theta Tauri – układ gwiazd podwójny optycznie, jednak grawitacyjnie Theta1 i Theta2 nie są ze sobą związane. Przez lornetkę prezentują się szczególnie atrakcyjnie, gdyż jeden składnik jest wyraźnie niebieski, zaś drugi – złotawy. Bliźniaczo podobna do Thety1 Tauri jest gwiazda Ain. Schematycznie stanowi ona wierzchołek trójkątnej głowy Byka, a w istocie wyobraża jego oko – i takie dokładnie jest znaczenie nazwy Ain w języku arabskim. 29 marca około godz. 21:30 gwiazda zniknie za ciemną krawędzią księżycowej tarczy, by – po mniej więcej godzinie – wyłonić się po przeciwnej stronie księżycowego rogala. Ain to obiekt 3. wielkości, więc z łatwością jest dostrzegalna gołym okiem, ale dla udanych obserwacji zakrycia warto użyć lornetki.

Najjaśniejszą gwiazdą konstelacji jest oczywiście Aldebaran, zwany „czerwonym okiem Byka”. Ciekawostką jest, że Aldebaran – choć z perspektywy ziemskiego obserwatora widać go razem z Hiadami – nie należy do tej gromady. W rzeczywistości znajduje się o ponad połowę bliżej nas niż one. M.in. z tego powodu Aldebaran jest tak jasny na niebie, a przy tym jest to ciało ogromne – o średnicy 44 razy większej od Słońca. Wraz z towarzyszącym mu czerwonym karłem tworzy układ podwójny. Wokół Aldebarana, w odległości 1,5 j.a., krąży też planeta – 6,5 razy masywniejsza od Jowisza. Okrąża swą macierzystą gwiazdę w niespełna dwa lata ziemskie, czyli podobnie, jak Mars w Układzie Słonecznym.

Wreszcie czas na Plejady. Najbardziej znana i charakterystyczna gromada gwiazd w Byku wyglądem przypomina miniaturową kopię Wielkiego Wozu. To gwiezdne skupisko, znane w katalogach jako M45, jest powiązane ze sobą grawitacyjnie, ma wspólne pochodzenie i wiek. Nie do końca wiadomo, w jakiej leży od nas odległości; ostatnie dane wskazują na 435 lat świetlnych. Tworzą je gwiazdy młode (liczą sobie ok. 100 mln lat) i gorące, stąd wyraźnie niebieskawa ich barwa. Najjaśniejsza nazywa się Alkione. Gwiazdy są zanurzone w pyłowej mgławicy, którą podświetlają, nadając jej charakterystycznego koloru. Nie jest ona widoczna gołym okiem; ujawnia się dopiero na zdjęciach, przy czym wystarczy już kilkudziesięciosekundowa ekspozycja, by ją utrwalić. Tak naprawdę jest to cały kompleks obłoków materii kosmicznej, z których najokazalszym jest mgławica Merope. Właśnie tam, już 3 kwietnia, zajrzy Wenus. Będzie to jedno z najbardziej widowiskowych zjawisk na niebie w całym 2020 roku. O nim opowiemy w kolejnym odcinku. Owocnych obserwacji!

Piotr Majewski

Reklama