Przejdź do treści

Niebo w październiku 2024 - Wielka Kometa Tsuchinshan-ATLAS

img

Pod koniec września zrobiła furorę wśród obserwatorów na południowej półkuli, a nawet na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej! Rozwijając jasny, długi warkocz stała się wdzięcznym celem dla astrofotografów. Oto absolutny tegoroczny hit na niebie gwiaździstym: kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS)! 12 października dociera najbliżej Ziemi. Właśnie wtedy obiekt wkracza na wieczorne niebo nad Polską. Uczeni przewidują blask komety na poziomie najjaśniejszych gwiazd, a powinien towarzyszyć jej okazały warkocz. Patrzmy i podziwiajmy! Z pomocą przychodzi nasz filmowy poradnik obserwatora. To trzeba zobaczyć!

Kometa została odkryta 09 stycznia 2023 roku niezależnie przez pracujący w RPA teleskop Asteroid Terrestial-Impact Last Alert System (w skrócie: ATLAS) oraz ulokowaną w Chinach kamerę Schmidta w obserwatorium na Purpurowej Górze, która po chińsku nazywa się Tsuchinshan. Już po odkryciu okazało się, że jeszcze wcześniej (22 grudnia 2022 roku) zarejestrował ją amerykański teleskop ZTF. Od razu wzbudziła nadzieję na spektakularny show, bowiem wykryto ją w znacznej odległości od Słońca (ponad 7 j.a.), a na zdjęciach zdradzała już obecność niepozornego warkocza i skondensowanej komy. Te przejawy aktywności obiektu w tak znacznym oddaleniu od naszej gwiazdy sugerowały, że mamy do czynienia z dużym ciałem o wielkim kometarnym potencjale.

Niewiele brakowało, aby ów potencjał w ogóle się nie ujawnił. Wiosną br. astronomowie zaalarmowali, że kometa się rozpada. Świadectwem tego miało być zahamowanie wzrostu jasności obiektu oraz fragmentacja jego warkocza. Na szczęście w czerwcu C/2023 A3 ponownie zaczęła jaśnieć, a obserwacje wskazywały, że jej jądro przetrwało w jednym kawałku. W lipcu nasza bohaterka zniknęła w blasku Słońca, by wyłonić się zeń w drugiej dekadzie września. Zgodnie z przewidywaniami, obiekt ukazał się na porannym niebie, krótko przed nastaniem dnia. Po 20 września kometa stała się widoczna gołym okiem, a 27-go osiągnęła punkt przysłoneczny i... znów utonęła w blasku słonecznej zorzy. Najlepsze jednak dopiero przed nami...

12 października kometa Tsuchinshan-ATLAS dociera najbliżej Ziemi. Katastrofa nam nie grozi, bo dzieląca nas odległość wynosi 70,5 mln km. Właśnie wtedy kometa wraca na niebo - tym razem wieczorne. Efemerydy przewidują blask obiektu na poziomie najjaśniejszych gwiazd, a powinien towarzyszyć mu okazały warkocz. Efekt wzmocni zapewne zjawisko zwane z angielska forward scattering. Kiedy kometa lokuje się między Słońcem a Ziemią, słoneczny blask podświetla jej komę i warkocz, dzięki czemu jest ona jeszcze lepiej widoczna za sprawą obecności tam kryształków lodu, świetnie odbijających i rozpraszających światło. Podobny efekt wystąpił przy okazji komety C/2020 F3 (NEOWISE) w lipcu 2020 roku, widocznej w towarzystwie obłoków srebrzystych, podlegających dokładnie temu samemu mechanizmowi podświetlania. Niewykluczone, że w przypadku komety C/2023 A3 skala zjawiska forward scattering będzie tak duża, iż obiekt stanie się dostrzegalny nawet w ciągu dnia! W ten sposób Tsuchinshan-ATLAS dorównałaby jasnością komecie C/2006 P1 (McNaught), której blask przebił Wenus na ziemskim niebie w styczniu 2007 roku.

W połowie października nasza bohaterka stopniowo wznosi się na wieczornym firmamencie stając się doskonale widoczną nad zachodnim horyzontem o zmroku. Ze wzrostem wysokości spadać będzie jednak jej jasność, a blask Księżyca zmierzającego do pełni niewątpliwie utrudni obserwacje. Tak czy inaczej - patrzmy i podziwiajmy, bo to jedyna taka okazja. Obliczenia orbity wskazują, że kometa Tsuchinshan-ATLAS leciała do nas z obłoku Oorta przez miliony lat, a po przejściu peryhelium siłą grawitacji Słońca najpewniej zostanie wystrzelona z Układu Słonecznego na zawsze.

O Księżyc nie musimy się martwić - nadal będzie nam świecił niezawodnie ; ) 14 października wieczorem Srebrny Glob (89%) oglądamy w bliskim złączeniu (0.5°) z Saturnem (0.7ᵐ). 19-go mamy zakrycie Plejad przez Księżyc (92%) ok. 21:30. Niestety, nasz satelita - po kolejnej w tym roku Superpełni - będzie oślepiająco jasny, ale można spróbować szczęścia. Nocą 20/21 października Księżyc (82%) świeci w towarzystwie pięknie błyszczącego Jowisza (-2.6ᵐ) ok. 04:00. 24-go Srebrny Glob w ostatniej kwadrze (53%) dołącza do Marsa (0.2ᵐ) oraz Bliźniąt ok. 02:00. Kolejnej nocy (25.10.) szukajmy go w koniunkcji (3.5°) z gromadą otwartą M44, czyli gwiezdnym Żłóbkiem ok. 02:00.

Na koniec przypominam o zmianie czasu na zimowy. Zegary o godzinę cofniemy nocą 26/27 października. Będzie więcej czasu na podziwianie nieba ; ) Owocnych łowów!

Piotr Majewski

Reklama